książki dla dzieci

Od kiedy zaczynacie czytać książki dzieciom i jakie,chciałabym coś kupić swojej niuni.

Mnie już się zdarza czytać, chociaż przyznam szczerze, że rzadko, bo chciałam wieczorami, już włóżku ale zazwyczaj padam nieprzytomna i nie mam już siły na nic

a czytam bajeczki takie zwykłe nawet nie znam autora, a ostatnio pożyczyłam Brzechwę, to pisarz mojego dzieciństwa

najlepsze chyba są książeczki które sama znasz z dzieciństwa, masz wtedy podwójną przyjemność z czytania :-)

ja czytałam już w ciąży teraz czytamy rożnie najchętniej lubi oglądać swoje książeczki a ja jak nie nadążam czytać to wymyślam...
"księżniczka na ziarnku grochu" "brzydkie kaczątko" "czerwony kapturek" "trzy świnki" Tomcio Paluch" i rożne inne

Ja nie czytam bo nie nadążam , moje dziecko tak szybko przekręca kartki. Uwielbiamy oglądać i opowiadać co jest na obrazkach. Kiedyś chciałam Filipowi czytać do snu ale zrywał sie żeby zobaczyć co jest na karteczkach i na razie dałam spokój.
Ogólnie to Filipek uwielbia książeczki.

Staram sie w miare mozliwosci codziennie czytac/ogladac z Maja ksiazke.
Najczesciej rano przed wstaniem lub wieczorem przed spaniem.
A jakie?
Mam kilka takich z cienkimi stronami ale Maja je strasznie masakruje jak sama oglada, dlatego najczesciej ogladamy takie z grubszymi kartkami lub kartonowymi.
Na poczatek dobre sa takie z pojedynczymi przedmiotami/zwierzetami na jednej stronie.
Ja mam jedna taka poczuj i poznaj czy jakos tak i tam jest no imitacja lusek rybnych, piachu,....
zeby dziecko moglo poczuc.

My czytamy codzienne nie ważne jakie, ważne żeby były kolorowe obrazki!

u nas jest różnie. czasami czytamy jakieś bajeczki ale z moją natalką nie zawsze sie da bo ten mały zywiołek czasami nie potrafii w miejscu usiedzieć wiec zazwyczaj ogladamy w trakcie zabawy książeczki z grubymi kartkami i obrazkami. zależy wszystko od dnia....

Mój mąż stwierdził,że zacznie na głos czytać Pratchetta

Pratechett jest najlepszy, sama go uwielbiam Może i ja Młodemu zacznę czytać Pratchetta? Niech się uczy od początku, co dobre

Brzechwa dzieciom przyjedzie z babcią za 2tyg.

a poczytujecie juz jakies pozycje z eneduerabe? slyszalam, ze to dobre ksiazki ale jakos nie wiem jak sie za nie zabrac, poradzcie cos

my czytamy właściwie kiedy się da i kiedy Niunia ma ochotę. Obowiązkowe czytanie jest przed snem. I na tą porę mamy dwie pozycje: pierwsza to elemantarz z obrazkami, krótko mówiąc "Abecadło dla misia i tygryska". Córeczka ogląda literki,opowiada o obrazkach itp. Druga pozycja to bajki, teraz akurat czytamy taka ksiązeczkę napisaną przez wielu autorów "365 bajeczek na dobranoc". Są krótkie więc czytamy soie tak 3-4 na jeden raz. Podobały się nam też "Bajeczki na 5 minutek" no i wszystkie klasyczne bajki, największy jednak sentyment mamy do wierszyków Tuwima, Brzechwy, Konopnickiej...ale to już książeczki "na dzień". Lubimy też "Akademię Pana Kleksa", ale to ze względu na ekranizację tej powieści, w której to najbardziej cenimy piosenki. Mimi kocha je śpiewać.Ksiązkę na razie oglądamy i czytamy fragmentami.

Ja dla 1,5-2 latków polecałabym raczej wierszyki , sa krótkie i dziecko jest w stanie wysłuchac do końca U nas furorę robią ''okulary'' , ''Rzepka'' ,Lokomotywa'', ''Bambo''... a jeszcze przy odpowiedniej choreografii sama mam niezły ubaw.

Aniu to naprawdę zależy od temperamentu dziecka...doTwoich propozycji dodam jeszcze "Pomidora"...hit Mimi sprzed roku

''Pomidora '' nie znam

znasz "Pan pomidor wlazła na tyczkę i przedrzeźnia ogrodniczkę.Jak pan może panie pomidorze!?"

my narazie ogladamy ksiazeczki staram sie czytać wiktori ale szybko zmienia kartki i nie nadążam

czytaj pomimo to,jak Wiktoria siedzi i się bawi samodzielnie...czytaj...w ten sposób nauczysz ją słuchać.nam się wydaje,że dzieci nie słuchaja a to nieprawda.

MamaM napisał:znasz "Pan pomidor wlazła na tyczkę i przedrzeźnia ogrodniczkę.Jak pan może panie pomidorze!?"

A no nie znam ,a to dłuższe jest?

no właśnie zawsze jak zaczynam jej czytać to zajmuje sie innymi zeczami a mi sie wtedy wydasje ze nie zwraca na mnie uwagi i niesłucha mnie wogole

nie to taki wierszyk kilkustrofowy...Mimi go lubiła bo dziadkowie hodują pomidory i był to wierszyk na temat...w szklarni go przerabiałyśmy:)

O, o Sylwia jakbym widziała moja rozmowe z moim szanownym, ja mówie a on nie zawraca na mnie uwagi.

My czytamy i to duzo bajek,basni i takich tam.Niuska uwielbia i siedzi grzecznie a jak jej sie zacznie nudzic to zamyka mi ksiazke i mowi"nie czytajemy juz"
Przyznam jednak ze nie zakupilam w PL zadnych z tego typu jak wlasnie Lokomotywa,Rzepka itp.bo tyle mam ksiazek z bajkami ze nawet nie pomyslalam ale sama lubialam to jak bylam mala wiec musze zakupic i tez czytac Nusce

Acha i ostatnio czytalam Spiaca Krolewne z ksiazki na ktorej pisalo od 2 lat i tak z rozpedu czytam a tam ze zla krolowa nakazala ZABIC ksiezniczke az tchu mi braklo a moje biedne dziecie nie moglo przebolec tego zabicia i az poleciala do tatusia taka przejeta opowiedziec mu ze kjojowa ziabic
No przyznam ze przesadzili,przeca mogli napisac jakos inaczej

sylwia napisał:no właśnie zawsze jak zaczynam jej czytać to zajmuje sie innymi zeczami a mi sie wtedy wydasje ze nie zwraca na mnie uwagi i niesłucha mnie wogole

wbrew pozorom nasze dzieci mają bardzo podzielną uwagę. wyrabiasz córeczce w ten spób umiejętność słuchania, na pewno przyniesie to wymierne skutki.

Mama i corcia napisał:My czytamy i to duzo bajek,basni i takich tam.Niuska uwielbia i siedzi grzecznie a jak jej sie zacznie nudzic to zamyka mi ksiazke i mowi"nie czytajemy juz"
Przyznam jednak ze nie zakupilam w PL zadnych z tego typu jak wlasnie Lokomotywa,Rzepka itp.bo tyle mam ksiazek z bajkami ze nawet nie pomyslalam ale sama lubialam to jak bylam mala wiec musze zakupic i tez czytac Nusce

Acha i ostatnio czytalam Spiaca Krolewne z ksiazki na ktorej pisalo od 2 lat i tak z rozpedu czytam a tam ze zla krolowa nakazala ZABIC ksiezniczke az tchu mi braklo a moje biedne dziecie nie moglo przebolec tego zabicia i az poleciala do tatusia taka przejeta opowiedziec mu ze kjojowa ziabic
No przyznam ze przesadzili,przeca mogli napisac jakos inaczej

MiC jest takaprwidłowość w metodyce ...najpierw czytam ja,później czytam to dziecku:) warto,bo Mimi też chciała sprowadzać wilka do domu jak jej babcia podpadła.

