jak zasypiają dzieci

Zanim zostałam mamą żyłam w błogim przeświadczeniu,że dziecko odłożone do łóżeczka samo zasypia.A tu okazało się,że nie śpi w łóżeczku i nie zasypia sama.Tzn zasypia przy cycu,na spacerze w wózku lub w samochodzie,czasem na rękach.
A jak zasypiają wasze dzieciątka?

Z moi to od początku był kłopot z usypianiem! Przy cycu nie zasypiał bo nie chciał cycka ssać, na spacerze w wózku zamiast spać to płakał w samochodzie już było lepiej bo się uspokajał i smacznie sobie drzemał! Ale najlepszym sposobem na niego był smoczek i bujanie na rękach!

U mnie dokładnie tak samo jak u Ciebie.
Właściwie to prawie zawsze przy cycu ( chyba czas to zakończyć ), jak chce uśpić na siłę bo jest np pózno to na rękach przy muzyce lub w wózku ale tylko na powietrzu.
Tylko raz Filip usnął sam w łóżeczku. Oj jak ja sie wtedy ucieszyłam że może tak będzie ale jak się baaardzo myliłam.

Maja od urodzenia zasypiala z cycem, w wozku tylko do pewnego momentu, w aucie sporadycznie sama najczesciej tez z cycem.
Od kiedy udalo nam sie (Maji i mi) przestawic sie na zasypianie bez cycowe (kilka miesiecy temu) zasypia wtulona we mnie.
w wozku dawno nie zasnela a w aucie jej sie zdarza.
Jak jeszcze na cycu byla to w nocy nawet po 7 razy sie budzila, teraz rzadko kiedy wogule sie budzi i zasypia jak tylko ja dotkne, no chyba ze cos jej dolega.

moja zasypia przy cycu w samochodzie na spacerku ale też sama w łużeczku jak ją położe to potrafi sama usnąć ale musi mieć dzień bo zazwyczaj na rączkach przytulona do cycusia

a moje dziecko musi byc kolysane
czasem usnie przy butli
tak ogolnie ma problemy z zasyianiem i raczej nie usnie sama
choc czytalam ksiazke "usnij wreszcie" gdzie pisza ze dziecko trzeba klasc w lozeczku nic nie mowic poczekac az zasnie
probowalam
kilka razy mi sie zdarzylo ale potem byly placze
czesto kolysze ja w foteliku
wtulona we mnie nie zasnie wtedy chce sie bawic chocby nie wien jak byla zmeczona

do kilku miesięcy zasypiała przy cycusiu tzn jak już się najadła to wypluwała cysia i zasypiała. z czasem jak rosła- zjadała cysia, odwracała sie pleckami do mnie i tak wtulona pleckami we mnie zasypiała.
teraz kładę ją do łóżeczka daję butelkę. gdy sie najada oddaje butelkę a ja siedzę obok a ona się przewraca w łóżeczku i sama zasypia. Fakt że czasami trwa to i ok pół godzinki ale czasami 5 minut i śpi.
jednak gdy jesteśmy gdzieś w gościach to jest problem z zasypianiem w dzień bo broni sie przed spaniem mimo iż czasami ledwo na oczka widzi.

Ja mam w zakładkach tę książkę
http://vanilka.republika.pl/usnij.htm

Przygotowuję się zawczasu

A u mnie było na początku bujanie w wózku gdy wózek się popsół a w zasadzie budka i został oddany do naprawy Mati zasypiał przy cycu a teraz już ok 3-4 miesięcy daję mu butlę zjada, kładę go do łóżeczka obowiązkowo! mówię dobranoc daję buziaka w czółko i wychodzę z pokoju a on sobie śpi czasami jak mu się nie chce spać to potrafi sobie pogaworzyć z 5 -10 min i sam zasypia

Czyli jest szansa że zacznie zasypiac sama jak będzie starsza

jasne że tak tylko trzeba dziecko przyzwyczajać jak jest jeszcze małe bo później może być problem. ja jak zaczęłam to pierwsze dwa dni były ciężkie Mati płakał po włożeniu do łóżeczka ok 20 min ale warto było to znieść ale ostrzegam że to jest baardzo ciężkie gdyby nie mój mąż to pewnie bym nie dała rady nie umiem go nie wziąść na ręce jak płacze

rumianek tez czytalam i probowalam i czasem usypia
ale czasem
wogole moja ala marudzi jak jest zmeczona ale sama nie umie zasnac

moja do 2 miesiaca bujana pózniej nauka zasypiana samej w łózeczku ale musialam kilka wieczoerow byc przy niej kolo łózeczka pózniej sama zasypiala jak zaczeła zabkowac zasypianie z pielucha i smokiem lezac razem koło siebie-koniecznie na boku inaczej nie zasneła teraz zasypia od okolo miesiaca sama w poldnie a wieczorami juz kilka miesiecy tez:)

Mój sam hehhehe bo już chłopisko duże

Moje dziecię całe pierwsze cztery czy pięć miesięcy swojego życia zasypiało samo w łóżeczku. Potem przyplątał się gil i zatroskana mama tuliła, lulała i nosiła bieeedne maleństwo na rękach żeby było mu lżej zasnąć. I od tamtej pory mama nadal tula i lula mimo że o gilu już wszyscy zapomnieli. A żeby nie tracić na to całej nocy trzyma maleństwo w swoim łóżku i zatyka cycem w razie potrzeby.
I któż wie ile czasu potrwa jeszcze ta sielanka.............

rossi Ty jak zwykle jesteś bezbłędna

Arminka takie oczywiste to to nie jest z tym samodzielnym zasypianiu syna, ostatnio znajoma znajomej mowila ze dopiero kilka tygodni temu wyeksmitowala syna z lozka rodzicow a on ma juz 10 lat.

Marzena i Maja napisał: wyeksmitowala syna z lozka rodzicow a on ma juz 10 lat.

Chyba rodzice w tym łóżku troche zaspali hihi

Bylam w szoku jak to uslyszalam, jak ona to opowiadala to mialam wrazenie ze ma jakas deprezje czy cos ze nie miala sily na wyeksmitowanie wczesniej.

Marcel od urodzenia zasypia sam w łóżeczku kładę daje pieluszkę całuję w czółko i wychodzę z pokoju, on tam sobie śpiewa, wstaje i przeważnie woła "tata da da" popluje troszkę a po chwili kładzie się w poprzek łóżeczka i zasypia. Jak już dobrze śpi to go poprawiam przykrywam kocykiem i mam luz!

Gabi za to jak był mały musiał byś telepany wózkiem i to tak porządnie że mało co nie wypadał z niego trwało to do około 1,5 roku! Teraz zasypia sam w swoim łóżeczku ale najpierw trzeba mu przeczytać bajeczkę!

Młody jak uśnie to strasznie sie wierci, wczoraj przyjął pozycję z nogami w górze pod kontem 90stopni opartymi na bocznych szczebelkach.

hihi Aniaffff zrobilas mu zdjecie?

Ja jestem z tych co najpierw robią lub mówią a dopiero myślą. Kurde no nie zrobiłam, najpierw ułożyłam Go wygodnie a dopiero pomyślałam o zdjęciu.
Wyglądał komicznie.

Napewno jeszcze bedziesz miala okazje do pstrykniecia fotki wtedy prosilmy o nia!!

aniaffff napisał:Młody jak uśnie to strasznie sie wierci, wczoraj przyjął pozycję z nogami w górze pod kontem 90stopni opartymi na bocznych szczebelkach.

Mój robi to samo a ostatnio to nawet spał siedząc w łóżeczku

Maja ostatnio przez kilka oddechow spala na czworaka ale w koncu glowa przewazyla i sie polozyla na boku.
A ja nie bylam pewna czy ona spi czy cos jej jest ze sie nie rusza tylko cieszko oddycha na czworaka.

Trzeba mieć aparat pod ręką

ja trzymam aparat i czesto jej robie zdiecie jak spi bo miny robi przekomiczne

co prawda nie spi z nami
spala troche ale odzwyczailam
ale dziecko w lozku to najlepszy srodek antykoncepcyjny

Ja też zawsze robię małemu zdjęcia bo naprawdę jego pozycje są takie śmieszne że warto je uwiecznić na zdjęciu! Dziś też fajnie sobie spał na pół siedząco na boczku z główką opartą o ścianę

U nas Amirka do 8 mca zasypiala na rekach (mowie o chodzeniu spac wieczorem), ale nie mialam z tym problemu, bo zasypiala w kilka minut i odlozona do lozeczka przesypiala cala noc. W dzien czasem byla bujana, czesto zasypiala w wozeczku, czesto tez w aucie jak gdzies akurat jechalismy. Po 8 mcu nauczylam ja samodzielnego zasypianaia (trwalo to jeden wieczor, a dokladnie godzinke) i odtad zawsze zasypia sama w dzien i w nocy. Spi na brzuszku, pupe ma podniesiona do gory i wyglada bardzo zabawnie

aminka napisał: Spi na brzuszku, pupe ma podniesiona do gory i wyglada bardzo zabawnie

moja też lubi spać na brzuszku ale ja ją przekręcam na bok albo plecy bo sie boje ze cos jej sie stanie

U nas problemu z zasypianiem nie bylo nigdy.Od urodzenia zaraz po cycu zasypiala sama w luzeczku,po roczku jak odstawilam ja od cyca to tez zasypiala sama z butla do czasu az pojechalismy na pare tygodni do Polski.Od tamtej pory wieczorem juz za nic nie chce sama usypiac wiec leze razem z nia dopoki nie zasnieWierci sie wierci na luzku az pada.W poludnie do dzisiaj zasypia sama.Poprostu zanosze ja do luzeczka,mowie ze ja kocham,caluje i wychodze.Ona tam sobie czasami spiewa,cos gada az wkoncu zasypia wiec wchodze tylko sprawdzic potem jak spi i tu wlasnie sa przeslodkie widoki nie raz.Jedno z takich zdjec mam na naszej klasie jak to Jessica chcac uciec z luzeczka(postawione przy naszym luzku i wyjete szczebelki) zasnela w trakcie tego czynu czyli w polowie w luzeczku na kolanach a w polowie na naszym luzku.

Zasypiamy prawie zawsze przy cycu i śpimy razem,bo tak zdecydowaliśmy ale trochę czuję się winna z tego powodu bo wszędzie słyszę,że nie powinnam z dzieckiem spać.

moja ale wlasnie zasypiam
jest tak zmeczona ze nie moize zasnac