Co zrobić z pokarmem?

Mam problem z zalegającym mlekiem w piersiach. Filip nie ssie juz na dobre chyba 4 dni, troche sobie odciągam w łasciwie to ręcznie sie doję bo nie mam laktatora. Piersi mnie ciągle bolą i nie wiem co zrobić. Macie jakieś sposoby?

miałam ten sam dylemat jak kończyłam karmienie..
aniaffff, może to trochę dziwnie zabrzmi ale.... mi jak zanikało mleko i całkowicie przestałam karmić Natalię a mleka przez całą noc i dzień jeszcze się nazbierało i trzeba było coś z nim zrobić to pomagał mi mąż. Uwierz, jeżeli Twój nie będzie miał wstrętu to najlepszy sposób. tylko pamiętaj. nie odciągamy zupełnie do końca bo nadal będzie się produkować.U mnie po kilku dniach całkowicie zanikło.ponoć ta resztka co tam zostaje to jakoś sie przepala czy coś w tym rodzaju???

ja przestalam karmic całkiem na wiosne a własciwie chyba jeszcze w zimie ale ja ,,gubiłam "pokarm wiec jak juz mloda sie odstawiła to była karmiona tylko na noc do usypiania .Ale jezeli bola rob okłady z kapusty ,moze byc zimna ale niekoniecznie ja dziurkowalam nozem bo chodzi o ten sok wiem ze to głupie sama niechcialam sprobowac ale dziala na piersi jak najlepszy opatrunek ,pij szałwie ale zapytaj w aptece o inne preparaty ,odciagaj tylko wtedy gdy jest koniecznosc i nei do konca tylko aby piersi troszke zmiekły .Nie wiem jak czesto karmilas jak odstawiłas ,jezeli naprawde bardzo czesto i odstawiłas nagle to moze powinnas isc do lekarza on przepisze tabletki i pokarm zniknie .Powodzenia

Majka ma rację - domowe sposoby tj. okłady ze zgniecionych liści kapusty, albo chłodnej serwatki czy zsiadłego mleka to stare i dobre recepty na wszelkie zmiany o charakterze zapalnym. W prawdzie nie miałam jeszcze okazji wypróbować ich na ale już niebawem

Słyszałam o tej kapuście i chyba spróbuje.
Wiem że mleka nie można odciągać do końca i tak też robie ale w jednej piersi w której zreszta zawsze miałam więcej pokarmu zrobił mi s ie guzek mleczny dość wysoko i cholernie boli przy dotyku,
Majka karmiłam juz mało, ok 3 tygodni tylko dwa razy do usypiania i w nocy. Potem przez 1,5 tygodnia tylko w nocy i juz kilka dni w ogóle.
Dzięki za rady, spróbuje z kapustą.

Aniafff sprobuj tej kapusty tez slyszalam ze jest swietna.
Ja odstawilam nagle po roku karmienia ale nie mialam problemow z piersiami.Po dwoch miesiacach jak sobie nacislam to mi mleko siurkiem polecialo ale nic w piersiach mi sie nie dzialo tak ze nie wiem jak Ci pomoc ale okladow z kapusty napewno warto sprobowac i mam nadzieje ze Ci szybciutko przejdzie.

aniaff to koniecznie kapusta i apap ,mozesz polac ten guzek goracą wodą z prysznica masujac delikatnie przy tym a potem troszke odciagnac mleka,ja powiedzmy czesto wygniatałam zn nie odciagałam laktatorem tylko recznie rekami hihihi i poleciec powinno mleko takie zółtawe jezeli tak to dobrze ze poleciało jezeli nie dasz rady i bedzie gorzej a do tego temperatura pojdzie ci w gore to niestety antybiotyk bo bedzie zle :(

laktotor to zabojstwo jesli nie chcesz miec mleka! zasad nr 1 jesli pokarm jest sciagany to jest produkowany!! nie wolno w takiej sytuacji sciagac wiecej niz maly potrzebuje! polecam kapuste z lodowki! lisc mozna dodatkowo troszke porysowac nozem to bedzie wiecej soku i to na cycki, polecam rozmasowywanie cyckow i obserwacje! uwaga na guzki i podwyzszona temp. !
ja kiedy odstwialam mala calkiem obiazywalam sie bandazem i pokarm pieknie zanikl! piers niepobudzana przesataje produkowac

U mnie pokarm sam zanikl wiec nie musialam nic robic.
Rowniesz polecam liscie z kapusty.
Z tym recznym sciaganiem uwazaj bo te naczynka z mlekiem sa bardzo delikatne i mozesz sobie masujac taki zacisnac i wtedy guzek gotowy.
Szalwie i chyba imbir sa dobre na zmniejszenie laktacji.
Jak najmniej sciagaj bo to co sciagniesz ci sie znow wyprodukuje.
Gratuluje odcyckowanie!!!!

Ja też słyszałam , że kapusta może przynieść ulgę, aczkolwiek nigdy sama nie testowałam jej , bo nie miałam potrzeby. Ale może warto przetestować kapustę.

Wiem że kapusta jest dobra jak miałam nawał poarmu i piersi jak arbuzy bolące i obrzmiałe to okłady z kapusty przyniosły mi ulge ja dziabałam liście widelcem
picie szałwi też ci pomoże bo hamuje produkcje pokarmu
a od mamy wiem ze jak przestawała karmic piersia to obwiązywała sie bandazem i to jej pomogło

Jedz banany podobno pomagają! No i tak jak większość polecam kapuchę sama stosowałam rewelacja

dagolis napisał:miałam ten sam dylemat jak kończyłam karmienie..
aniaffff, może to trochę dziwnie zabrzmi ale.... mi jak zanikało mleko i całkowicie przestałam karmić Natalię a mleka przez całą noc i dzień jeszcze się nazbierało i trzeba było coś z nim zrobić to pomagał mi mąż. Uwierz, jeżeli Twój nie będzie miał wstrętu to najlepszy sposób. tylko pamiętaj. nie odciągamy zupełnie do końca bo nadal będzie się produkować.U mnie po kilku dniach całkowicie zanikło.ponoć ta resztka co tam zostaje to jakoś sie przepala czy coś w tym rodzaju???

Żona karmiła obie córki dosc dlugo i ostawianie następowało stopniowo więc nie było z tym problemu.
Natomiast wcześniej, podczas nawału pokarmowego - jak napisała dagolis - ja robilem za ściągaczkę! Mechaniczna nie dawala rady.
Wiem, że dla niektorych to kontrowersyjne ale tak poradziła nam znajoma polożna i okazało się to skuteczne. Poza tym .... w końcu to nie trucizna