Szkolne wspomnienia.
+5
Lenka12_12
dagolis
rossi82
anulaaa33
aniaffff
9 posters
Strona 1 z 1
Szkolne wspomnienia.
Jakie przedmioty w szkole były Waszą mocna strona a z jakich najchętniej robiłyście sobie wagary.
Ja lubiłam bardzo matematyke i polski za to znienawidzone przeze mnie to chemia i fizyka. W praktyce najgorsza jestem z geografii. Zresztą z matmy pisałam maturę.
Ja lubiłam bardzo matematyke i polski za to znienawidzone przeze mnie to chemia i fizyka. W praktyce najgorsza jestem z geografii. Zresztą z matmy pisałam maturę.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: Szkolne wspomnienia.
Moim ulubionym przedmiotem był w-f
A reszta nie należała szczególnie do jakiejś mocnej strony
Szczególnie matma,chemia i fizyka....
Kiedyś miałam koszmar że pisałam klasówke i nic nie umiałam i nie chcieli mnie do następnej klasy przepuścić
A reszta nie należała szczególnie do jakiejś mocnej strony
Szczególnie matma,chemia i fizyka....
Kiedyś miałam koszmar że pisałam klasówke i nic nie umiałam i nie chcieli mnie do następnej klasy przepuścić
anulaaa33-
- Potrafię : śmiać się :D
Wiek : 40
Jestem z: : Polski :D
Dzieci : 3 baby
Zaproszeń na ciacho : 133
Postów : 6481
Re: Szkolne wspomnienia.
Lubiałam historię, polski i mikrobiologię. Zresztą lubiałam to za dużo powiedziane, raczej względnie znosiłam siedzenie na tych lekcjach
Ogólnie poza szkołą było ciekawiej, byłam zawziętą wagarowiczką i miałam mnóstwo durnych pomysłów. Przeważnie miałam jeden zeszyt do wszystkiego. Na szczęście mam dobrą pamięć i szybko się uczę więc ciężko nie było. Jednak oceny pozostawiały wiele do życzenia. No i udręka mojej mamy..... ocena za zachowanie zawsze była niska.
W każdym bądź razie bardzo dobrze wspominam czasy szkolne, było wesoło, wiele się działo i szalało się szalało.....
Ogólnie poza szkołą było ciekawiej, byłam zawziętą wagarowiczką i miałam mnóstwo durnych pomysłów. Przeważnie miałam jeden zeszyt do wszystkiego. Na szczęście mam dobrą pamięć i szybko się uczę więc ciężko nie było. Jednak oceny pozostawiały wiele do życzenia. No i udręka mojej mamy..... ocena za zachowanie zawsze była niska.
W każdym bądź razie bardzo dobrze wspominam czasy szkolne, było wesoło, wiele się działo i szalało się szalało.....
rossi82-
- Potrafię : zrobić bardzo smacznego zakalca ;)
Wiek : 42
Jestem z: : Szkocji
Dzieci : jedna sztuka ;)
Zaproszeń na ciacho : 68
Postów : 1933
Re: Szkolne wspomnienia.
bardzo ale to bardzo mocno nie lubiłam historii !!! może dlatego że w liceum przez 3 lata mieliśmy koszmarną babkę od tego przedmiotu ale jak w 4 klasie zmienił nam sie nauczyciel na młodego, przystojnego mężczyznę wszyscy polubili ten przedmiot i nawet klasówki nie były nam straszne
a ulubiony przedmiot to oczywiscie w-f
a najprzyjemniejsze co będę wspominała z czasów szkoły to wagary u mojego już teraz mężusia a wtedy chłopka
a ulubiony przedmiot to oczywiscie w-f
a najprzyjemniejsze co będę wspominała z czasów szkoły to wagary u mojego już teraz mężusia a wtedy chłopka
dagolis-
- Wiek : 74
Jestem z: : Wawa
Dzieci : Julia
Zaproszeń na ciacho : 51
Postów : 2524
Re: Szkolne wspomnienia.
bardzo ale to bardzo miło wspominam czasy szkolne przedmioty były mi obojetne w zależnosci jaki temat raz bardziej lubiałam a raz nie!szkole wspominam czesto tym bardziej jak po mniej wiecej 5 latach ostatnio otrzymałam sms-a z informacja ze bardzo za mna tesknia (moja polonistka i wychowawca klasy oraz jej mąż historyk)i przesyłaja na nk zdjecia które mam poogladac i powspominac sare dobre czasy!oczywiscie jestem na tych zdjeciach i sa bardzo miłe opisy!
Lenka12_12-
- Potrafię : jeść!hiiihi!nawet samodzielnie
Wiek : 38
Jestem z: : TAM
Dzieci : narazie pozostane przy jednym słoneczku Adrianku!
Zaproszeń na ciacho : 47
Postów : 1644
Re: Szkolne wspomnienia.
Ja nie lubiłam histori,rosyjskiego, rachunkowosci i paru innych a lubilam w-f, matematyke geografie i religie bo zawsze sie lekcje spisywało na religi. Ogólnie to zazwyczaj ocena z mojego zachowania miala wiele do zyczenia ale coz to przecierz okres buntu wiec nie przejmowalam sie za bardzo tym A co do nauczycieli to jakos nikt mi nie przypadł do gustu i ja chyba im tez nie
sylwia-
- Potrafię : duzo
Wiek : 37
Jestem z: : Glasgow
Dzieci : Wiktoria
Zaproszeń na ciacho : 44
Postów : 1401
Re: Szkolne wspomnienia.
w podstawówce kiepsko było z matmą,angielskim,historią i fizyką dobra byłam z polskiego a bardzo dobra z wychowania fizycznego
zachowanie od wzorowego-dobrego i nie byłam ani razu na wagarach!!
pierwszy raz jak poszłam na wagary to było chyba w II klasie szkoły średniej i trwały z 15min.w tym przerwa 5min. po czym wróciłam na lekcje,bo miałam wyrzuty sumienia ale za to w III kl.już więcej razy się urywałam i to tak na serio!!Na studium to z kolei rzadko bywałam na lekcjach głównie na wagarach I wszystkie lata szkoły wspominam bardzo fajnie,z pewnym sentymentem
Ile ja bym dała,żeby mieć teraz takie problemy jak wtedy...
zachowanie od wzorowego-dobrego i nie byłam ani razu na wagarach!!
pierwszy raz jak poszłam na wagary to było chyba w II klasie szkoły średniej i trwały z 15min.w tym przerwa 5min. po czym wróciłam na lekcje,bo miałam wyrzuty sumienia ale za to w III kl.już więcej razy się urywałam i to tak na serio!!Na studium to z kolei rzadko bywałam na lekcjach głównie na wagarach I wszystkie lata szkoły wspominam bardzo fajnie,z pewnym sentymentem
Ile ja bym dała,żeby mieć teraz takie problemy jak wtedy...
Armelia1-
- Potrafię : dobrze gotować
Wiek : 41
Jestem z: : śląskie
Dzieci : córeczka Nadia
Zaproszeń na ciacho : 64
Postów : 1917
Re: Szkolne wspomnienia.
Zapomniałam o angielskim którego nie znosiłam. Był naszą pierwszą lekcją w poniedziałaki to zazwyczaj z Justyną82 przychodziłyśmy na drugą lekcje. Odbijało sie to oczywiście na ocenach ale tak bardzo tego ne znosiłam że nie mogłam się przemóc.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: Szkolne wspomnienia.
W II klasie szkoły średniej pierwszą miałam religię, którą prowadził ksiądz, który prywatnie był bratem koleżanki mojej mamy. Prezynosił nam z plebani kanapki a za sklepiku colę. Siedziałyśmy z M. w pierwszej łąwce, wcinły kanapki i czytały ksiązki (nie lektury!!!!) albo gazety...reszta klasy wdawała się w dysputy uczone z naszym "klachą"...to były czasy!!!!
Nie lubiłam żadnego przedmiotu. Wogóle szkoły nie lubiłam. Kazali mi się uczyć tego, czego ja zupełnie uczyć się nie chciałam. Chciałam czytać i to nie koniecznie to, co zadawała polonistka czy historyk.
W efekcie zdałam na polonistykę...czytałam, ale nie zawsze to, co chciałam:)
Nie lubiłam żadnego przedmiotu. Wogóle szkoły nie lubiłam. Kazali mi się uczyć tego, czego ja zupełnie uczyć się nie chciałam. Chciałam czytać i to nie koniecznie to, co zadawała polonistka czy historyk.
W efekcie zdałam na polonistykę...czytałam, ale nie zawsze to, co chciałam:)
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: Szkolne wspomnienia.
Ja oczywiscie nie znosilam matematyki to byla zgroza dla mnie.Mimo ze staralam sie cos zakumac to mi naprawde nie wychodzilo,pani od matmy oczywiscie czesto brala mnie do tablicy a ja przy caleuj klasie palilam cegle i stalam wpatrujac sie w tablice i zadanie na niej napisane jak szpak w pi...robiac z siebie kompletnego debila ale zupelnie i nigdy nie mialam pojecia jak sie za zadanie zabrac,az wkoncu slychac bylo upragniony dzwonek no i slowa nauczycielki" siadaj-niedostateczny!!Jedyne co to to ze klasa uwielbiala jak mnie brano do tablicy bo wiedzieli ze oni maja spokoj do konca lekcji.
I wogole nie rozumie siebie do dzisiaj ze poszlam po podstawowce do zawodowki jako sprzedawca a potem do technikum handlowego gdzie przeciez matematyka byla obowiazkowa a oprocz niej mase podobnych przedmiotow
Dlatego najbardziej kochalam moja kolejna szkole czyli studium turystyczne bo tam nie bylo mowy o cyferkach a kazdy przedmiot byl cudowny.
W podstawowce uwielbialam chemie i biologie.
No i historia tez zbytnio mnie nigdy nie pociagala
I wogole nie rozumie siebie do dzisiaj ze poszlam po podstawowce do zawodowki jako sprzedawca a potem do technikum handlowego gdzie przeciez matematyka byla obowiazkowa a oprocz niej mase podobnych przedmiotow
Dlatego najbardziej kochalam moja kolejna szkole czyli studium turystyczne bo tam nie bylo mowy o cyferkach a kazdy przedmiot byl cudowny.
W podstawowce uwielbialam chemie i biologie.
No i historia tez zbytnio mnie nigdy nie pociagala
Mama i corcia-
- Potrafię : dobrze zjesc:))
Wiek : 43
Jestem z: : Austrii
Dzieci : Jessica
Zaproszeń na ciacho : 149
Postów : 6803
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach