Ciężarówki-gorszy sort?

Dzisiaj usłyszałam jak moja mama mówiła do mojego brata szeptem że z babą w ciąży nie będzie dyskutować (chodziło oczywiście o mnie) . Wkurwia mnie traktowanie ciężarnej jak upośledzonej, ciężarna nie może już nic powiedzieć, bo zaraz zostanie uznaną za przewrażliwioną i że nie można nic powiedzieć bo ... No właśnie? Odbijało Wam w ciąży? koniec 17 tc i NIE JESTEM bardziej nerwowa a jak mam coś powiedzieć to zawsze mówiłam bo uważam że niejasne sytuacje lepiej wyjaśniać a nie dusić coś w sobie i wkurza mnie że nie jestem traktowana poważnie, takie lekceważenie, bo jestem w ciąży. Na mózg mi się nie rzuciło (a wiem jak to wygląda bo mam siostrę w ciąży której odbija na maxa. wszędzie widzi ciążowe tematy i najchętniej śliniak bym jej założyła bo się prawie ślini z rozczulenia jak zobaczy np. że się po brzuchu głaszczę - co zresztą zdarza mi się robić nieświadomie)

Ciaża to wspaniały cudowny stan i niech sobie mówia co chcą ja chodziłąm cała w skowronkach i nie przejmuj się

pierwszą swoja ciąże ukończyłam w 6 miesiącu więc jak zaszłam w kolejną ciąże to wszyscy obchodzili się ze mną jak z jajkiem żadnego dzwigania żadnego stresu o wielu rzeczach mi nie mówili że bym się nie denerwowała nawet lekarz z byle powodu kład mnie do szpitala ja powoli też już dostawałam joba... a w nastepnej już było inaczej mój synek nie miał jeszcze dwóch lat wiec nie było czasu rozczulać się nad sobą mimo że ciąże od samego początku miałam zagrożoną [łożysko przodujące] lekarz kazał mi leżeć ale jak tu leżeć jak ma się małe dziecko! Tą trzecia ciąże wspominam bardzo miło brak czasu na rozczulanie się nad sobą nawet rodzinna traktowała mnie jak normalną jak bym wcale nie była w ciąży

MAjax wiesz co? JA powiem brutalnie: a kij w w oko tym, co uważają, że ciężarna to znaczy: nienormalna.
A w sumie, tak, będąc w ciąży jesteśmy nieobliczalne, nienormalne itp. W końcu jak się słyszy o kradzieżach, włamaniach lub obrabowaniu banku to NA PEWNO GANG CIEZAROWEK!!!!!!!!!!!!!!! Niech się boją.

A swojej mamie powiedz, że ciąża trwa 9 miesięcy a przykre słowa pamięta sie o wiele dłużej.

I tak bym chicała być traktowana - normalnie. Tym bardziej, że jak wspominałam wcześniej nie mam napadów humorów, nie jestem nadwrażliwa nawet w euforii nie chodzę - owszem, bardzo się cieszę ale nie chcę, żeby całe moje życie przesłoniła Ciąża przez duże C. Jestem zdrowa, ciąża nie jest zagrożona i nie uważam, żeby można mnie było traktować jak jedną wielką macicę-inkubator, z którego można się złośliwie podśmiewać, ale broń Boże nic powiedzieć, bo jeszcze się zdenerwuje.

Chyba nie zdarzyło mi się, żeby mnie ktoś jakoś tak zlekceważył z powodu mego odmiennego stanu. Tylko koleżanki w pracy, które miały problemy z ciążą (czyli niestety prawie wszystkie nie mogły zrozumieć, dlaczego od razu nie idę na zwolnienie - dodam, że moja p. dr była skłonna mi je dać.
Wkurza mnie tylko, że prawie nikt nie rozmawia ze mą normalnie, tylko wszystkie tematy krążą wokół mojego brzucha! Tak jakby inne sfery mojego życia przestały istnieć

Rumianku na mnie możesz liczyć chetnie pogadam o czymś innym,ale raczej wieczorem jak Amelka zaśnie.

Majax ja po brzuchu sie głaskałam prawie bez przerwy, czasem naet mąż mi zwracał uwagę że przesadzam. To silniejsze ode mnie było, przecież to takie przytulanie dziecka.
Co do tematu to przecież sama najlepiej wiesz że jesteś normalna a myślę że tych co myślą inaczej nie zmienisz. Myśl o dziecku i nie zwracaj uwagi na głupie komentarze.