Co za dzień miałam!

Wczoraj wieczorem zaczął mi się chłop zwijać z bólu mówił że to żoładek! W takim stanie to go nigdy nie widziałam! Tak go ostro bolało ,ale nie pozwolił mi zadzwonić na pogotowie! Tak się bałam bo od bólu był cały mokry i miał całą twarz zieloną! Po 2 godzinach trochę się polepszyło!Kazałam mu przysiąc mi że na następny dzień pójdzie do lekarza! Dziś poszedł choć z wielkimi oporami bo wcale nie było lepiej wypisałam na kartce na jakie badania powinien go skierować bo ten lekarz to na niczym się nie zna! No i jak mój kochany mężuś wrócił od niego to pokazał mi tylko receptę na nospę i jeszcze jakieś badziewie! Pytam się więc czy wypisał ci skierowanie na badania? No i dowiedziałam się że badania nie są potrzebne bo to zwykła niestrawność!Co za cymbał ten lekarz wg mnie badania są potrzebne żeby albo wykluczyć choróbsko jakieś lub potwierdzić a nie wypisywać na odwal receptę na leki które nie leczą tylko uśmierzają ból! Ale jestem zła

Mama 33 i wcale Ci sie nie dziwie co to za konowal ze go tak nazwe,normalnie co jeden to lepszy.
A macie mozliwosc pojsc do innego lekarza??Przeciez musi malza dobrze zbadac i zrobic odpowiednie badania tak jak napisalas.Nie mozna leczyc na pale.
Ja mysle ze od zwyklej niestrawnosci nie mial by az tak silnych boli.
Zycze malzowi szybkiego powrotu do zdrowia i tego zeby dal sie namowic na kolejna wizyte bo wiem ze z chlopami to trudno.

To wcale ni musiał być żołądek a już na pewno ne "zwykla niestrawność"
To mogła być też kolka nerkowa. Mialem to dziadostwo 3 razy. Ból zayeebisty promieniujący na pól jamy brzusznej, trudny do zlokalizowania. po środkach rozkurczowych i wydaleniu kamyczka mija. Do następnego razu...
Warto by zrobić usg jamy brzusznej moim zdaniem. Pewnie nasza Pani dr Sandy mialaby więcej do powiedzenia na ten temat.

No cóż mama33 najlepiej to wysępić skierowanie do gastrologa, bo lekarze pierwszego kontaktu mają tendencję do bagatelizowania
Ale jak znam życie i naturę męską, trudno Ci będzie zmusić chłopa swego do kolejnej wizyty w poradni.
Jeśli dolegliwości znów pojawią się tak nagle (albo dojdzie coś jeszcze np. wymioty wyglądające jak fusy z kawy i metaliczny posmak w ustach), koniecznie pojedźcie od razu na szpitalny oddział ratunkowy - to może być krwawiący wrzód.
A na razie dietka delikatna, oszczędzająca żołądek. Znajdziesz wiele opisów w sieci np. [Only admins are allowed to see this link]
lub
[Only admins are allowed to see this link]
i wiele innych.
Poza tym możecie sprawdzić sami, czy jest zakażony bakterią Helicobacter Pylori, odpowiedzialną za powstawanie wrzodów. W aptece można kupić test ślinowy domowego użytku, ale opinie o ich przydatności w diagnostyce są podzielone. Na pewno nie jest tak czuły i skuteczny jak badanie laboratoryjne (test oddechowy) i gastroskopia (ale to już ostateczność).
Pozdrawiam i życzę zdrowia małżowi!

Mama33 wspolczuje mezowi bolu.
Koniecznie idzcie do innego lekarza specjalisty, a tego 'lekarza' w przychodni to bym skonfrontowala z diagnoza specjalisty, moze da mu to do myslenia.

Myślę, że już tak prędko nie uda mi się wypędzić męża do lekarza i teraz miałam z tym duży problem! Według mnie usg brzucha to podstawa ale zdaniem lekarza to nie potrzebne bo i tak nic nie wykryje! Chciałam też żeby go skierował do gastrologa jak mąż mu to zasugerował to odmówił! Kurde gdyby się miało pieniędzy w brut to nie musielibyśmy się użerać z takimi konowałami!
A ten ból już miał kilka razy ale tak nasilony to po raz pierwszy aż mu promieniował do połowy pleców!
A przy okazji cały wczorajszy dzień był dla wszystkich nerwowy! Mąż przewijał się z kąta w kąt ja non stop gdzieś biegałam robiłam a synek chyba wyczuwał w powietrzu nerwową atmosferę i po swojemu się wkurzał bo przez to wszystko poświęcaliśmy mu miej czasu niż zazwyczaj!

mama 33 musicie isc do innego lekarza bo ten z przychodni to sie na niczym nie zna a ta nospe to bym mu w tyłek wsadzila becfał jeden
a mezowi należy sie bo pogoowia nie pozwolil wezwac moze oni by inaczej potraktowali
faceci uwazaja chyba ze samo przejdzie i zawsze maja opory przed lekarzem

No to skoro to nie pierwszy raz, to koniecznie do specjalisty!!! Co za znachor w tej waszej poradni siedzi?
A nie możecie pójść do innego lekarza pierwszego kontaktu? Może tamten bardziej byłby skłonny dać to skierowanie? Przecież bez badań, to naprawdę nie można wiedzieć, co Mu dolega, tylko się domyślać...
Jeśli to żołądek (tępy ból w górnej części brzucha, uczucie jakby kamień był w żołądku, tuż pod mostkiem, promieniujący do łopatek, pieczenie za mostkiem, w przełyku, puste odbijanie i ostatecznie posmak metalu i fusowate wymioty), to naprawdę współczuję Twojemu chłopu, bo wiem z autopsji, co przeżywa Ja do tego byłam tak zmordowana, że nie mogłam się z wyra ze dwa dni w ogóle podnieść Normalnie bezsilna...

sylwia napisał:mama 33 musicie isc do innego lekarza bo ten z przychodni to sie na niczym nie zna a ta nospe to bym mu w tyłek wsadzila becfał jeden
a mezowi należy sie bo pogoowia nie pozwolil wezwac moze oni by inaczej potraktowali
faceci uwazaja chyba ze samo przejdzie i zawsze maja opory przed lekarzem

Sylwia w pełni się z Tobą zgadzam!
Drugi lek jaki przepisał mężowi to nifuroksazyd jak przeczytałam wskazania to mnie głowa rozbolała ( biegunki wywołane bakteriami Gram-dodatnimi i ujemnymi i inne schorzenia przebiegające z biegunką) tylko do jasnej cholery mój mąż nie miał żadnych biegunek ani wymiotów !!!To na co mu to świństwo brać?
Ja to już dawno bym zmieniła lekarza ale mój mąż stwierdził że i tak rzadko chodzi że zmiana nie jest potrzebna!Na szczęście ja chodzę do kogoś innego!
W ogóle kiedyś mężowi wrastał paznokieć na nodze straszny ból podobno to lekarz stwierdził że do chirurga nie ma sensu iść i poradził mu żeby sam sobie żyletką wyciął część paznokcia!

rumianek napisał:
Jeśli to żołądek (tępy ból w górnej części brzucha, uczucie jakby kamień był w żołądku, tuż pod mostkiem, promieniujący do łopatek, pieczenie za mostkiem, w przełyku, puste odbijanie i ostatecznie posmak metalu i fusowate wymioty), to naprawdę współczuję Twojemu chłopu, bo wiem z autopsji, co przeżywa Ja do tego byłam tak zmordowana, że nie mogłam się z wyra ze dwa dni w ogóle podnieść Normalnie bezsilna...

Rumianku on miał tylko z tych objawów które podałaś bardzo silne bóle w okolicach żołądka które aż przenosiły się do pleców no i poza tym był dosłownie zielony na twarzy! Teraz odsypia noc bo był w pracy i jeszcze go dziś nie widziałam ale mam nadzieję że jak wstanie to będzie się czuł lepiej!

mama33 napisał:W ogóle kiedyś mężowi wrastał paznokieć na nodze straszny ból podobno to lekarz stwierdził że do chirurga nie ma sensu iść i poradził mu żeby sam sobie żyletką wyciął część paznokcia!

mama33 napisał:Rumianku on miał tylko z tych objawów które podałaś bardzo silne bóle w okolicach żołądka które aż przenosiły się do pleców no i poza tym był dosłownie zielony na twarzy! Teraz odsypia noc bo był w pracy i jeszcze go dziś nie widziałam ale mam nadzieję że jak wstanie to będzie się czuł lepiej!

Objawy, które wymieniłam, to wszystkie, które przyszły mi do głowy w związku z chorym żołądkiem. One nie muszą wystąpić na raz, a niektóre w ogóle mogą się nie pojawić. To co opisałaś, wskazywałoby na żołądek, ale bez badań ani rusz.
Mam nadzieję, że Twój chłop poczuje się lepiej...

Mama33 napisz koniecznie jak malz wstanie jak sie czuje??

O losie.... co za konował z tego lekarza. Strach się bać
Napisz kochana jak się czuje Twój facet

Mężusiowi już lepiej ale w pracy się męczył i przez ból był nieuważny i rozciął sobie nad okiem co za sierotka!
Kazałam mu pójść jeszcze raz do tego super doktorka żeby zażądał skierowania do specjalisty i o dziwo się zgodził ale nie dziś! Coś tak myślę, że jak go przestanie boleć to i lekarza sobie odpuści! Ach te chłopy z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej

oj wspolczuje,ale niestety tak jest z tymi chłopami :(mojego tez scigam bo ma wrzody -chyba on twierdzi ze ma i dlatego zcesto brzuch go boli ale do lekarza nie chce wrrrr
a co lekarze teraz tez jacys tacy dziwni ze nei pwoiem idioci trzeba naprawde dobrze trafic

zdrowka zycze

mama33, męcz męża żeby do lekarza poszedł jeszcze raz i to natychmiast. niech zażąda skierowania na badania albo specjalisty. Ach Ci mężczyźni... a za zdrowiem to niestety nie żarty ale chyba większość mężczyzn tak ma że chyba na smyczy ich po lekarzach trzeba prowadzać. życzę zdówka dla męża.