dupa z chłopa

Poszedł z dzieckim na spacer, ja miałam się w domku kurować, nie było ich dwadzieścia minut kiedy odebrałam telefon, chłop mój wzywał mnie do parku gdyż nie potrafił poradzić sobie z małym, poleciałm z chustą, dziecko zapłakane zabrałam, w domu odkryłam że mu za ciasno sweterek pod szyją zapiął. I jak to jest? Ja jak mi dziecię ryczy nie mam do kogo zadzwonić i nikt mi nie leci na ratunek
No wielllka doooopa

Zadzwoń do mnie w razie potrzeby.
A z tymi chłopami to tak czasem bywa że mimo chęci nie mogą sobie poradzić.

oj te chłopy

ciekawe jak mój by się zachował - pewnie wróciłby razem z małym do domu albo czekał aż się uspokoi

kiedyś mój mąż miał ubrać Małą i podać mi ją do drzwi (zazwyczaj jest odwrotnie) w połowie schodów zauażyłam, że nie ma butów...w środku zimy

ja mojemu musze pomagac w przewijaniu bo on nie umie sam a przewaznie i tak ja to robie a ten stoi i sie gapi...

No to moj chlop tez jest dupa ,Mati ma (dzisiaj skonczyl) poltora roku a moj maz byl z nim dwa razy na spaecerze po 15 minut i zawsze jest cos a bo on w wozku nie chce siedzec itp W sobote chcialam sie isc wykapac to moj maz mi powiedial zebym poczekala az maly pojdzie spac bo on sam rady pol godziny sobie nieda hihihi Ale za to jak moj syn byl maly to niepowiem uczyl sie i wszystko umial przy malym zrobic Teraz juz sie mnie mniej boi to sie wymiguje :laugh: :laugh:

Mój jak ma synek kupę to woła na cały głos...Ania

jak Gabi był mały i Tomek szedł z nim na spacer to wracał po 10 minutach i od drzwi rzucał tekstem "wróciliśmy bo zaraz będzie burza" obojętnie jaka by nie była pora roku tekst był ten sam!

ja ostatnio prosze go chodzmy z malym na spacer to slysze ze za zimno zw wieje ida chmury itd

Te chłopy nasze to jak nic chyba na jednym roku meteorologię studiowali....

no dokladnie... a lenie jak cholera...

a mój jak przewija i jest kupa to wrzeszczy ....POMOCY... jakieś niedorobione te nasze chłopy... :laugh:

mój własnie próbuje uśpić Nastusię
czy mu sie uda napisze jutro

mój jak jeszcze nie byłam w ciąży za każdym razem się krzywił jak była mowa o zmianie pieluch. Mam nadzieję że jak urodzę to mu przejdzie, bo jak nie to

mój tez się krzywił bo przecież oni we wszystkim są idealni a tu..... taki mały stworzeń ich pokonuje... mojemu po szkole rodzenia trochę się na lepsze pozmieniało w głowie... Majax nie pamiętam ale chyba już pytałam gdzie planujesz rodzić?

Chciałabym u św. Zofii ale nie wierzę że mi się uda dostać, nie mam tam żadnego lekarza

polecam inflancką naprawdę dużo szukałam w wawie i też nie wiedziałam co bedzie tym bardziej że moj gin z luxmedu nigdzie nie pracuje w szpitalu a do końca przekonała mnie Beata Szol ona tam położna i świetną szkołe rodzenia prowadzi... polecam.. http://www.szkolarodzenia.com/.. jestem zadowolona ze szkoły i z "obsługi porodowej"

agnese napisał:mój własnie próbuje uśpić Nastusię
czy mu sie uda napisze jutro

jak zwykle przegral z placzem malej i ja musialam dokonczyc dzielo usypiania o godz 0.40

rossi82 napisał:Te chłopy nasze to jak nic chyba na jednym roku meteorologię studiowali....

oj tak te chlopy nasze....
mozna ksiegi cale o kazdym jednym......