Poród boli.

Poród boli, takie jest moje zdanie. Wkurzam się jak otwieram gazetę dla kobiet i czytam:
"Nie musi boleć", "Sposoby na przyjemny poród"...
Warczę wtedy i wiem tyle: boli. Po co mydli się oczy ciężarnym i bzdury opowiada.
Pewnie, że to wspaniała chwila, bo rodzi się dziecko, ale bolesna.

Co myślicie? Czy kogoś poród nie bolał???

każdego boli
Tylko tej boleści jest jedna chwila a szczęścia cała życie

oj boli boli ja mialam co prawda cesarke ale te 5 dni po masakryczne jak dla mnie prawie przytomnosc traciłam

No właśnie o to mi chodzi, ja miałam niby znieczulenie w kręgosłup ale o kant dupy to potłuc.

A ja pierwszą rodziłam 15 godzin aż wkońcu się udało a z dziewczynami miałam cesarke bo musiałam ale byłam przerażona bo to jednak operacja.
Zwał jak zwał rodzić moge dalej.
Żartuje starczy narazie tego dobrego

A ja mimo cesarki lezalam 15 godzin w potwornych bolach bo probowali mi wywolac,wiec stwierdzam ze nie ma porodu bez bolu.

Nasciemniaja tylko w tych gazetach i czym popadnie a potem co poniektore dziewczyny ida na porodowke usmiechniete bo sie naczytaly ze nie bedzie bolalo a potem wpadaja w depresje poporodowe zamiast cieszyc sie ze maja swoje dziecinki wkoncu przy sobie.

ja też kiedyś jeszcze urodzę, tak myślę, ale nie będę wierzyć, że jakaś piłka mi bólu odejmie, albo poprawi samopoczucie.. nie wiem może ja jakiś hardcorowy ten poród miałam..

Troche nieskladnie to napisalam.Codzilo mi o to ze za nim zrobili mi cesarke to i tak bolalo bo mi najpierw probowali wywolac.

Mama i corcia napisał:

Nasciemniaja tylko w tych gazetach i czym popadnie a potem co poniektore dziewczyny ida na porodowke usmiechniete bo sie naczytaly ze nie bedzie bolalo a potem wpadaja w depresje poporodowe zamiast cieszyc sie ze maja swoje dziecinki wkoncu przy sobie.

zgadzam sie calkowiecie z toba, masz racje!

Nitka napisał:ja też kiedyś jeszcze urodzę, tak myślę, ale nie będę wierzyć, że jakaś piłka mi bólu odejmie, albo poprawi samopoczucie.. nie wiem może ja jakiś hardcorowy ten poród miałam..

Niteczko każdy poród boli ale czego my kobiety nie zrobimy dla naszych pociech

anula, Ciebie podziwiam, 3 baby masz, a potrafisz z uśmiechem mówić o bólu, i naprawdę to nie ironia, szczerze podziwiam, chciałabym tak jak ty...

M&C to tak jak u mnie 6godzin w skurcach az w koncu musiałam isc na stół bo grozilo juz niedotlenieniem po tym znieczuleniu to takie zajawki miałam ze masakra cały czas lezałam i nie mogłam chodzic tak migrena niedoopisania ze maskara na kólkach ale tez jeszcze urodze .........ten ból sie szybko zapomnina


a u mnie na sali była taka dziewczyna co sie znowu nasluchala jakie to niesmowite bole sa i okazalo sie ze jeszcze z 10 min a urodzilaby przy nas bo juz parte miala....

Nitka napisał:anula, Ciebie podziwiam, 3 baby masz, a potrafisz z uśmiechem mówić o bólu, i naprawdę to nie ironia, szczerze podziwiam, chciałabym tak jak ty...

Niteczko nasza kofffana bo już mi go dawno uśmiechem wynagrodziły

hmmm owszem boli nawt przeciez przed znieczuleniem bo go daja jak juz pewnie rozwarcie bedzie no nie ja tez Niteczko mialam w kregosłup ale u mnie zadziałało,wiem ze do tego potrzebny dobry anestezjolog hmmm u mnie pani mi dała i była przy mnie i takie cos mialam a ona regulowała dawka i w koncu stwierdzilam ze zero bolu :)ale pierwszy porod az nie chce mi sie wspominac co przezyłam :( rodziłam niby tylko 13 godzin ale od poczatku połozna (nawet nie wiedzialam o co chodzi) wywoalła porod silnymi dawkami meczyłam sie ze mdlałam z bolu a ona nei zgadzała sie na znieczulenie ech szkoda słow na koniec nei pamietalam kiedy urodziłam wycisneli mi go bo juz zero swiadomosci i za duzo krwi starcilam po tej gehennie z dzieckliem czekalismy az 6 lat bo nie wiedzialam ze mozna inacezj dlatego tyle zapłacilismy lekarzowi i prywatna klinika :)i teraz wiem o co chodzi z tym porodem prawie bez bolu

ja również uważam że boli. tylko jedni mniej to odczuwają inni bardziej. każdy poród jest inny ale chyba nie ma tak ze wogóle nie odczuwa się bólu. można go jedynie złagodzić róznymi środkami przeciwbólowymi i dobrą opieką

Ja sie boje :( ale wy dalyscie rade to i ja dam

Oj boli boli,ale warto,próbować każdej metody,która może ulżyć trochę w tym bólu.

Boli jak cholera, a nawet jak dwie cholery. W ciaży studiowałam obsesyjnie wszystkie poradniki dla przyszłych matek. Na porodówke szłam ze świadomościa tego że poród bedzie bolał ale nie wiedziałam że skurcze to także męczarnia. Już nie wspomnę o połogu, nigdzie nie wyczytałam że to taki koszmar, wysrać sie nawet nie mogłam! Myślałam że jak juz urodzę to będzie super, niestety nie miałam racji...

mnie bolalo ale taki bol to zaden bol "swojego syna rodzilam 14 godzin" dlatego zdecydowalam sie na drugie dziecko Wazne jest to jak kazda z nas reaguje na bol i jakie ma sie podejscie do porodu przynajmniej moim zdaniem

maxine-fee napisał:Ja sie boje :( ale wy dalyscie rade to i ja dam

i właśnie z takim podejściem ja szłam do porodu przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia miałam urodzić dzidzię
Nie wiem dlaczego ale miałam przeczucie,że tak łatwo mi nie pójdzie(koleżanki rodziły max 6godz.)no i miałam rację 12 godz.się męczyłam byłam tak wykończona i GŁODNA!!,że pod koniec to zasypiałam między skurczami ale jaki by nie był bolący i długi ten poród to nigdy bez wskazań medycznych-oczywiście- nie wybrałabym cesarki-mam znajomą co se na życzenie tak rodziła i to drugi raz!!A dla mnie nie było nic piękniejszego-i tylko to mi się potwierdziło z tych wszystkich gazet-jak urodzić naturalnie i być z tego dumną i szczęśliwą,że się udało
Reasumując BOLAŁO i to strasznie ale WARTO było!!Jestem pewna,że za jakieś 2-3 latka będzie w drodze braciszek albo siostrzyczka Nadii )

ja mialam cesarke i bylo by niezle jakbym nie obudzila sie jak mnie ciei poczulam jak mnie cieli
ale juz nie pamietam

po cesarce goilo mi sie wszystko super

a kuzynka niedawno urodzila i mowila mi ze miala znieczulenie i nie bylo zle