Włoszczyzna w pracy - narzekania
+4
rossi82
MamaM
Marzena
Nitka
8 posters
Strona 1 z 1
Włoszczyzna w pracy - narzekania
Nie byłabym sobą gdybym nie ponarzekała na powrót do pracy.
Wiecie, bo tak: wszystko jest ok. Ludzie mili, szef ok, stanowisko ok, dojazd długi, ale ok, kasa w miarę ok (mogłoby być więcej, ale to jak zwykle)....
ALE I TAK MI SIę NIE CHCE PRACOWAć!!
Mogłabym sobie tu siedzieć i pisać z Wami, a tu co i rusz muszę swoją uwagę skupiać na różnych rzeczach... Nie powiem - nie są trudne, ale żmudne i nudne....
Przez ostatnie 8 miesięcy tyle działo się w moim życiu, codzienne coś nowego, nowy uśmiech, nowa głoska małego, piski, nowe umiejętności... Serce puchło mi z dumy, a teraz widzę go krótko po powrocie z pracy, bo on ok 20 idzie już spać.
Ech...
Ale w sumie to wiem, zę wyszło mi to na dobre, bo nie ma to jak wyjśc "do ludzi".
Acha, narzekać miałam: zła praca, zła, niedobra i ble
Wiecie, bo tak: wszystko jest ok. Ludzie mili, szef ok, stanowisko ok, dojazd długi, ale ok, kasa w miarę ok (mogłoby być więcej, ale to jak zwykle)....
ALE I TAK MI SIę NIE CHCE PRACOWAć!!
Mogłabym sobie tu siedzieć i pisać z Wami, a tu co i rusz muszę swoją uwagę skupiać na różnych rzeczach... Nie powiem - nie są trudne, ale żmudne i nudne....
Przez ostatnie 8 miesięcy tyle działo się w moim życiu, codzienne coś nowego, nowy uśmiech, nowa głoska małego, piski, nowe umiejętności... Serce puchło mi z dumy, a teraz widzę go krótko po powrocie z pracy, bo on ok 20 idzie już spać.
Ech...
Ale w sumie to wiem, zę wyszło mi to na dobre, bo nie ma to jak wyjśc "do ludzi".
Acha, narzekać miałam: zła praca, zła, niedobra i ble
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
oj Nitka Nitka widać że jesteś 100% babką :laugh: :laugh:
Marzena-
- Potrafię : :)
Wiek : 46
Jestem z: : okolic stolicy
Dzieci : słodziak Mati :)
Zaproszeń na ciacho : 31
Postów : 1551
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
Niteczko ja wracam do pracy za dwa tygodnie i już sobie tego nie wyobrażam. czas spędzony z moim wrzeszczącym teraz Tygrysiątkiem jest najcudniejszy na świecie. Nie wiem jak to zrobię, ale nie chcę, nie mogę...buuuuuuuu
Biedna Niteczko tak dobrze Cię rozumem!
Biedna Niteczko tak dobrze Cię rozumem!
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
I tak źle i tak niedobrze. Babie nie dogodzisz hihihi
rossi82-
- Potrafię : zrobić bardzo smacznego zakalca ;)
Wiek : 42
Jestem z: : Szkocji
Dzieci : jedna sztuka ;)
Zaproszeń na ciacho : 68
Postów : 1933
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
A tak poważnie to rozumiem Cię doskonale
rossi82-
- Potrafię : zrobić bardzo smacznego zakalca ;)
Wiek : 42
Jestem z: : Szkocji
Dzieci : jedna sztuka ;)
Zaproszeń na ciacho : 68
Postów : 1933
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
Rossi masz zupełna rację Bobie nigdy nie dogodzisz... siedzę sobie z małą w domu ale czasami chciałabym już wyjść do ludzi a z drugiej strony każdy nowy dźwięk, uśmiech (jak to Nitka napisała) daje tyle powera (czy jakoś tak to się pisze) że odechciewa mi kontaktu z ludźmi i tylko bym głaskała i przytulała..
Nitka zazdroszczę.. ja mam prace do du.... ludzi do bani... wypłata też do kitu... i dlatego siedzę na wychowawczym..
Nitka zazdroszczę.. ja mam prace do du.... ludzi do bani... wypłata też do kitu... i dlatego siedzę na wychowawczym..
Zwierzak2008-
- Potrafię : zdenerwować tatusia
Wiek : 48
Jestem z: : polska
Dzieci : córunia tatunia
Zaproszeń na ciacho : 11
Postów : 1253
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
z jednej strony chcialabym wyjsc do pracy ale jak pomysle z kim mialabym znowu pracowac to mi sie nie dobrze robi same pojebcone baby szefowa z baby sie na pania nosi a ubrac sie nawet niepotrafi nie mówiac juz jak jak widze to mna trzesie ja bym chciała do pracy ale nie mam z kim dziecka zostawic po 2 chciałabym z miejsca zmienic prace ale dojazdy okropne niesamowicie mam nadzieje ze jakos to sie ulozy bo masakra
Nieznajoma-
- Potrafię : wszystko
Wiek : 37
Jestem z: : polski
Dzieci : 1 drugie w drodze ;)
Zaproszeń na ciacho : 80
Postów : 3810
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
Dziewczyny rozumię was, przez bardzo krótki czas pracowałam na umowę zleceinie i mój czas pracy wiecie jak to jest... Nie macie pojęcia jak ja pędziłam do domu za każdym razem, wiedziałam że czekają za mną moje dwa skarby a jak ich już zobaczyłam i od progu krzyczały: mama, ty wiesz... i zaczynały mówić o tym co się działo podczas mojej nieobecności, płakałam że mnie przy tym nie było. Wiecie narzekam że nie pracuję i nie wychodzę do ludzi ale każda chwila z dzieciakami jest dla mnie czymś najwspanialszym i nie zastąpi się tego niczym.
kika4333-
- Potrafię : duuuuużo
Wiek : 44
Jestem z: : centrum Polski
Dzieci : Kacper Natalia
Zaproszeń na ciacho : 13
Postów : 689
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
Odwieczny dylemat, wracać do pracy czy nie. I tak zle i tak nie dobrze.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: Włoszczyzna w pracy - narzekania
ja wam powiem ze jak ide do szkoly a to tylko 4 dni w miesiacu to juz strasznie tesnie za malym tez chcialabym do ludzi wyjsc ale czy jest praca dwa razy w tygodniu po 3 godziny?? :think: :laugh:
Go??- Gość
Similar topics
» Robia mi kolo pior w pracy
» czerwcu wracam do pracy
» Oferta pracy. Pomocy!!!!!
» Ostatni dzień w pracy Rossi.
» Efekt mojej nocnej pracy :P
» czerwcu wracam do pracy
» Oferta pracy. Pomocy!!!!!
» Ostatni dzień w pracy Rossi.
» Efekt mojej nocnej pracy :P
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach