zakupy on line zrobiłam :D

No mówię Wam rewelka
Nie mamy tu jeszcze auta więc zakupy to istna katorga. A że asortyment marketu znam już na pamięć to ostanowiłam spróbować przez neta żeby po raz kolejny nie robić z siebie wielbłąda.
No i w poniedziałek zamawiałam a wczoraj przywieźli. Wydałam kupę kasy ale mam pełną lodówkę i zamrażalnik wypakowany po brzegi.
Za przywiezienie zapłaciłam grosze, więcej wydałabym na autobus.
Miły pan wniósł mi torby na górę a ja tylko sobie je powypakowywałam.
Nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa że nie musiałam taszczyć sama proszku do prania, kartofli i innych niezbędnych ciężarów

No widzisz superl pomysl i Ty odciazona.
No i ten mily Pan jeszcze mnie zainteresowal???))))))))

Moj maz bylby wniebowziety gdyby ktos za niego chociaz z auta te siaty wniosl na gore( 3 pietro) bo po zakupach wchodzi z siatkami trzy razy.

rossi, dobrze że zakupy sie udały i ten miły Pan ... fajnie że są teraz takie możliwości.
niestety patrzyłam u nas na takie sklepy ale jakoś przliczyłam i się mi nie opłacało. było dużo drożej niż w moich osiedlowych sklepikach i markecie. a że mężuś za mnie chodzi na zakupy to nie musze nic taskać na górę. ale kto wie może czasami będzie taka sytuacja że skorzystam z takiego rozwiązania..

Mama i corcia napisał:
No i ten mily Pan jeszcze mnie zainteresowal???))))))))

hehehe

Pewnie , życie trzeba sobie upraszczać jak tylko sie da.

pewnie ze trzeba sobie jakos ułatwiać

a pewnie, co będziesz dźwigać

No tak ja wszystko rozumie ale co z tym milym Panem??

Cholera dobrze ze u nas tak nie ma bo pewnie kupowala bym cos codziennie z nadzieja ze co dzien to inny dostawcy albo ze wkoncu kiedys trafi sie taki jak PAN MIECIU!!!!!!!!!!!!!!!