ja czytałam jak Nadia była malutka po parę bajek/wierszy na raz
teraz to raczej nie możliwe,bo bardziej ją interesują obrazki niż to co tam piszę więc jesteśmy na etapie oglądania obrazków i opowiadania co/kto się na nich znajduje
oglądamy Tuwim"Księga wierszy","Konopnicka dzieciom" książeczki z kolekcji obrazki dla maluchów np.owoce,wieś,małe stworzonka itp. i w króciutkim wydaniu Przyjęcie pod lasem,Piotruś Pan,Księżniczka na ziarnku grochu i jeszcze parę innych-to są błyszczące książeczki

dla takich małych dzieci to fajne sa takei szmaciane książeczki. nie te polisensoryczne,ale takie tematyczne. Kiedyś takie kupowałam w ksiegarniach świata ksiażki.

aniafff krótki ten wierszyk jest


Jan Brzechwa

Pomidor

Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
"Jak pan może,
Panie pomidorze?!"

Oburzyło to fasolę:
"A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"

Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"

Rzepka także go zagadnie:
"Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"

Rozgniewały się warzywa:
"Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"

Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.

Armelia brawo...nawet ja go na pamięc nie znam!

dzięki

MamaM napisał:

Mama i corcia napisał:My czytamy i to duzo bajek,basni i takich tam.Niuska uwielbia i siedzi grzecznie a jak jej sie zacznie nudzic to zamyka mi ksiazke i mowi"nie czytajemy juz"
Przyznam jednak ze nie zakupilam w PL zadnych z tego typu jak wlasnie Lokomotywa,Rzepka itp.bo tyle mam ksiazek z bajkami ze nawet nie pomyslalam ale sama lubialam to jak bylam mala wiec musze zakupic i tez czytac Nusce

Acha i ostatnio czytalam Spiaca Krolewne z ksiazki na ktorej pisalo od 2 lat i tak z rozpedu czytam a tam ze zla krolowa nakazala ZABIC ksiezniczke az tchu mi braklo a moje biedne dziecie nie moglo przebolec tego zabicia i az poleciala do tatusia taka przejeta opowiedziec mu ze kjojowa ziabic
No przyznam ze przesadzili,przeca mogli napisac jakos inaczej

MiC jest takaprwidłowość w metodyce ...najpierw czytam ja,później czytam to dziecku:) warto,bo Mimi też chciała sprowadzać wilka do domu jak jej babcia podpadła.

No widzisz nie wpadlabym na to

ja też...nauczyli mnie tego:)

choć muszę się przyznać ,że sobie troszkę pomagałam bo też nie pamiętałam całego

aniaffff napisał:Ja dla 1,5-2 latków polecałabym raczej wierszyki , sa krótkie i dziecko jest w stanie wysłuchac do końca U nas furorę robią ''okulary'' , ''Rzepka'' ,Lokomotywa'', ''Bambo''... a jeszcze przy odpowiedniej choreografii sama mam niezły ubaw.

Mój Pawełek to uwielbia i wszystkie umie na pamięć
Poza tym staram się często mu czytać bajki, baśnie! Niektóre te bajki są trochę straszne dla takich maluchów np Jaś i Małgosia ostatnio mu właśnie to przeczytałam ale w niektórych momentach zmieniałam na poczekaniu słowa ! Myślę że takie czytanie dziecku na pewno wzbogaca jego wyobraźnię i na pewno jak to napisała MamaM wyrabia u dziecka umiejętność słuchania.

Mój lubi tez bardzo te wierszyki '' Pan kotek był chory...''. '' W pokoiku n stoliku...'' i ''Opowiem Ci bajke...''zadziwiające jaka dzieci maja dobrą pamiec i umieja dopowiadac słówka.

tylko pozazdrościć no i nie zmarnować takich predyspozycji

Moja Jessi w moment lyknela i mowi calusienka czarna krowe a jak slodziusio

Wogole te nasze babelki Wszystkie takie slodziaczki ze ach i och