Nie chce obiadow...
4 posters
Strona 1 z 1
Nie chce obiadow...
Moje dziecie od kilkunastu dni strajkuje i nie chce jesc obiadow. Je co prawda inne rzeczy bardzo chetnie, ale obiad jest be.
Nie wiem jak ja do tego zachecic. Na samym poczatku siedziala w swoim krzeselku i zajadala. Potem krzeselko sie nie podobalo i siedziala na kanapie. Ten okres trwal dosyc dlugo. Pozniej kanapa tez okazala sie be i jedzenie wygladalo tak, ze JA siedzialam na kanapie, a ona co chwile podbiegala, zjadala lyzeczke i biegla dalej. Obiad co prawda trwal niekiedy i pol godziny, ale wszystko bylo zjedzone.
A teraz? Teraz to cyrk jakis. Najpierw przyjdzie i musi poglabrac reka w talerzu, bo jak nie to wrzask, a potem to ja musze za nia latac (chociaz zawsze sobie powtarzalam, ze nigdy do tego nie dopuszcze, hehe), a ona zje 3 lyzeczki i wykreca sie i piszczy
Ja wiem, ze jest wiele ciekawszych rzeczy, ale bez przesady. Myslalam tez, ze moze nie jest glodna albo co, ale to nie to. Glodna jest, bo dzis po probie "podania" obiadku wkurzylam sie i poszlam ugotowac jej makaron. Najzwyklejszy na swiecie makaron - bez zadnych dodatkow. Latwy do wziecia w reke, nie popacka mi wszystkiego. Postawilam talerz na lawie i obserwoalam. Nagle dziecie poajwilo sie i wchlonelo wszystko.
No tak, tylko nie moze zyc na suchym makaronie, a cos cieplego musi jesc...
Pomocy...
Nie wiem jak ja do tego zachecic. Na samym poczatku siedziala w swoim krzeselku i zajadala. Potem krzeselko sie nie podobalo i siedziala na kanapie. Ten okres trwal dosyc dlugo. Pozniej kanapa tez okazala sie be i jedzenie wygladalo tak, ze JA siedzialam na kanapie, a ona co chwile podbiegala, zjadala lyzeczke i biegla dalej. Obiad co prawda trwal niekiedy i pol godziny, ale wszystko bylo zjedzone.
A teraz? Teraz to cyrk jakis. Najpierw przyjdzie i musi poglabrac reka w talerzu, bo jak nie to wrzask, a potem to ja musze za nia latac (chociaz zawsze sobie powtarzalam, ze nigdy do tego nie dopuszcze, hehe), a ona zje 3 lyzeczki i wykreca sie i piszczy
Ja wiem, ze jest wiele ciekawszych rzeczy, ale bez przesady. Myslalam tez, ze moze nie jest glodna albo co, ale to nie to. Glodna jest, bo dzis po probie "podania" obiadku wkurzylam sie i poszlam ugotowac jej makaron. Najzwyklejszy na swiecie makaron - bez zadnych dodatkow. Latwy do wziecia w reke, nie popacka mi wszystkiego. Postawilam talerz na lawie i obserwoalam. Nagle dziecie poajwilo sie i wchlonelo wszystko.
No tak, tylko nie moze zyc na suchym makaronie, a cos cieplego musi jesc...
Pomocy...
aminka-
- Potrafię : pakowac walizki :)
Wiek : 46
Jestem z: : z miasta...
Dzieci : sliczna coreczka
Zaproszeń na ciacho : 27
Postów : 1090
Re: Nie chce obiadow...
Mój syn tez lubi taki suchy makaron.
Co do tych obiadów to może odpuść sobie na jakis czas, tak kilka dni. Dawaj jej na obiad coś innego niz zupy a mysle że po tygodniu wszystko wróci do normy i opędzluje Ci cały talerz.
Jak kilka dni pod rząd mam ziemniaki bo nie mam czasu na zupę to jak Młody potem widzi zupke to tylko mu sie uszy trzęsą.
Co do tych obiadów to może odpuść sobie na jakis czas, tak kilka dni. Dawaj jej na obiad coś innego niz zupy a mysle że po tygodniu wszystko wróci do normy i opędzluje Ci cały talerz.
Jak kilka dni pod rząd mam ziemniaki bo nie mam czasu na zupę to jak Młody potem widzi zupke to tylko mu sie uszy trzęsą.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: Nie chce obiadow...
Aminka przyczyn moze byc wiele moja pierwsza mysl jendak byla ze to nie chodzi o to co jaj dajesz tylko o to czy ona postawi na swoim.
Znam sposoby jak sobie mozesz z tym poradzic jak chcesz to ci podpowiem co i jak, moze na gg?
wtedy bysmy mogly o tym porozmawiac moglabym ci zadac jeszcze jakies pytania i odpowiednio doradzic.
Jak chcesz to napisz na PM swoj numer gg to sie umowimy.
Znam sposoby jak sobie mozesz z tym poradzic jak chcesz to ci podpowiem co i jak, moze na gg?
wtedy bysmy mogly o tym porozmawiac moglabym ci zadac jeszcze jakies pytania i odpowiednio doradzic.
Jak chcesz to napisz na PM swoj numer gg to sie umowimy.
Marzena i Maja-
- Potrafię : gotowac, zrozumiec dzieci, pomagac, spac
Wiek : 39
Jestem z: : Szklarska Poreba
Dzieci : Maja Emilia
Zaproszeń na ciacho : 35
Postów : 2104
Re: Nie chce obiadow...
Kurcze u mnie jest podobnie.... Myślę że poprostu trzeba przeczekać i jak będzie głodna to sama przyjdzie (wiem, że to może być głupie - ale co zrobić?)
Agusia1985-
- Potrafię : prawie wszystko ;)
Wiek : 39
Jestem z: : Warszawy
Dzieci : Trzyletnia córcia Madzia
Zaproszeń na ciacho : 2
Postów : 47
Similar topics
» Ja tez chce:))
» Nie chce chodzić!
» Płakać mi się chce....
» moje dziecko nie chce jesc
» chcę Wam kogoś przedstawić...
» Nie chce chodzić!
» Płakać mi się chce....
» moje dziecko nie chce jesc
» chcę Wam kogoś przedstawić...
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach