Kobietki jak się czujecie w ciąży?

skurcze grrrr jak mnie dopadną czasami, najczęściej jak chodzę to muszę sobie przystanąć i podusić a buty zimą mi małż zakładał, teraz u nas już pełna wiosna i dzięki bogu bo nie wiem jakbym sobie wcisnęła kozaczki a adidaski raz dwa i włożone, do tego kurtalki już nie noszę więc jeden ciężarek mniej

A mnie skurcze dopadły jak sobie spokojnie leżałam w łóżeczku dlatego się trochę zaniepokoiłam . Ale na szczęście minęły.
Cleo ale Ci zazdroszczę tej pogody i że nie musisz już nosić tych ubrań zimowych też tak chcę

Dziewczyny czy Wy pakując się do szpitala zmieściłyście się w jednej torbie? Bo ja nie mogę tego dokonać

ja dokonałam tego tyle ze jak urodziłam to mama dowiozła druga!

hihihi...ja pakowałam się wczoraj..mam małą walizeczkę, w której 3/4 miejsca to manele malucha..i duże oczy zrobiłam, a gdzie ja? nie chciałabym kilku tobołków,więc zrobię drugie podejście do pakowania

Ja już robiłam kilka podejść i niestety za każdym razem jest to samo nie ma miejsca na połowę rzeczy choć torbę mam dużą

http://www.we-dwoje.pl/objawy;w;9;miesiacu,artykul,12070.html

wyczytałam to odnośnie mojego samopoczucia..trochę mnie uspokoiło..

mama33 napisał:Dziewczyny czy Wy pakując się do szpitala zmieściłyście się w jednej torbie? Bo ja nie mogę tego dokonać

u mnie było tak:
nie musiałam mieć ubranek do niuni i ciuchy na wyjście chłop przywiózł w dniu opuszczenia szpitala
w między czasie dowoził to co było potrzebne i do szpitala przyjechałam z jedną torbą a wychodziłam z 2 i paroma reklamówkami
ale zaznaczam! do szpitala pojechałam z jedną

Mama33 weź 2 torby - jedną mniejszą drugą większą. Do mniejszej wrzuć rzeczy potrzebne do przyjęcia do szpitala - koszula nocna, ręcznik, podręczna kosmetyczka, kapcie, ciuszki dla Synka (jedna zmiana). I tą weź do porodu. W drugą, większą, zapakuj resztę - koszule na zmiane, kosmetyki, ciuszki dla dziecka itp. i ta torba może nawet zostać w samochodzie, mąż dostarczy Ci ją jak już będziesz ulokowana w pokoju (już po porodzie) a tą mała zabierze Twój mąż jak będzie wracał do domu po porodzie

ja tez miałam jedną,ale maz dowoził wiecznie cos bo byłam 5 dni wiec czyste pizamki i ,recznik codziennie wiec on mi czysciutkie ,a ja ma brudniutkie .u mnie było z zaskoczenia ,wiec nawet nie wziełam szczotki do włosów,a jak poprosiłam meza to przywiozł mi duza okrągła do modelowania hehe,ale to sie fajnie teraz wspomina:)

pakujecie się już????????? ja też powinnam 38 tydzień zaczyna mi się 22.04 więc mam czas chyba czy nieeeee?????? jak się już spakuje to mój TZ będzie się ze mnie śmiał nooo...

dziwne rzeczy się ze mną dzieją padam na pysk ale co zobaczę to bym chciała wyczyścić, sprzątnąć i uprać..wkurzają mnie okna, bo przez ten śnieg to jeszcze nie pora aby myć wiosennie porządkowo, a potem to kiedy?! w czwartek idę do lekarza, zobaczę co tam słychać u Maksia..

Cleo napisał:pakujecie się już????????? ja też powinnam 38 tydzień zaczyna mi się 22.04 więc mam czas chyba czy nieeeee?????? jak się już spakuje to mój TZ będzie się ze mnie śmiał nooo...

Cleo a jak Twoje dzieciątko będzie chciało wcześniej przyjść na świat to co wtedy przecież nie będziesz miała czasu na to by się spakować? To normalne że trzeba się przygotować wcześniej i na spokojnie a nie robić tego w pośpiechu

artanula napisał:dziwne rzeczy się ze mną dzieją padam na pysk ale co zobaczę to bym chciała wyczyścić, sprzątnąć i uprać..wkurzają mnie okna, bo przez ten śnieg to jeszcze nie pora aby myć wiosennie porządkowo, a potem to kiedy?! w czwartek idę do lekarza, zobaczę co tam słychać u Maksia..

artanula czyżby syndrom wicia gniazdka to dopada lada chwila przed porodem więc...wszystko się może zdarzyć...

Cleo napisał:pakujecie się już????????? ja też powinnam 38 tydzień zaczyna mi się 22.04 więc mam czas chyba czy nieeeee?????? jak się już spakuje to mój TZ będzie się ze mnie śmiał nooo...

Ja urodzilam w 38 tc

Wszędzie czytałam, że torbę powinno się spakować w 36 tc i ja tak zrobiłam, ale koleżanka moja pakowała jak jej wody odeszły i niczego nie zapomniała :-)

Armelia1 napisał:

artanula napisał:dziwne rzeczy się ze mną dzieją padam na pysk ale co zobaczę to bym chciała wyczyścić, sprzątnąć i uprać..wkurzają mnie okna, bo przez ten śnieg to jeszcze nie pora aby myć wiosennie porządkowo, a potem to kiedy?! w czwartek idę do lekarza, zobaczę co tam słychać u Maksia..

artanula czyżby syndrom wicia gniazdka to dopada lada chwila przed porodem więc...wszystko się może zdarzyć...

no kurcze wiem o tym, ale to dopiero 33 tydz! Chociaż jeszcze 3-4 tyg. niech posiedzi..

MAjax napisał:Wszędzie czytałam, że torbę powinno się spakować w 36 tc i ja tak zrobiłam, ale koleżanka moja pakowała jak jej wody odeszły i niczego nie zapomniała :-)

ja jestem w 33cim chyba zacznę już powoli kompletować... w sumie dla małego mam już wszystko, zostałam ja...

artanula napisał:

Armelia1 napisał:

artanula napisał:dziwne rzeczy się ze mną dzieją padam na pysk ale co zobaczę to bym chciała wyczyścić, sprzątnąć i uprać..wkurzają mnie okna, bo przez ten śnieg to jeszcze nie pora aby myć wiosennie porządkowo, a potem to kiedy?! w czwartek idę do lekarza, zobaczę co tam słychać u Maksia..

artanula czyżby syndrom wicia gniazdka to dopada lada chwila przed porodem więc...wszystko się może zdarzyć...

no kurcze wiem o tym, ale to dopiero 33 tydz! Chociaż jeszcze 3-4 tyg. niech posiedzi..

masz rację niech siedzi
a więc przesłanie specjalne : Maksiu nie spiesz się masz jeszcze czas kochaniutki u nas jest strrrrasznie zimno a Ty masz fajnie cieplutko więc korzystaj póki możesz Pamiętaj najlepiej jest u mamy
Artanula mam nadzieję,że pomoże

MAjax napisał:Wszędzie czytałam, że torbę powinno się spakować w 36 tc i ja tak zrobiłam, ale koleżanka moja pakowała jak jej wody odeszły i niczego nie zapomniała :-)

Ja spakowalam ok 34 tygodnia nie wiem czy dala bym rade spakowac jak by mi wody odeszły ale ogólnie wziełam za dozo zeczy

Ja pakowałam sie jakoś w 36 tygodniu i prawie codziennie sprawdzałam czy wszystko jest w torbie. A jak szłam na operacje przepukliny zapomniałam tylko szklanki i herbatki a pakowałam się dosłownie w 5 minut.

sylwia napisał:

MAjax napisał:Wszędzie czytałam, że torbę powinno się spakować w 36 tc i ja tak zrobiłam, ale koleżanka moja pakowała jak jej wody odeszły i niczego nie zapomniała :-)

Ja spakowalam ok 34 tygodnia nie wiem czy dala bym rade spakowac jak by mi wody odeszły ale ogólnie wziełam za dozo zeczy

A ja w pierwszej ciąży spakowałam za mało rzeczy dlatego teraz nauczona doświadczeniem nie mogę się zmieścić w jednej torbie

Armelia1 napisał:

artanula napisał:

Armelia1 napisał:

artanula napisał:dziwne rzeczy się ze mną dzieją padam na pysk ale co zobaczę to bym chciała wyczyścić, sprzątnąć i uprać..wkurzają mnie okna, bo przez ten śnieg to jeszcze nie pora aby myć wiosennie porządkowo, a potem to kiedy?! w czwartek idę do lekarza, zobaczę co tam słychać u Maksia..

artanula czyżby syndrom wicia gniazdka to dopada lada chwila przed porodem więc...wszystko się może zdarzyć...

no kurcze wiem o tym, ale to dopiero 33 tydz! Chociaż jeszcze 3-4 tyg. niech posiedzi..

masz rację niech siedzi
a więc przesłanie specjalne : Maksiu nie spiesz się masz jeszcze czas kochaniutki u nas jest strrrrasznie zimno a Ty masz fajnie cieplutko więc korzystaj póki możesz Pamiętaj najlepiej jest u mamy
Artanula mam nadzieję,że pomoże

Armelko za to zaklecie! ciocia Dobra Wróżka z Ciebie

hehe armelia to prwdziwy zaklinacz jest,Armelka ja poprosze o wiesc czy zdałam ten cholewkowy egzamin moze puszcza mi wkoncu nerwy,bo wszyscy maja wyniki a ja 2 tyg siedze jak na szpilach i kusze jechac w pt na poprawke gdzie mam nadzieje pozytywnie zaskoczy mnie wiesc ze np.zdałam .marzenia scietej...

Izula ten egzamin masz w kieszeni
Ja to wiem!!

ja mam weszystko oprucz torby
a spakuje sie pozniej
ale bylam juz spakowana po krwootoku i szybko mi poszlo tylko nie zatrzymali mi w szpitalu

kurka..nogi ,a dokładniej łydki tak mnie nap...że hej...chyba za dużo czytam na temat porodu..też wyczytałam,że ból mięśni nóg to zapowiedź, że już blisko... tylko ile blisko!!!?? Jak ja nie lubię czekać!!!!!!!!!!

artanula napisał:kurka..nogi ,a dokładniej łydki tak mnie nap...że hej...chyba za dużo czytam na temat porodu..też wyczytałam,że ból mięśni nóg to zapowiedź, że już blisko... tylko ile blisko!!!?? Jak ja nie lubię czekać!!!!!!!!!!

Ja też nie lubię czekać !!!

Dziewczyny co to jest badanie na toksoplazmozę i czy Was też na to badali?
Dzisiaj przy badaniach szczęka mi opadała jak wyszło do zapłaty 95 zł. W szoku byłam bo poprzednim razem ( prawie 3 lata temu ) zapłaciłam około 35 zł. Podobno właśnie badanie tej toksoplazmozy jest takie drogie.

ja miałam tez robione to badanie i niestety takze było bardzo drogie!jednak to jest dla dobra dziecka i da sie przełknąć!

Pewnie że tak ale gdybyś widziała moja mine, myslałam że babka gada sobie jakies kody pod nosem a ona mi sumę końcowa mówiła.

jak poszłam na pierwsze badanie myslałam ze zapłace grosze tzn jakies góra 20 zł i tak samo jak ty wystawiłam oczy gdy zaspiewała mi kobieta kupe kasy!

A czy to nie jest badanie refundowane przez NFZ jak lekarz wystawia na to skierowanie?

ja płaciłam za wszystkie badania bo chodziłam do gina prywatnie!

Ja tez mialam to badanie tutaj ale na szczescie wszystkie potrzebne sa darmowe.
Balam sie wyniku tego badania bo cale zycie wychowywalam sie z kotami ale wreszcie tutejsi madrzy lekarze wyjasnili mi kiedy i jak mozna sie zarazic,wiec nie liczac tego jak bylam dzieckiem co robilam to o reszte zycia bylam spokojna.

mama33 napisał:A czy to nie jest badanie refundowane przez NFZ jak lekarz wystawia na to skierowanie?

Nie wiem , ja też chodze prywatnie. Moja lekarka pracuje w szpitalu w którym mieści się labolatorium robiące te badania i mam dodatkowo 30% zniżki.

Ja badanie na toksoplazmozę robiłam jeszcze przed zajściem w ciążę i wtedy zapłaciłam chyba 60zł

aniaffff napisał:Dziewczyny co to jest badanie na toksoplazmozę i czy Was też na to badali?
Dzisiaj przy badaniach szczęka mi opadała jak wyszło do zapłaty 95 zł. W szoku byłam bo poprzednim razem ( prawie 3 lata temu ) zapłaciłam około 35 zł. Podobno właśnie badanie tej toksoplazmozy jest takie drogie.

ja ileś lat temu poroniłam i w kolejnej ciąży podstawowe badanie na toksoplazmozę wykazało,że cos takiego przeszłam...być może to było przyczyną...dlatego robi się tokso igm i tokso igg...jedno z nich wskazuje ,że w przeszłości było jakieś zakażenie, a drugie ,że jest teraz..teraz też igg mam dodatnie...ale ważne jest to igm...nie tylko przez kontakt z odchodami kotów można się zarazić...ja wtedy miałam królika..(?)...a także należy uważać na niedogotowane lub niedosmażone mięso..i pasztety wszelkie!

dziewczyny jeżeli chodzi o tokso to najgorsze sa warzywa... polecam poczytac, koty daja małe prawdopodobieństwo zakażenia...


http://www.agiliscattus.pl/choroby.html

a co do opłat... badanie na tokso jest obowiązkowe w ciąży także warto poczytać bo nie powinno być odpłatne


http://www.cudownedzieci.pl/Forum/1-Porady-doswiadczonych-rodzicow/31-Macierzynstwo-a-prawo/400-Kobieta-w-ciazy-nie-musi-byc-ubezpieczona/

http://dziecko.onet.pl/32922,0,0,najnowsze_przywileje_dla_kobiet_w_ciazy,artykul.html

Odebrałam dzisiaj wyniki i wszystko jest w normie ale tej toksoplazmozy nie umiem odczytac, chyba ujemny bo Img - 0,19 a Igg - 0,13

aniaffff napisał:Odebrałam dzisiaj wyniki i wszystko jest w normie ale tej toksoplazmozy nie umiem odczytac, chyba ujemny bo Img - 0,19 a Igg - 0,13

Aniu wynik na toksoplazmozę masz ujemny

badana sa strasznie drogie
znowu cos bakne o prorodzinnej polityce

Wreszcie udało mi się do końca spakować wszystkie rzeczy do szpitala Uf ale wyszły mi dwie torby jedna duża a druga całkiem mała Teraz mogę usiąść i czekać na znak od maluszka ,że już chce wyjść z mojego brzuszka

oby jeszcze ze 2 tygodnie..

Mama33 to teraz 36 tydzień zaczniesz

anulaaa33 napisał:Mama33 to teraz 36 tydzień zaczniesz

Według mojego doktorka tak.
Jestem ciekawa czy tym razem urodzę przed czy też po terminie (jak Pawełka w 41tyg)

ojjjj to faktycznie długo ja wszystkie moje baby urodziłam w 36tc

mój Maciek to by chciał żeby ta ciąża trwała jeszcze ze 3 miechy...bo on się z niczym nie wyrabia!!!! ...mówię mu,że oby jeszcze ze 2 tyg. i potem to każdy dzień może być finiszem, a on na to ,że nie , bo jeszcze ma samochód do czyszczenia...plastiki, i opony musi zmienić i...sramto i tamto...on chyba nawet z Marsa nie jest

zazdroszcze wam radosnego oczekiwania moj maz nie rozumie o co mi chodzi
nie umiem jasniej potrzebuje tak naprwde niewiele ale i tak sie dowiemn ze to ghormony ciazowe