szczepienia

Kobietki, czy Wasze maleństa są zaszczepione jakimiś dodatkowymi, spoza kalendarza szczepień, szczepionkami?
Swoją Małą zaszczepiłam przeciwko meningokokom i pneumokokom. I chyba nie będę szczepić na nic innego dodatkowo. Co Wy sądzić na ten temat?

Mój Gabryś pierwszy rok życia przechorował cały dwa tygodnie zdrowy dwa tygodnie chory i tak na okrągło najczęściej łapał zapalenie gardła ale było również zapalenie oskrzeli. Lekarka poradziła mi żebym zaszczepiła go przeciwko pneumokokom i tak zrobiłam dodatkowo szczepie go jeszcze przeciw grypie! Poprawa nastąpiła praktycznie od razu przestał chorować tylko od czasu do czasu jakiś katar... choć ostatnio miał zapaleniec ucha,ale mam nadzieję że to jednorazowy wybryk!

moja lekarka (i zresztą poiwoerdza to również to co czytałam) mówiła że szczepionka przeciwko pneumokokom chroni przed zapaleniem ucha środkowego więc to pewnie jakiś wybryk

My sie zastanawialiśmy nad szczepieniem przeciw pneumokokom ale pózniej stwierdzilismy że nie będziemy szczepić. Sama nie wiem czemu , może dlatego że Filip jest raczej zdrowy i rzadko łapie jakieś wirusy.

Nie zaszczepię dodatkowo na nic. Po moich doświadczeniach ze zwykłym, standardowym szczepieniem 6w1 nikt nie zmusi mnie nawet siłą żeby zaszczepić go na grypę jak podrośnie.
Po ostatnim szczepieniu od dwuch miesięcy szlajam się po lekarzach

też nie szczepię na grypę. Rossi co się działo po tej szczepionece? My idziemy w środę na taką 3 w 1... i bardzo się tego boję.

aniafff ja zaszczepiłam przeciwko pneumokokom...nie żałuję, bo Mała prawie wogóle nie chorujeprzez ostatnie pół roku miała jedynie lekki katar. Nie wiem co by było jakbym nie zaszczepiła, bo szczepienie było jeszcze jak Mała była bardzo mała:)

witajcie!mieszkam we Francji i szczepienie na pneumokokijest obowiazkowe,ale przeciw grypie sie nie szczepi nawet na grozlice juz sie nieszczepi.

Powikłania...
Zaprowadziłam zupełnie zdrowe dziecko. Po szczepieniu bardzo gorączkował, przez ponad tydzień. Niczym nie potrafiłam zbić temperatury. Do tego wywaliło mu jakąś wysypkę i wyglądał jak muchomor. Kiedy już uporaliśmy się z gorączką i wysypką pediatra stwierdziła powiększoną śledzionę. Na usg brzuszka oprócz śledziony stwierdzono powiększoną wątrobę i prawdopodobieństwo odmiedniczkowego zapalenia lewej nerki. Szybko po raz chyba trzeci od szczepienia robiliśmy komplet badań. Z morfologii wyszło że jest mało czegoś co odpowiada za odporność, stąd ta powiększona śledziona. Po konsultacji z dwoma niezalerznymi lekarzami okazało się że wątroba jest ok, taka uroda mojego dziecka. Natomiast żeby wykluczyć te zapalenie nerki wykonujemy co tydzień badania moczu. W poniedziałek idziemy na ostatnie. Jak do tej pory wyniki są zadowalające. Mały powolutku doszedł do siebie i jedyne z czym faktycznie się borykamy do tej chwili to ta nieszczęsna wysypka która wg dermatologa jest pokrzywką. Pisałam o nij w innym wątku, cholera pojawia się i znika co jakiś czas.
Ogólnie w tej chwili już jest dobrze, ostatnie wyniki na pewno będą dobre i zrobienie ich to tylko formalność. Widzę po dziecku że jest w porządku. Ale co się nalatałam po lekarzach i najadłam strachu to moje.
W życiu nie odwiedziłam tylu specjalistów w tak krótkim czasie, a moje dziecko w tej chwili przywykło do pobierania krwi już do tego stopnia że nawet podczas pobieranie nie kwęknie.
Aaaa, szczepiłam Infarnixem Hexa, 6w1. Według pań w przychodni to niespotykane żeby po tej szczepionce się działo coś niepokojącego. Niestety na nas trafiło że staliśmy się wyjątkiem dla potwierdzenia reguły.
A moje skromne zdanie jest takie że ta szczepionka to koreańskie gówno.
Się rozpisałam, ale mi ulżyło....

Ja zaszczepiłam Kacperka przeciw grypie i teraz mi choruje strasznie już drugi tydzień i po huj te szczepienia

co raz więcej się słyszy że rodzice rezygnują nawet że szczepień obowiązkowych właśnie ze względu na powikłania!!!

ja Magduśke szczepiłam też 6 w 1 i na szczęście powikłań żadnych nie było tzn miała przez dwa dni wysypkę ale to raczej pokarmówka była i zwykłą maścią z witaminą A pozbyliśmy się problemu a i szczepiłam przeciwko Rotawirusom bo ta choroba jest jeszcze mało znana i często mylona z grypa żołądkową wiec zaszczepiliśmy

Rosi współczuję co ty sie nalatałaś ale co mały przeszedł... dobrze że jest mały i może nie będzie pamiętał..

według mnie te wszystkie szczepionki są przereklamowane...tak uważam mimo ze zaszczepiłam Gabiego przeciw pneumokokom!

Tylko zobacz ze za granicą te sczepienia są obowiązkowe tylko u nas nie ma na to kasy i musimy sami za nie płacić.. i dlatego są polecane przez pediatrów...

my na razie szczepimy tylko na to co jest obowiązkowe zastanawialiśmy się nad pneumokokami ale znajomi zaszczepili dziecko i tak się pochorowało że znalazło się na 2 tyg w szpitalu teraz się boimy że z naszym może być podobnie.

naszej Małej nic nie było...ale pewnie co dziecko to inna reakcja nie ma reguły...nam właśnie odwołano szczepienie ze względu na moje przeziębienie...Mała ma labę a ja świadomość, że odwlekanie w tym przyadku pogorszyło tylko sprawę:(

ja tez szczepilam syna ta szczepiaka ale ja tam jestesm bardzo zadowolona nic mu nie bylo a za to mniej sie musial meczyc niz tymi darmowmi szczepieniami bo mniej wkluc

no własnie co innego szcepienia dodatkowe za granica a co innego w Polsce. na wyspach dziecko ma refundowane wszytsko co jest dostepne! a u nas trzeba za to zaplacic. jesli chodzi o szczepionki skomunikowane czyli te 3 w1 6w1 to glownie chodzi o ilosc ukluc ale firmy farmaceutyczne podaja rowniez argument ze szczepionki sanepidowskie czyli te za darmo nie sa tak genialnie wysekcjonowane jak te platne! i moje drogie odwolawszy sie do badan- istotnie tak jest! krztusiec na przyklad ma wiele lepsza jakosc niz ten bezplatny. nie oznacza to wcale ze te refudowane sa jakies zle....
szczepienia dodatkowe takie jak rotawirusy czy pneumokoki chronia dzieci przed fatalnymi skutkami chorob, ktore mozna zlapac w przedszkolu czy zlobku- mysle ze to oczywiste
ale jak wiadomo wiele zalezy od tego ile ma sie w portfelu no i wlasnych przekonan

Mysmy szczepili nasza Jessi na wszystko chyba co mozliwe ale dlatego ze w wiekszosci jest to obowiazkowe.Nigdy po zadnym szczepieniu nie miala zadnych skutkow ubocznych dlatego zaszczepilismy ja rowniez na pneumokoki a jutro wlasnie idziemy na drugie szczepienie na kleszcze.
Ja wychodze z zalozenia ze skoro mam mozliwosc zeby ja zaszczepic to dlaczego mam tego nie zrobic(zwlaszcza tak jak mowie nie miala zadnych powiklan) nie wyobrazam sobie sytuacji gdyby mi sie rozchorowala na cos na co wlasnie moglam ja zaszczepic a tego nie zrobilam.

zgadzam sie z tym ze szczepienie sa przereklamowane, jak prawie ze wszystkim chodzi o kase, wieeelka kase najlepiej naciska na rodzicow ze to dla dobra dziecka w wiekszosci to granie na uczuciach i portfelach a nie rzeczywistosc.
MiC nie jestem w 100% pewna ale o ile wiem szczepienie w Austri nie jest obowiazkowe.

Szczepienie na co??Bo na pneumokoki i kleszcze nie ale reszte co miala a bylo juz tego troche to sam lekarz wyznaczal nam terminy i nie pytal czy chcemy

no pytac to sei nie pytaja ale chyba mozna odmowic.
zaciekawilo mnie to, sprawdze w necie.

juz wiem, nie ma obowiazku szczepienia.

Oczywiscie dodam ze za zadne oprocz pneumokokow i kleszczy nie placilismy.
A ja wychodze z zalozenia ze jesli tylko mozna to dlaczego mam nie zaszczepic nawet gdyby mozna bylo odmowic(a nie wiem ) to i tak bym nie odmowila.
Dla mnie skoro nie pytaja czy chce czy nie tylko sami daja termin to znaczy ze obowiazkowe i nigdy w to nie wnikalam no bo i po co

W Irlandii dzieci dostają 6 w 1 plus pneumokoki za darmo bo to jest w kalendarzu szczepień i czeka nas to za ok. 2tygodnie.

My też zaszczeiliśmy na pneumokoki i rotawirusa i całe szczęscie bo wiele moich znajomych niestety musiało oddać dzieciaczki do szitala bo złapały rota więc ja wolałam dmuchać na zimne. Tyle, że moja córcia dostawała 5 w 1 i pneumokoki razem i okazało się, że ma po tym straszne kolki od 18 do 3 nad ranem bez przerwy więc skierowali nad do poradni szczepień dali indywidualny tok szczepienia teraz dostaje po jednym zastrzyku i jest dobrze nie ma kolek i nawet to jakoś znosi.

Moja Amelia dzisiaj miała szczepienie BCG bo w Ire nie wszystkie dzieci są szczepione zaraz po urodzeniu.Jestem trochę w szoku bo zapytali mnie czy mała jest ok i nie badali tylko szczepienie.Dobrze,że kilka dni temu byłam u lekarza u kontroli.Co za kraj...

Oooo to faktycznie dziwna sprawa, że nie badali. Moja koleżanka kiedyś zaszczepiła dziecko z "głupim" katarem i miało niestety potem komplikacje więc ja jestem uczulona na ten temat. My idziemy w piątek na szczepienie skojarzoną 5 w 1 ostatnia dawka tyle, że moja Julcia trochę źle znosi to szczepienie.

Trzymamy kciuki za Julcię.

Ja tez trzymam kciuki, oby teraz lepiej to zniosla!!!!

Dzięki to już jutro się szczepimy ja chyba bardziej przeżywam niż Julcia bo ona to jeszcze nieświadoma dam znać jak nam poszło.

Czekamy!!!

Hej my już po szczepieniu i powiem Wam, że jestem z mężem w ciężkim szoku bo Jula dosłownie tylko zakwiczała podczas wbijania igły w nóżkę a potem nic normalnie jakby nie było szczepienia. Ale naprawde te Panie pielęgniarki są códowne mają takie podejście do dzieci - przynajmniej odpowienie osoby na właściwym miejscu. I dobrze Jula zniosła szczepienie a teraz słodko śpi jak na razie bez żaqdnych ekscesów jak to miało miejsce dotychczas, także cieszę się, że trafiliśmy do poradni szczepień bo jest tam rewelacyjna opieka.

bardzo sie ciesze ze wszystko poszlo gladko!!!

Dzielna dziewczynka

Dzięki jestem z niej bardzo dumna:)

moja Olga tez roznie reaguje na zastrzyki - zdazylo sie nawet ze kompletnie nie zorientowala sie ze juz po... pielegniarka tak jakos sprytnie wbija igle- chyba byla naprawde dobrym fachowcem.... zwykle jednak lekkoi zakwili ale ja mam wrazenie ze to nie samo uklucie tylko raczej wacik ze spirytusem na ranke...piecze po prostu
pozdrowienia

Prawda taka, że ile dzieci tyle różnych rekacji na szczepienia Każde z dzieci reaguje po swojemy jedno jest pewne nie jest to nic przyjemnego.

ja jutro jade na kolejne szczepienie
oczywiscie biore ta olatna szepionke bo i mniej ukuc i podobno lepsze niz te refundowane
moja ala nie lubi szczepien i za kazdym razem a szepilam ja juz 3 razy urzadza mi koncert
potem szybko jej przechodzi i nawet malo marudna jest
ostatnio pielegniarka trafila na zyle i strasznie krwawila jej nozka
troche czytalam ze czasem szepienia powoduja strszne powikalnia ale jednak szepie bo moze jednak uchronie ale od chorob
ja w dziecinstwie bardzo chorowalam dlatego robie wszytko zeby ala nie chorowala

miesiac temu na ostatnim szczepieniu szczepiłam 3w1 oczywiscie musiałam zaplacic ale mjej malej nic nie bylo nawet nie pisła a gdy była mniejsza to po tym potrojnym gorączkowała mi cala noc i nawet ruszyc sie nie moglam bo od razu w ryk wiec ja nie mam nic przeciwko tylko tez uwazam ze to szajs jakis bo sa 3 rozne w jednym bezsensu