Gówniany temat :/

Już po zimie, śniegu nie ma. Za to widać jak na dłoni co pod tym śniegiem było. Gdzie się nie ruszę to muszę przeskakiwać, omijać, obchodzić..... psie kupska, są q-wa wszędzie! Gdyby tak je pozbierać do kupy uzbierałyby się tony śmierdzących, rozmokłych kupsk. Jakaś inwazja do h... wacława? Niedługo będę sprawniejsza niż niejedna akrobatka.
No na jaką cholerę są specjalne kosze na odchody porozstawiane co pięć metrów i specjalne place do wyprowadzania psów skoro wszystkie kupska leżą na chodnikach. Takim miłośnikom psów którzy nie potrafią po nich sprzątać proponuję rybki.... byle nie żywe, raczej takie na talerzu.
I nie dam sobie wmówić że jak znowu w coś wlezę że to na szczęście. Zasrane szczęście i późniejsze szorowanie butów przy modlitwie żeby ktoś podarował mi gazmaskę.

rossi u mnie to samo choć rzadziej na chodnikach bardziej na dróżkach,ścieżkach itp.z tym,że u nas ani koszów ani miejsc na specjalne wyprowadzenie nie ma
a co do sprawności akrobatycznych to tak samo stwierdziłam po wczorajszym spacerze kałuża na kałuży a chodnik miał być podobno

Rossi czyż byś nie chciała wierzyć iż może Cie spotkać tyle szczęścia naraz

U mnie też snieg skrywa tajemnice

anulaaa33 napisał:Rossi czyż byś nie chciała wierzyć iż może Cie spotkać tyle szczęścia naraz

W najśmielszych marzeniach nie sądziłam że mnie taki zaszczyt kopnie

U nas podobnie i to mimo tego ze co troche sa tabliczki powstawiane ze jak sie nie sprzatnie to 200eu.kary ale kazdy ma to w dupie a psy sraja na potege.Nie jest tego duzo ale jest.
Na szczescie dla gowna a raczej dla nas spad snieg i zas wszystko przykryl

oj moje drogie u mnie jak ch.....j normalnie wkur>>>> mnie to juz jak nie pada snieg to ciapa i mokre buty !!!

Rzeczywiście ludzie to jednak świnie. Nie dajmy się zwariować, jak pies zrobi na trawniku, to jeżeli właściciel będzie za tym psem po trawniku biegał to wcalu mu nie pomoże, ale jak już pies zrobi na chodniku to właściciel mógłby posprzątać. U mnie to samo, a jeszcze z wózkiem jak idę to już wogóle slalom uprawiam a przedtem tylko się zastanawiam - ominąć z prawej, lewej, czy może uda się przejechać ponad? Tylko ponad to potem muszę uważać, żeby samej nie wdepnąć...
A nierzadko się zdarza, że nie jest to 1 kupa tylko szereg małych balasków rozsmarowanych po całym chodniku...
fuuuj

Wiecie, ja dużo zniosę ale te gówna to już przesada. Buty sobie nowe kupiłam, białe no i wlazłam qurna nimi prosto w kupsko. Żeby jeszcze te psy to jakieś nieduże były może bym zdzierżyła. Nastawiłabym się że równie dobrze zamiast psa na chodnik mogła mewa nawalić. Ale do cholery tu każdy ma psa wielkości cielaka i takiej samej wielkości placki spotykam na chodniku.
Dziecko moje wychodząc na dwór tłumaczy mi pokazując palcem- mamoooo ee.
No gówno, gówno widzi.
Przetrawiłabym a nawet byłabym z dziecka dumna że kuma co tam leży i śmierdzi gdyby nie to że na spacerze młody nie ma czasu mówić o czym innym tylko te kupska pokazuje.
Zaraz przypomina mi się ,,Dzień Świra''

rossi82 napisał: Ale do cholery tu każdy ma psa wielkości cielaka i takiej samej wielkości placki spotykam na chodniku.

Kup sobie pas i w przyszłym roku bedziesz miała chociaz satysfakcje że właściciel tego od gówna z nowych butów wlazł w odchody Waszego psiaka

u nas w auchanie kiedyś był przypadek facet kupił buty brał je wyszeł ze sklepu wszedł w nich w g..... i przyszedł je oddać do Punktu Obsługi Klienta bo on tych butów już nie chce

Czujecie to trza mieć nasrane ale we łbie !!

U nas to samo po każdym spacerze trzeba czyścić buty to jest obłęd kupy są normalnie wszędzie na chodnikach na trawnikach kupa przy kupie

Najbardziej doprowadza mnie do szału to jak widzę kupę psa w piaskownicy

jak bylam w usa to kazdy chodzuil na spacer z psem i woreczkiem foliowym bo jak wlasciciel nie posprzatal po psie to dostawal mandat pozatym tez patrzyli wlasciciele posesji
ogolnie tam wszyscy sprzataja po psach i nie spotkalam psa chodzacego samopas
co niestety spotykam u mnie jak wychodze z ala na spacer najgorzej sie boje jak biore ale na sanki

mama33 napisał:Najbardziej doprowadza mnie do szału to jak widzę kupę psa w piaskownicy

Mojej teściowej sąsiadka ma kota i używa piasku z piaskownicy! Zasrany piasek z kuwety wysypuje do piaskownicy i bierze świeży! Teściowa ją zrypała ale to nie poskutkowało! Ludzie maja narypane w głowach!

Joliczka napisał:

mama33 napisał:Najbardziej doprowadza mnie do szału to jak widzę kupę psa w piaskownicy

Mojej teściowej sąsiadka ma kota i używa piasku z piaskownicy! Zasrany piasek z kuwety wysypuje do piaskownicy i bierze świeży! Teściowa ją zrypała ale to nie poskutkowało! Ludzie maja narypane w głowach!

i takim to sposobem nasze dzieci nabawiaja sie toksoplazmozy

niektóre osoby nawet nie widza ze szkodza innym!zal mi tylko ze po zwróceniu uwagi i tak nie reaguja!

Joliczka babę bym na policję zgłosiła, przecież to nienormalne.
Triss u nas też psy samopas nie latają a mimo to gówno na gównie leży... kultura ludzka powala mnie czasem na kolana