Piątek 22 maja

Witajcie ,ale jestem zła, ...Dopiero rano ,a już mam wszystkiego mam już dosyć.Ten wstrętny remont mnie dobija...Tylko wiecznie coś trzeba załatwiać ,kupować..,i do tego wszędzie muszę zabierać moje laski.Trzymajcie kciuki ,jadę do stolarza uprosić go o termin na czerwca[ma terminy na listopad].Do tego mój zielony mnie zdenerwował

Witajcie dziewczyny.
Wczoraj pogoda do opalania a dzisiaj zas leje
Nusia pije mleczko a ja zasiadlam z kawusia przed kompem a ziewa mi sie okrutnie.

Sandy38 nie ma nic gorszego jak zlosc od rana bo raczej ciezko przechodzi ale trzymam kciuki za stolarza zeby wszystko poszlo po Twojej mysli to wtedy nastroj napewno Ci sie poprawi.

U mnie kolejny dzień pięknej pogody. Przez tą pogodą mam kompletny bajzel w domu bo całe dnie wędrujemy po okolicy.
Dzisiaj odpuszczam sobie spacer i biorę się za porządki
Chłopa jak wróci z roboty wykopię z małym na podwórko

A ja mam dzisiaj ostatnie USG (tzn ostatnie planowane, teraz jeżeli będą to już chyba przedporodowe)

A ja od rana walczę z moim urwisem bo wszystko chce wymusić krzykiem! Ale najlepszy jest mój mężuś! Wczoraj jak był z małym na spacerze to skręcił sobie kostkę( nie wiem co oni wyprawiali na tym spacerku?)! A teraz biedactwo użala się nad sobą jak go nóżka boli fakt spuchła mu !A morał taki, że teraz mam pod opieką dwójkę dzieci synusia i mężusia!

u nas całą noc szalała burza i teraz brzydko jest a my wybieramy sie na zakupy,małż ma dziś wolne ale pojechał cos załatwiać do banku a ja jeszcze w piżamie...

U nas piekne sloneczko i niecale 20 stopni.
Mala od rana wyrzadzila tyle szkod co grupa przedszkolakow, do tego najadla sie proszku do pieczenia (plus jest tego taki, ze moze urosnie), probowala sie uczesac szczotka do szorowania kibelka... zgroza normalnie
Zaraz ja posle do lozka, bo sie marudna robi, a sama zasiade z kawka bo cos mi sie oczy kleja.
Na dzisiejszy dzien mamy zaplanowane jak narazie tylko zakupy i zabawe w ogrodzie - jak sie pogoda utrzyma, bo burze zapowiadali

U nas dzis tez szaro.
Noc o niebo lepsza niz wczorajsza bo wczoraj to spalam 4godziny, dzisiejsza tez nie do konca tak jakbym chciala ale powiedzmy ze sie wyspalam.
Jutro przyjezdza moja siostra, ciekawe co to bedzie.
nie utrzymujemy zbytnio kontaktu i roznie sie dogadujemy no ale zobaczymy.
Musimy koniecznie na zakupy jechac wieksza do miasta 20pare km od nas bo a sie chce.
O sloneczko wyszlo z pomiedzy chmur
A koparki juz stoja bod plotem takze lada chwile pewnie skoncza u sasiada i wjada do nas.

Ja od rana mam dzisiaj sajgon w domu - zresztą to trwa już od wczoraj bo po poludniu mamy miec gości ( z dziećmi razem wynosi 22 sztuk ludzików). no więc łażę się dzisiaj po kuchni od rana. darek w pracy wróci dopiero ok 15 a moja Natalia taka marudna że jakiś koszmar. chyba na złość mi to robi żebym nie zdążyła nic przygotować.
A na złość dostałam jeszcze OKRES!!! wszystko jakoś się przeciwko mnie obraca....KOSZMARNY DZIEŃ!!!!!
Mam nadzieję że potem będzie już lepiej i spędzimy miło nasze przyjęcie

aminka napisał:Mala od rana wyrzadzila tyle szkod co grupa przedszkolakow, do tego najadla sie proszku do pieczenia (plus jest tego taki, ze moze urosnie), probowala sie uczesac szczotka do szorowania kibelka... zgroza normalnie

Dobre z tą szczotką A tego proszku to dużo zjadła? Pamiętam jak moi znajomi z LO chcieli załatwić sobie zwolnienie z lekcji, to zjedli opakowanie proszku każdy i dostali gorączki(ale nie była zbyt wysoka), która po kilku godzinach minęła bezpowrotnie, a oni mieli zwolnienie od lekarza na 3 dni. Mam nadzieję, że Cię tym nie wystraszyłam

Mnie za to z równowagi dziś wyprowadził mój chłop. Nie mógł pojechać motocyklem do pracy, bo pogoda w kratkę, więc zawiozłam Go samochodem (on nie ma prawka). Wszyscy Go po drodze wkurzali, rzeczywiście same cwaniaki, albo jakieś lebiegi jechały. Nic nie pomogły moje kojące słowa. W końcu mnie się zaczął czepiać, warczeć na mnie, aż tak mnie wkurzył, że spod dystrybutora na stacji zaczęłam w tych nerwach ruszać na ręcznym. No to już Go naprawdę rozjuszyło. Jak za chwilę z impetem zahamowałam, to aż mi samochód zgasł. Więc stojąc, zaczęłam się na Niego drzeć, że nigdy więcej nie będę Go wozić, jak się tak będzie zachowywał. Uspokoiłam się dopiero jak wróciłam do domu i zasiadłam na forum Dobrze, że jesteście baby

MAjax napisał:A ja mam dzisiaj ostatnie USG (tzn ostatnie planowane, teraz jeżeli będą to już chyba przedporodowe)

Napisz koniecznie jak wyniki.


A my pojechaliśmy dzisja kupić kosiarkę, dostaliśmy od teściów kasę. Po południu będziemy testować. Ciekawe jak mój Mały, czy nie będzie się bał.

nie wspominaj mi o kosiarce dzis tesciowa do poldnia napier....ze nie ma siły ze wszystko ja boli itp a popoldniu za kosiare sie wziela powiedzialam jej zeby to zostawiła to to skosze ale nie dzis bo mnie glow zla boli i sie zle czuje ale ona nie i tak od połdnia sie unikamy...potem powie ze ona MUSIAŁA... wkurza mnie ten babsztyl wkoncu niekt jej nie zmuszał wiec mam to gdzies

aniaffff napisał:

MAjax napisał:A ja mam dzisiaj ostatnie USG (tzn ostatnie planowane, teraz jeżeli będą to już chyba przedporodowe)

Napisz koniecznie jak wyniki.

Wszystko w porządku, ale lekarz powiedział, że wg Młodego to dopiero 34 tc a nie jak myślałam 36, więc poród przesunął mi się do przełomu czerwca i lipca. A myślałam, że jestem już prawie na wylocie, mam wrażenie, że moja ciąża trwa już tyle ile u słonia indyjskiego
I powiedział jeszcze, że Piotruś ma duży "wypasiony" brzuch, na co małż, że ma to po tatusiu

Najważniejsze że wszystko w porządku!

Majax i tak juz nie długo Ci zostało, może urodzisz wcześniej? Najważniejsze że wszystko w porządku.

Majax dobrze ze wszystko wporzadku!
Siostra byla juz dzis, tylko na chwile i pojechalo dalej. Ale spotkanie w porzadku-nie klucilismy sie.
Mama33 nie pozwalaj mezowi za bardzo na uzalanie sie nad soba, widomo kostka skrecona boli ale bez przesady.
Aminka z ta szczota to nie zle wymyslila panienka
Rumianek mam nadzieje ze twoj chlop zrozumial co zle zrobil i cie przeprosi.

Ja dzis padam juz chodz nic takiego meczacego nie robilam no moze oprucz plakania i bycia poduszki.
Mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien bo ta przewaga zlych mnie przygnebia co raz bardziej.