Majax - czy wyprawka kupiona?

No babo, zdaj relację. Co tam masz już?
Foty zapodaj. Niech się stara brzydka ciotka Nitka ucieszy.

Nic nie mam, tchórz jestem i boję się zapeszyć. Szwagierka kupuje już ciuszki, od niej będzie też wózek po jej małej, trochę ciuszków będę miała po koleżance, a po takie rzeczy jak łóżeczko będę jeździć kwiecień-maj. W sumie nawet nie wiem, co jest potrzebne na wyprawkę, czytałam wprawdzie już kilka razy co tam powinno być, ale nie pamiętam, tylko takie oczywiste rzeczy - pieluszki, ciuszki ale tam było chyba dużo więcej tego.

Za to moim ulubionym zajęciem ostatnio jest siedzenie na allegro i oglądanie artykułów dla niemowląt

ja w sumie w ostatnim momencie pakowalam sie i tylko szczoteczki do zebów zapomnialam :laugh:

Pakować się będę w czerwcu, to mam jeszcze mnóstwo czasu

U mnie torba spakowana już była miesiąc przed terminem. A ciuszki dla małego tysiąc razy oglądałam, prasowałam i znowu oglądałam ...

Tak samo planuję, no może poza tym prasowaniem, ale kto wie ...

a na kiedy masz termin ?

21,23 lub 24 czerwca. W niedzielę zaczynamy 6 miesiąc

ale ci fajnie )) mnie to sie tak ciagnie jak ....a nie wiem co to sie ciagnelo )))

wiem, bo mnie tak samo, mam wrażenie że test wyszedł pozytywnie wieki temu, a moja koleżanka mówiła w 9 mcu że zleciało jak jeden dzień

aniaffff napisał:U mnie torba spakowana już była miesiąc przed terminem. A ciuszki dla małego tysiąc razy oglądałam, prasowałam i znowu oglądałam ...

To tak jak ja!

ja torbę też miałam spakowaną prawie miesiąc wcześniej ale i tak przeglądałam zaglądałam i jak już mi wody odeszły zanim pojechaliśmy do szpitala to i tak jeszcze raz ją sprawdziłam czy wszystko jest .... oj głupia że niby krasnoludki mi z niej rzeczy mogły powyciągać...

oj bo w tzw. "międzyczasie" coś mogło w czarną dziurę wpaść i nie daj Boże by czegoś zabrakła, a szpital przecież na końcu świata i mąż nie mógłby nic w kiosku dokupić :laugh: