Wyjazd do mamy..

Kochane foremki nie wiem jak to będzie ze mną przez najbliższe 3 tygodnie ale mąż wywozi mnie do mojej mojej mojej a nie swojej swojej mamy.. no niby jest tam net ale wiecie różnie to może być więc nie martwcie się jak nie będę się odzywać.....

A Niteczka a Ty mnie chociaż nie wyzuć..

Ot głupi zwierz! Jak ja mogłabym Ciebie wyrzucić, oszalałaś babo?
Przecież bez ZWIERZA nie ma nas...

Dobrze że zaznaczyłaś że jedziesz do swojej mamy a nie do... To zupełnie zmienia postac rzeczy, może być całkiem przyjemnie. Trochę sobie odpoczniesz i poleniuchujesz.
Odzywaj się jak najczęściej, bo jak nie to będziemy :tears:

już tęsknimy wracaj szybko i odpoczywaj

pobyt u mamy na pewno będzie udany spotkasz się z rodzinka i znajomymi Może czasami uda Ci sie zajrzeć na Forum. a czas szybko minie i zanim sie obejrzesz znó będziesz w stolicy Jednak nie ma to jak piękny Tykocin

juz tesknimy ale bedzie fajnie nie bedziesz miala calego domu na glowie

już odliczam godziny.... a i Klusio sie cieszy bo dzisiaj po kąpaniu zasnęła na 24 min a później sobie przypomniała ze umie mówić baba i przez 1,5 godziny tylko baba i baba aż tatuś sie zdenerwował że ona tylko baba i baba... :laugh:

hhehehe, mój też na początku gadał tylko babababa

Miłego pobytu u mamy.

a moj byl okres ze bylo mamamamamama a teraz tylko piszczy i bzyczy

Zwierzaku miłego odpoczynku
Mam nadzieję że uda Ci się zerknąć na foruma od czasu do czasu bo mi już tęskno....

obiecuje ze jak tylko uda mi sie od brata wywalczyć komputer to na pewno się zjawie

trzymamy za slowo zwierzu nasz kochany

pierwsza próba walki o komp kompa wygrana zobaczymy co będzie dalej

Tak trzymaj Zwierzak

walcz jak lew

jak mi będzie brakować babcio-nianiki...

a najgorsze że tak się już przyzwyczaiłam ze jak wrócę w marcu do domu to chyba oćwirkne....

od poniedziałku zaczynam się odzwyczajać...

ale jak tu się odzwyczaić jak babcia w poniedziałek ma wolny dzień...

ale te 3 tygodnie zleciały... nawet nie wiem kiedy... jutro przyjeżdża tatuś i w niedzielę zabiera nas do domku... już tęsknię a i Madzia chyba czyje ze baby niedługo nie będzie... bo mimo zębów i innych boleści jakaś taka smutna...

niestety czas biegnie szybko i to co dobre szybko się kończy.. Zwierzaku nie martw się przecież taki wyjazd do mamy można powtórzyć- tatusia trzeba zbajerować - na pewno zrozumie i przywiezie swoje dziewczyny do Tykocina jak będzie cieplej ...

albo niech Babcię przywiezie do Was na jakiś czas

Trochę się rozleniwiłaś, odpoczęłaś a teraz powrót do rzeczywistości.
Zabierzcie babcie do siebie.

my już w domu... podróż nie za ciekawie.... w domu ... ogromne zdziwienie Magdy że tak pusto... walka z uspaniem.... zobaczymy co będzie jutro...

a babcia nie może bo jeszcze pracuje... ale w marcu ma urlop wiec nas nawiedzi... odliczam godziny... 384...

dagolis będzie ciężko bo już dzisiaj mi się dostało że zapomniała co to "TATA" jak ja wziął na ręce a ona w moja stronę i w płacz...