czwartek 19.02

No to dzisiaj ja zaczynam :laugh: wstałam o 7.30 bo Mati tak wstał i znowu przespał prawie całą nockę :laugh: ale dzisiaj to wiem dlaczego - wymęczyłam go wczoraj na zakupach skubaniec nie śpi tylko jest tak ciekawy wszystkiego że musi pooglądać sobie. oj coś odskoczyłam od tematu :laugh: A dzisiaj dzień jak co dzień wkrótce zakupy tym razem z moją mamuśką będą większe niż zazwyczaj bo w sobotę będzie imprezka - mamuśka wyprawia zaległe imieninki. A później pranie sprzątanie i zrobienie obiadku - przymierzam się do zrobienia tej zupki jarzynowej dla Mateuszka. Udanego dnia życzę wszystkim szczególnie tym które są w pracy oby szybko zleciał. Kończę bo coś za dużo się rozpisałam :laugh:

ja szaleję z natalią od rana i w międzyczasie pisze.... po południu wybieram się w odwietki do koleżanki bo jak w listopadzie urodziła to jeszcze nie byłam. a za oknem słońce pięknie świeci miłego dnia wszystkim

U mnie już od 7,00 rana sajgon. Młody wstał z rykiem, chłopa nie da rady wywlec z łóżka. Dobrze że chociaż obiad na dzisiaj mam gotowy. Na zakupach już byłam, nakupiłam pączków i zamierzam pożreć wszystkie sama
Po południu mamy wizytę u naszej pediatry i liczę że z młodym będzie dobrze chociaż gil wiszący aż po pas nie nastraja mnie specjalnie optymistycznie
No i dobija mnie dzisiaj szczególnie mocno ta biel za oknem, popaprana zima mogłaby sobie już pójść gdzie bądź byle daleko

ja chce do Białegostoku skoro tam maja słońce!

mały mi dziś pobudkę zrobił o 5 rano
ledwie żyję
zostaje dziś w domu, bo opiekunka ma wolne
i cale szczęście może się zdrzemnę w ciągu dnia

Witajcie!
u nas dzis noc w kratke ale troche dluzsza takze w sumie prawie sie wyspalam
ja paczkow jesc nie bede
nie po to oszczedzalam jedzenie przez ponad tydzien zeby teraz w jeden dzien nadrobic.
Ale zycze wam smacznego!!
I milego dnia!

Marzena i Maja napisał:Witajcie!

ja paczkow jesc nie bede

też miałam takie postanowienie, ale zjadłam jednego

witajcie...jak narazie dzień zaczął sie ok,mała szaleje od 6 rana...co do pączków to dopiero cos zjem z południa jak mi mój przyniesie coś ;) u mnie pogoda taka sobie

tu swieci slonko : malz ma wolne i ma mnie zawiezc wreszcie do fryzjera chcialam sie wybrac do gina ale moze to zostawie na za tydzien

a my zasmarkane po pas masakra jakas rolety nawet niepodnosze zeby sie nie dobijać wole półmrok mam światłowstręt przez ten katar wszystkich chyba pozarazałam narazie roksane i tesciowa cos łapie a janusz tez cos wczoraj wspominał ze go zaczyna brac wiec bedzie szpital jak sie patrzy po za tym ja wczoraj zjadłam kawałek pączka a dzis nie mam ochoty wogóle jesc zjadłam rano jedna kanapke zaraz bedzie obiad a ja nie mam ochoty ale trzeba cos przełknąć zeby z sił nieopaść;(((trzymajcie sie

dzisiaj już troche mniej kicham..

Magdusia obudziła się o 6.15 ale babcia bez słowa ją przechwyciła i mogłam pospać do 8 rozpusta... po śniadanku prawie godzinę odśnieżałam wokół domu... a babcia w tym czasie bawiła wnusie... hehe dzisiaj tłusty czwartek i jak narazie zjadłam 3 paczki..

A poza tym świeci piękne słoneczko śnieg sypał od 2 dni i w końcu przestał....

chyba wybierzemy się na spacerek na sanki..

U nas dzisiaj pobudka o 6:30 ogladalismy bajki pozniej zjadl sniadanko ja niestety nie bo wczoraj postanowilam sie odchudzac i moze mi cos z tego wyjdzie bo o dziwo nie ciagnie mnie do jedzenia tylko eby cwicyc mi sie jescze chcialo :D:D zaraz biore sie za robie nie zupki a pozniej jak maly wstanie to idziemy na spacer bo fajnie slonko swiecie

Marcel wstał o 7:15 Gabi spał do 9:00 razem zjedliśmy śniadanko i pojechaliśmy na cmentarz do mojego taty po powrocie wzięłam się za gotowanie zupek dla dzieciaków Gabi się właśnie bawi a Marcel zasypia! Jak się wyśpi to idziemy do mojej mamy na drugie danie!!!

zupka sie gotuje,mała usypia,wiec mam chwilke na was

Za 15 minut idę zmywać farbę z włosów. Doprowadzę się do stanu uzywalności i potem do lekarza.

a my już po zakupach i spacerze no i mały śpi więc mam chwilkę to zaglądam :laugh:

Boże jak mi łeb dzisiaj pęka, brałam procha. Nie wiem może to z niewyspania a może to ta cholerna pogoda. Idę zaraz do sąsiadki z małym, tam jest chłopczyk to sie pobawią.

a ja naszczęscie sie dobrze czuje...tylko zimno mi troszke ;) mała nadal śpi

Maja spi wiec buszuje po necie
na obiad chyba bedzie pizza
bo mi weny brak na gotowanie a moj dzis koledze przy drzewie pomaga to bedzie gloooodny
ja zjem mala z Maja zeby nie poszlo w boczki

a my już po sankach.. hehe Magdusia zasnęła jak już wracałyśmy i śpi już dobre 30 minut ja do was na chwilkę i lecę się do niej przytulić to sobie pośpimy...

My już po wizycie, jest nieco lepiej. Młodemu się ładnie odrywa (?) ale nie mam się co łudzić do pracy jeszcze nie pójdę. Pani doktor uznała że jeszcze powinnam posiedzieć z małym w domu. Gdyby nie to że tak strasznie żal mi mojego Pierdziela to pewnie bym się cieszyła z przymusowej laby. Ech.... cholerne choróbsko

a moja mała już od pół godz nie śpi,my zaraz jedziemy na zakupy

Młody wreszcie zasnął i chyba pójdę w jego ślady dzisiaj razem z kurami.
Zrobię chłopu dzień dziecka i pozwolę usiąść do kompa bo gotów zapomnieć do czego służy hihi
Dobranoc baby, nie spijcie się za bardzo w innym wątku

dobrej nocki Rossi

już po zakupach.moja właśnie usypia,ale z trudem :(

Kurde Rossi mi juz szumi w głowie i tez myśle o spaniu ale jeszcze chłopa trzeba wytransportować do pracy.

Dobranoc wszystkim.

Maja po buntowaniu sie w koncu zasnela
zaczynam sie zastanawiac czy dobrze robie nie dajac jej tego cyca na noc
spokojnej nocy babolki kochane