Pierwsza kąpiel z tatusiem!

Uroczyście oznajmiam, że Tatuś kąpie Miśkę!
Pierwsza kąpiel przydarzyła się we czwartek 17 września. Wcześniej przeszkodę stanowił kikut pępowiny, którego mój chłop się bał
Wnoszę o dla mojego małża
Mam nadzieję, że poniżej uda mi się wkleić dowód w postaci fotografii.

Wielkie brawa dla tatusia
I gratuluję serdecznie córeczki bo jeszcze nie miałam okazji

ja równiez gratuluje mój mąz sam sie bał kąpac roksane ale duuuzo mi pomagał i jak juz była ciut wieksza to sam kąpał wielkie brawa dla odważnego tatusia

Super ja do tej pory nie mogę swojego namówić do tego.

A mój się sam upomniał. Cieszę się, że nie boi się zajmować małą. Ja dzięki temu nie będę bała się zostawiać jej z nim samej, jak wrócę do pracy

Super gratuluję odważnego męża!!!Mój też był taki i od samego początku nie bał się kąpać synka

no to Miśka ochrzczona przez tatusia

dla mężulka mój też na początku kapał małą,bo ja się jakoś tak nie pewnie w tej dziedzinie czułam z kolei teraz to raczej od święta mój chłop wykąpie małą ale pracuje od rana do wieczora już od jakiegoś czasu,więc powiedzmy,że jest usprawiedliwiony

Dzięki babeczki w imieniu małża mego Natychmiast przekażę

Brawa dla męża!

Ja spoznione wiec wielokrotne

Moj malz tez byl taki dzielny od samego poczatku.

Brawo dla tatusia!
U nas kąpanie dziweczynek to byla też preważnie moja fucha! Nawet wanienke mieliśny b. podbną - też różową!

U mnie małż od początku kąpie dziecia, ja się bałam, gdy młody tak wywijał kończynami że mu przy okazji kąpieli coś urwę niechcąco ...

O ja głupia powinnam na początku pokazać,że nic nie umiem to moze by coś robił przy Amelce.