Czy lubicie Swoją pracę?

Tak czasami myślę o swojej pracy zawodowej może dlatego, że kończy mi się w tym roku wychowawczy i tak się zastanawiam czy do niej wrócić! Na początku jak zaczęłam pracować to na prawdę sprawiało mi to wiele przyjemności i miałam satysfakcję z niej!A zbiegiem czasu zaczęła być coraz bardziej monotonna i nie tak ciekawa jak na początku mi się zdawało. A pracuję w ZUS-ie w kadrach wiem, że to niezbyt lubiana firma ale ja zajmowałam się tylko naszymi pracownikami ( rekrutowałam, zatrudniałam, zwalniałam itp.... )!Przez te 3 lata mojej nieobecności dużo się tam pozmieniało ( na gorsze) i mam mętlik w głowie co dalej robić! Ale do grudnia mam jeszcze trochę czasu i może to jakoś samo się rozwiąże ???
Za to bardzo dużo przyjemności sprawia mi macierzyństwo i przebywanie z moim synkiem lubię patrzeć jak z dnia na dzień rozwija się coraz bardziej i coraz więcej potrafi! Każdego dnia mnie czymś zadziwia!
A jak jest u Was?Czy to co robicie jest tym czym chciałybyście zajmować się w swoim życiu? Czy może jeszcze jesteście w trakcie poszukiwań?

Ja przed przyjazdem do mojego malza pracowalam w prywatnej firmie w ksiegowosci. Jakbym nadal byla w PL to z checia bym tam wrocila.
Po przyjezdzie tutaj pracowalam u malza w klinice. Tez super, chociaz zupelnie inna branza. Teraz siedze z mala i jest mi super Wroce do pracy jak sama zadecyduje, czyli pewnie jak mala skonczy 3 latka i pojdzie do przedszkola, bo co ja tu sama bidna bede porabiac??

Ja lubiłam swego czasu i to bardzo pracowałam w marketingu

Ja pracowałam w ostatnio w przychodni[pełny zakres gabinety specj.-laryng. ,neurol.,gin. ,punkt szczepień ,zabiegowy] byłam b. zadowolona,wcześniej w szpitalu na położ..-nowor.,[13 lat],internie ,hospicium.Jak będę wracać to na pewno do przychodni,--muszę do 2 lat wrócić bo bym musiała powtarzać dyplom LM, z fizykoterapii też[dyplom]

Ja uwielbiam, chociaż czasem bywa dosyć monotonna Pracuję w bibliotece

Ja uwielbiam moja prace ktora sie nazywa Maja!!!
kiedys pracowalam w organizacji zajmujaca sie samotnymi staruszkami (spacery,wspolne gotowanie, czytanie,...) bylo fajnie ale nie wrocilabym tam juz.
Do urodzenia Maji co roku pracowalam jako sprzedawczyni na jarmarkach ktore sa z okazji swiat bozego narodzenia w wielu miejscach w Wiedniu, bylo super, dobrze sie zarabialo, lubilam ta prace bardzo.
kelnerowanie mi sie tez podoba ale rowniez tylko sezonowo.
wole przez 2miesiecy zapie..... po kilkanascie godzin dziennie a potem miec wolne kilka miesiecy.

Ja swoją pracę uwielbiam i nie zamieniłabym jej na żadną inną!!! Jest bardzo obciążająca psychicznie, bywa ciężka fizycznie, ale niesłychanie satysfakcjonująca, chociaż czasem bardzo niewdzięczna...
Wkurzają mnie tylko różne personalne układy i inne zawirowania, ale to pewnie wszędzie się zdarza, gdzie trzeba się dogadać z dużą liczbą współpracowników.
Od 11 lat jestem pielęgniarką w szpitalu psychiatrycznym. Na tym polu działam także społecznie w organizacjach opiekujących się chorymi psychicznie, promujących zdrowie psychiczne i przeciwdziałających alienacji i społecznemu wykluczeniu osób chorujących psychicznie.
Poza tym w ramach ośrodka psychoterapii i psychiatrii środowiskowej przez prawie rok zanim poszłam na zwolnienie odwiedzałam chorych w ich środowisku.
Po macierzyńskim do szpitala wrócę na pewno, ale mam nadzieję, że organizacyjnie udźwignę też ośrodek, bo tej pracy byłoby mi chyba najbardziej żal
Od czasu do czasu prowadzę też szkolenia dla chorych i ich rodzin (tzw. psychoedukacja).

rumianek udzielasz rad przez email?
przydalyby mi sie dla chlopa.

Jeśli tylko będę w stanie pomóc, to oczywiście.

Bardzo dziekuje!!!!
Napisze ci P.M.

Obecnie jestem na urlopie ale od marca zeszłego roku pracuję na oddziale special needs w centrum opieki nad starszymi ludzmi,większość to pacjenci psychiatryczni mieszkajacy tu do końca życia.Praca nie jest ambitna ale za to w miarę spokojna i wdzięczna bo i ludzie są sympatyczni.Podoba mi się.

ja p0odobnie jak Majax jestem bibliotekarka ale moja praca nie jest nudna bo prowadze jeszcze klub filmowy i lubie robic cos jeszcze
do mnie przychodza kobiety zeby sobie pogadac
bardzo lubie swoja prace tylko teraz mamy glupia ksiegowa i wszystko miesza
trudno sie z nia dogadac

Ja tez lubilam swoja prace i to bardzo ale od 4 lat jej juz nie mam bo mieszkam w Austrii no i teraz wychowuje Jessi i wogole za nim pojde do jakiejs to wieki mina

Ja dziś byłam drugi dzień w pracy po 3 letniej przerwie i stwierdzam że moja praca jest świetna w końcu mam kontakt z ludźmi i rozmawiam o czymś innym niż zupki, kupki i inne dziecięce problemy! A po powrocie z pracy witają mnie dwa małe stęsknione wampirki!

Bardzo sie ciesze Joliczka ze sie dobrza uklada z ta praca!
A usmiechnietom buskom dzieciakow zrob fotke jak sie uda.

ja nie lubie pracowalam jako pracownik fizyczny w cukierni zapieprz jak cholera nie przeszkadza mi fizyczna praca ale stój i wyginaj sie nad wysokim stolem 9godzin masakra pracowałam do 5 miesiaca pozniej poszłam na zwolnienie lekarskie mi sie marzy praca w ksiegarni lub cos z tym zwiazane ewentualnie jakas kelnerka w restauracji albo barze lubie takie klimaty i wiem ze czulabym sie dobrze choc pewnie upierdliwi kienci tez by sie znalezli ;/

Joliczka to świetnie że wszystko dobrze się ułożyło, a tak sie martwiłaś.