Ksiązki w lumpku :)

Wczoraj weszłam na chwilkę do lumpeksu i okazało się, że sprzedają od niedawna także ksiażki używane (po angielsku) za 2 zł. Jeju, a jakie tytuły!! Normalnie za taką literaturę np. w Empiku to z 60 zł bym dała za sztukę. Kupiłam sobie między innymi "Tożsamość Bourne'a."
Taka jestem zadowolona, bo lubię czytać po angielsku, a już dawno nic nie miałam takiego w ręku...
Jupi!!
A w ogóle zauważyłam, że niewiele osób widzi jakie tam kąski są. Tylko 1 dziewczyna szukała razem ze mną.

W ogóle są tam ksiażki dla dzieci, taaakie grube, fajne, kolorowe, może i małemu coś wynajdę. Jak zniszczyłby to nie byłoby szkoda kasy!

u mnie w mieście stoi taki facet i sprzedaje książki na chodniku też za grosze mój mąż ciągle coś u niego kupuje!

Szkoda że u mnie nic takiego nie ma
Pozostają mi tylko kiermasze taniej książki w marketach

Potwierdzam - w lumpeksach warto grzebać w książkach - zdarzają się perełki.

to fakt a ja ostatnio u siebie w cerrfurze kupiłam 4 ksiazki za połowe cen w ksiegarni nie wiem czemu stała babka z koszem i ksiazkami nowiutkimi roksanie kupilismy tez taka duza za 8zł kolory i przedmioty super szkoda tylko ze tak mało kasy miałam przy sobie u mnie w lumpeksach niestety tez nigdy sie nie spotkałam z ksiazkami:) ale moze kiedys:)