pół roczku i pierwszy guz..
+5
aniaffff
rossi82
mama33
dagolis
Madusia
9 posters
Strona 1 z 1
pół roczku i pierwszy guz..
co prawda pol roczku Wiktorek skonczyl 11go ,ale dopiero teraz mam chwile by sie tym pochwalic i tym,ze..na swoje 1sze pol roczku spadl mi z lozka to byl koszmar rozlozylam lozko 140 na 200cm,polozylam Wiktorka na koniec lozka i poszlam wyparzyc butelke i za chwile tylko slysze walniecie widok jak Wiktorek lezal to byla masakra:(( wystrszalym sie tym bardziej ,bo tylko chwile poplakal i zaraz sie smial,a dzisiaj juz nawet guza nie ma..dziwny ten moj synek..bylismy wczoraj u neurologa,bo wystraszylam sie ,ze moze jego krwiak w glowce mogl sie przez upadek powiekszyc,ale nic zlego sie nie dzieje-powiedziala,ze jesli spadl z lozka to naprawde super sie rozwija..dodam,ze Wiktorek zaczal "chodzic" do tylu
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia gratulacje dla Wiktorka chodzenia jak raczek do tyłu ...
a z tym upadkiem to dobrze że nic się nie stało dla maluszka bo różnie to może być. moja mała kiedyś też mi spadła z łóżka i z tego co słyszę to większość dzieci robiło dla swoich rodziców takie niespodzianki upadkowe... ach te dzieciaczki nasze
a z tym upadkiem to dobrze że nic się nie stało dla maluszka bo różnie to może być. moja mała kiedyś też mi spadła z łóżka i z tego co słyszę to większość dzieci robiło dla swoich rodziców takie niespodzianki upadkowe... ach te dzieciaczki nasze
dagolis-
- Wiek : 74
Jestem z: : Wawa
Dzieci : Julia
Zaproszeń na ciacho : 51
Postów : 2524
Re: pół roczku i pierwszy guz..
wiesz jak ja slyszalam o upadkach innych dzieci to mozna powiedziec,ze mnie to w ogole nie ruszalo,ale jak zobaczylam swojeg Szkraba to nie umiem tego opisac -jak sobie pomysle,ze mogl mu krwiak peknac podczas upadku albo jakby sie o ciemiaczko uderzyl to nie wiem..
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia nie wiem czy nie pisałaś o tym czy ja się nie doczytałam gdzieś ale skąd Wiktorek ma tego krwiaka jeśli możesz powiedzieć..
dagolis-
- Wiek : 74
Jestem z: : Wawa
Dzieci : Julia
Zaproszeń na ciacho : 51
Postów : 2524
Re: pół roczku i pierwszy guz..
nie,nie pisalam o tym-przy porodzie mial wylew,pozniej mial drugi wylew (nie wiadomo kiedy on byl),a ja sie o tym dowiedzialam dopiero po 4,5 miesiacach podczas usg glowki-jedna z rehabilitantek mnie straszyla,ze bedzie opozniony w rozwoju itp. (strachu sie najadlam i nerwow jak nigdy)mowila,ze to jest moja wina(nie podnosil glowki jak sie go podciagalo za raczki),ze co ze mnie za matka itd.,teraz nadal ma krwiaka w glowce,ktory pomalu sie wchlania na szczescie
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia bardzo mi przykro ale dobrze że już sie wchłania
szkoda tylko że lekarze i tak jak u ciebie rehabilitantka za szybko i za dużo czasami gadają i rodzice tylko się niepotrzebnie denerwują . no jak można za coś winić matkę gdy i tak jest w trudnej sytuacji.... koszmar. ale i tak będzie już dobrze tylko jeszcze trochę czasu musi minąć zanim całkowicie zniknie ten krwiaczek.
szkoda tylko że lekarze i tak jak u ciebie rehabilitantka za szybko i za dużo czasami gadają i rodzice tylko się niepotrzebnie denerwują . no jak można za coś winić matkę gdy i tak jest w trudnej sytuacji.... koszmar. ale i tak będzie już dobrze tylko jeszcze trochę czasu musi minąć zanim całkowicie zniknie ten krwiaczek.
dagolis-
- Wiek : 74
Jestem z: : Wawa
Dzieci : Julia
Zaproszeń na ciacho : 51
Postów : 2524
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Co za okropna baba ta rehabilitantka zamiast wspierać i pomagać to straszy i dołuje! Będzie dobrze najważniejsze że krwiak się wchłania a Twój synuś wygląda zdrowo i widać że silny z niego brzdąc!
mama33-
- Potrafię : tańczyć oberka i nie tylko
Wiek : 49
Jestem z: : Warmii i Mazur
Dzieci : ukochany synek
Zaproszeń na ciacho : 123
Postów : 4674
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Współczuję wszystkich przejść, oby było już tylko lepiej
Też ostatnio z drżeniem serca zaglądam do pokoju mojego Piernika kiedy zakwęka bo zaczął lunatykować. Łazi po łóżku, siada, klaszcze, gada...
