jaka lekture szkolna...

zapamietalyscie najbardziej???

Ja "Pies ktory jezdzil koleja" - strasznie plalalam jak zginal pod kolami pociagu...

to czego niegdy nie zapomnę i co mnie chwyciło za serce "Lessie wróć", Łysek z pokładu Idy", "Medaliony" .

Medaliony tez pamietam...

Jeju a ja juz zupelnie nic nie pamietam za duzo ksiazek juz pochlonelam od tamtego czasu albo poprostu tak zapamietywalam te lektury

''Lalka'' super mi sie to czytało , byłam chyba jedyna w klasie która przeczytała całą książkę.

Teraz sobie i ja przypominam swietne ksiazki byly i smutne :(

Z podstawówki najbardziej zapamiętałam Plastusiowy pamiętnik (znałam go prawie na pamięć!)
Jedną z moich ulubionych książek była Ronja córka zbójnika Astrid Lindgren (która niestety nie była lekturą)
W późniejszych latach z równą przyjemnością przeczytałam tylko Robinsona Crusoe W tym czasie miałam fazę na komiksy...
W LO czytałam głównie ...hmmm... opracowania Dopiero II wojna mnie zainteresowała, więc przeczytałam chyba wszystko z tamtego okresu (a niektóre nawet po dwa razy). W międzyczasie pochłaniałam w ogromnych ilościach na zmianę romanse i horrory lub thrillery

A ja byłam okropna uczennica bo całe życie na opracowaniach A jedyne co czytam od deski do deski to gazety

anulaaa33 napisał:A ja byłam okropna uczennica bo całe życie na opracowaniach A jedyne co czytam od deski do deski to gazety

Ja nie za bardzo lubiłam czytać lektur szkolnych ale pamiętam kilka jedna z nich jaka wbiła mi się w pamięć to ,,Nasza szkapa"

a ja wogóle nie czytałam lektór wtedy wymigalam sie jak tylko mogłam za to lubiałam inne bardziej ciekawe ksiażki jak np "w objęciach demona" :Dzaczynalam kariere ksiązkowa od horrorów:)

A mnie najbardziej utkwiło W Pustyni i w puszczy... Kochałam sie w Stasiu Tarkowskim

Moja mam chyba lubiła w Pustyni i w puszczy bo ja i mój brat mamy imiona tytułowych bohaterów

Ja pamietam Lalke, Nad Niemnem i Kamienie na szaniec. Jednak najbardziej zapadla mi w pamiec i najbardziej lubilam Mistrza i Malgorzate. Rewelacja, czytalam ta ksiazke chyba z 10 razy i do dzis lubie po nia siegnac.
Aha, jeszcze Pana Tadzia mi sie dobrze czytalo

mama33 napisał:Moja mam chyba lubiła w Pustyni i w puszczy bo ja i mój brat mamy imiona tytułowych bohaterów

musisz zapytac mame:)Nel to bardzo ladne i orginalne imie:) musze pomysle jakby sie druga córka trafiła

ja nie mialam jako lektury mistrza i malgorzaty ale lubie

ja tam czytalam lektury ale jednej nie dama rady
przyznaje sie ze nie dalam rady przeczytac chlopow
nie dalo rady

lalka,nad niimnem,kamienie na szaniec -to sa moje typy:)

Dżuma zapadła mi najbardziej w pamięci.... może dlatego że to pierwsza lektura którą przeczytałam przed omawianiem jej na lekcji
Zawsze czytałam lektury kiedy już na lekcji dowiedziałam się czy warto zawracać sobie głowę.

O tak ''Dżuma'' też mi sie podobała.

Czytałam prawie wszystko co było potrzebne,zazwyczaj zaczynałam w wakacje,żeby później mieć z głowy.Trudno wytypować co było naj.

pierwsza lektura i czytana od deski do deski to oto jest kasia!pozatym czytałam prawie wszystkie oprócz krzyzaków bo mnie znudziło

mi sie podobała dżuma i przedwiosnie a i z xxlecia miedzywojennego ksiazki tez ciekawe były!!!!

dżuma i mały książe - uwielbiam tą drugą i za każdym razem "odnajduję" ją na nowo

Mi najbardziej do gustu przypadło W pustyni i w puszczy, Nasza szkapa i Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela!

aniaffff napisał:''Lalka'' super mi sie to czytało , byłam chyba jedyna w klasie która przeczytała całą książkę.

ja byłam na 100% jedyną która przeczytała oba tomy
bardzo fajnie mi się to czytało no i nie zapomnę też "Medalionów" i "Kamizelki"

Zbrodnia i kara, Medaliony , Makbet, Balladyna
A pamietam je ze wzgledu na to ze pisalam prace maruralna na podstawie tych ksiażek

uffffffff czytałam wszystko od dechy do dechy...najbardziej pamiętam z czasów dzieciństwa taką książkę o Pożyczalskich:), ale to nie była lektura szkolna.