No i gratulacje wielkie dla półrocznego człowieka, niech mamy więcej już nie straszy
Też ostatnio z drżeniem serca zaglądam do pokoju mojego Piernika kiedy zakwęka bo zaczął lunatykować. Łazi po łóżku, siada, klaszcze, gada...
No i gratulacje wielkie dla półrocznego człowieka, niech mamy więcej już nie straszy
rossi82-
- Potrafię : zrobić bardzo smacznego zakalca ;)
Wiek : 42
Jestem z: : Szkocji
Dzieci : jedna sztuka ;)
Zaproszeń na ciacho : 68
Postów : 1933
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia jesteś najlepsza mamą dla swojego synka i wszyscy co mówią inaczej nie maja racji!!!
Mój Filip tez mi spadł raz z łóżka, jak miał pół roczku. Położyłam Go na chwilke i odwróciłam sie żeby cos schować do szafki ale dosłownie na sekundę. Słysze płacz, na szczęście nic sie nie stało ale jak każda matka najadłam sie strachu.
Mój Filip tez mi spadł raz z łóżka, jak miał pół roczku. Położyłam Go na chwilke i odwróciłam sie żeby cos schować do szafki ale dosłownie na sekundę. Słysze płacz, na szczęście nic sie nie stało ale jak każda matka najadłam sie strachu.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: pół roczku i pierwszy guz..
z Wiktorkiem juz jest dobrze-oprocz tego,ze jest jeszcze ten krwiak,ale tak poza nim to wszystko jest w porzadku maly smieszek jest z Wiktorka,a pomyslec,ze 3 minuty i moglo go nie byc(mialam komplikacje przy porodzie) ale juz sie zbieram i staram sie nie smutac,bo go mam ciesze sie,ze z Wami jestem
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia najwazniejsze ze jest juz dobrze.Krwiak sie wchlania a Wiktorek rosnie i pieknie sie rozwija.
Nie smuc sie,najgorsze juz za Wami a teraz bedzie juz tylko dobrze i same cudowne chwile przed Wami
Nie smuc sie,najgorsze juz za Wami a teraz bedzie juz tylko dobrze i same cudowne chwile przed Wami
Mama i corcia-
- Potrafię : dobrze zjesc:))
Wiek : 43
Jestem z: : Austrii
Dzieci : Jessica
Zaproszeń na ciacho : 149
Postów : 6803
Re: pół roczku i pierwszy guz..
staram sie nie smucic ,ale nie zawsze sie da uniknac natloku mysli
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
fajnie ze do tylu sobie spaceruje a co do spadania z lozka to nasza corcia tez nam raz spadla na szczescie mamy niskie lozko i tez nic sie nie stalo. nam akurat trafilo sie nad ranem my spalismy a mala sie obudzila i sobie poczolgala do konca lozka i spadla a wlasciwie zsunela sie na szczescie nie plakala zbyt mocno
pszczolka-
- Potrafię : ;)
Wiek : 35
Jestem z: : Gdynia
Dzieci : Tosiulka
Zaproszeń na ciacho : 1
Postów : 37
Re: pół roczku i pierwszy guz..
to jest koszmar widzac jak dziecko lezy:( ja nadal nie mam pojecia jak moj maly zdazyl w tak krotkim czasie spasc..
Madusia-
- Potrafię : wiele rzeczy;)
Wiek : 37
Jestem z: : Raciborza
Dzieci : Wiktorek:*
Zaproszeń na ciacho : 0
Postów : 40
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Wypadnieciem sie nie martw chyba kazdemu dziecko sie to zdarza, mi Maja spadla tz sturlala sie z materacu wysokiego na gole deski, tez na szczescie nic sie nie stalo ale od tego czasu zawsze ja zostawialam w lozeczku lub innym naprawde bezpiecznym miejscu albo na kocu na podlodze, no bo nizej spasc sie nie da
Ta rehailitantka to chyba zawody pomylila ze takimi tekstami do Ciebie
Nie smuc sie bedzie dobrze!!!
Ta rehailitantka to chyba zawody pomylila ze takimi tekstami do Ciebie
Nie smuc sie bedzie dobrze!!!
Marzena i Maja-
- Potrafię : gotowac, zrozumiec dzieci, pomagac, spac
Wiek : 39
Jestem z: : Szklarska Poreba
Dzieci : Maja Emilia
Zaproszeń na ciacho : 35
Postów : 2104
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Madusia napisał:staram sie nie smucic ,ale nie zawsze sie da uniknac natloku mysli
Znam doskonale co znaczy miec natlok mysli ktore dodatkowo dobijaja jak i rowniez uczucie to najgorsze z mozliwych kiedy widzisz swoje dzieciatko na podlodze.Ja za pierwszym razem to tak krzyknelam jak zobaczylam Jessi ze chyba caly blok wstal.Spadla w nocy z luzka,tak sie przewracala i przesowala na spaniu(ani ja ani maz nie czulismy tego bo byla po srodku wiec miala duzo miejsca) ze spadla z takim chukiem ze myslalam ze zemdleje jak ja zobaczylam na tej podlodze a plakalam tak razem z nia ze myslalam ze sie juz nie uspokoje nigdy.Na szczescie oczywiscie nic jej nie bylo ale tyle strachu co ja sie najadlam,oczywiscie juz oka do rana nie zmruzylam tylko patrzylam na nia caly czas.
Tak ze naprawde chyba kazde dziecko robi nam takie figle ktore mroza krew w zylach,jednak na szczescie prawie zawsze konczy sie to dobrze.Jednak zdaje sobie sprawe ze dla Ciebie to bylo o wiele gorsze przezycie ze wzgledu na tego krwiaczka,jednak wszystko jest dobrze i zawsze trzeby byc dobrej mysli.
Caluje Was mocno
Mama i corcia-
- Potrafię : dobrze zjesc:))
Wiek : 43
Jestem z: : Austrii
Dzieci : Jessica
Zaproszeń na ciacho : 149
Postów : 6803
Re: pół roczku i pierwszy guz..
to co zrobić żeby dziecko z łóżka nie spadło? Nie da się chyba nie spuszczeać go z oka przez cały czas? My mamy sofę w pokoju gdzie będzie łóżeczko dziecka i teraz aż się boję jak to będzie jak będę się musiała od niego na chwilę odwrócić. Chyba go będę za każdym razem do kojca wkładała
MAjax-
- Wiek : 44
Jestem z: : Warszawa
Dzieci : 1 sztuka męska
Zaproszeń na ciacho : 23
Postów : 1680
Re: pół roczku i pierwszy guz..
wiesz MAjax myślę że nie da sie tak dopilnować dziecka żeby mu się tak naprawdę nic nie stało. Ktoś mi kiedyś powiedział że "nie możemy wychodzić z założenia że ono jeszcze nie potrafi czegoś zrobić. A musimy myśleć że może akurat dzisiaj zrobi to pierwszy raz". i tak jest ze spadaniem np z łóżek. myślimy że nasze dziecko jeszcze nie umie się sturlać a za chwilę słychać "bęc". niestety rożne sytuacje są nieuniknione- oczywiście możemy im próbować zapobiegać ale nie zawsze sie to udaje. póki dziecko jest jeszcze malutkie możemy kłaść na brzegu łóżka poduszki ale jak już zacznie tyłek podnosić to nie będzie to dla niego przeszkodą... możesz spróbować wyrobić w sobie nawyk odkładania dziecka do kojca. A tak wogóle to lekarze nawet zalecają kładzenie dziecka zamiast na łóżku i w kojcu to na podłodze, podając za jeden z argumentów że dziecko ma więcej miejsca do nauki właśnie np turlania lub raczkowania. u mnie mała często leżała na macie edukacyjnej od kiedy skończyła miesiąc. mimo że nie nic jeszcze nie rozumiała ale w w pokoju jak oglądaliśmy coś albo jak w kuchni coś robiłam to targałam ją ze soba i przynajmniej miałam na okuMAjax napisał:to co zrobić żeby dziecko z łóżka nie spadło?
chociaż kiedyś o mały włos nie dostałam zawału... jak była mniejsza to przed kąpielą i po przebieraliśmy ja na prlace w łazience... tak sobie zawsze grzecznie leżała aż do pewnego dnia... na chwilę się odwróciłam i gdyby mąż w tym czasie nie wszedł do łazienki Natalia spadła by z pralki na terakotę. serce miałam jak to się mówi "w gardle". na szczęście wszystko dobrze sie skończyło wtedy.
dagolis-
- Wiek : 74
Jestem z: : Wawa
Dzieci : Julia
Zaproszeń na ciacho : 51
Postów : 2524
Re: pół roczku i pierwszy guz..
Dobrze to napisalas Dagolis
Marzena i Maja-
- Potrafię : gotowac, zrozumiec dzieci, pomagac, spac
Wiek : 39
Jestem z: : Szklarska Poreba
Dzieci : Maja Emilia
Zaproszeń na ciacho : 35
Postów : 2104
Similar topics
» pierwszy raz na nocniczku
» Pierwszy kopniak ;)
» mój pierwszy chlebek :)
» pierwszy ząbek
» No i jest pierwszy ...... :)
» Pierwszy kopniak ;)
» mój pierwszy chlebek :)
» pierwszy ząbek
» No i jest pierwszy ...... :)
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach