Ciężki dzień bedzie

Jutro czyli w sobotę jest ślub i przyjęcie mojej szwagierki, która mieszka z nami w domu. Zapowiada sie niezły kocioł. Już pomalowałam sobie paznokietki u nóg, posprzatałam w samochodzie. Jutro trzeba go umyć, musze poprasować, ogarnąć chałupę no i ... siebie.
W niedzielę robimy poprawiny w domu, aż mnie ciarki przechodzą jak sobie o tym pomyslę.

Oj bedzie sie dzialo Aniaffff.
Mam nadzieje ze Filipek bedzie mogl spac spokojnie na poprawinach.
I dla Ciebie mam nadzieje ze oprocz mlynu bedziesz miala tez dobra zabawe.

Z zabawy raczej nici, dzisiaj dostałam okres, tydzień wcześniej niż powinnam. Poza tym Filip jedzie z nami bo on z nikim nie zostanie, więc nie wiem czy w ogóle zjem coś ciepłego.

Dzisiaj jeszcze Młody odkurzał ze mną w samochodzie i wypadł. Na szczęście próg jest nisko i nie ma nic prócz czerwonego guza na czole. Nie zdążyłam do niego dobiec...

Na pewno będziesz się dobrze bawić, ale te poprawiny w domu to nie brzmią zbyt dobrze pewnie będzie nie zła kołomyja!

Moze Filip sie zajme innymi dziecmi i ty bedziesz mogle sie tez odprezyc troche.

Innych dzieci za bardzo nie będzie, same starsze. Tam bedzie tylko 40 gości, na szczęście bedą też chłopaki którzy byli u nas na wakacjach i Filip ich lubi.

Ja mi się głupio napisało zdanie będzie, będzie, będą...

aniaffff napisał:Jutro czyli w sobotę jest ślub i przyjęcie mojej szwagierki, która mieszka z nami w domu. Zapowiada sie niezły kocioł. Już pomalowałam sobie paznokietki u nóg, posprzatałam w samochodzie. Jutro trzeba go umyć, musze poprasować, ogarnąć chałupę no i ... siebie.
W niedzielę robimy poprawiny w domu, aż mnie ciarki przechodzą jak sobie o tym pomyslę.

Co do niedzieli i tych poprawin to współczuję niezły będziecie mieć sajgon w domu! Ale co do ślubu to życzę Ci żebyś się wybawiła i wyszalała a Filipek zobaczysz że też będzie się dobrze bawił!!!

Wróciłam jakieś pół godziny temu, zaraz się kładę bo padam na pysk. Właściwie to weszłam tylko żeby zobaczyć czy Joliczka cos napisała we wczorajszym wątku o chłopie.
Na weselu było ok, Filip od samego wejścia wołał do domu ale potem nie było tak zle. Na początku sie bał, dużo ludzi, głośna muzyka ale potem tańczył ze mną na rękach i mu już nie przeszkadzało. Niestety nie za bardzo chciał schodzić z naszych rąk ale na to sie nastawiałam. Usnął rekordowo bo o 23.45.
Jeszcze jutrzejsze a właściwie dzisiejsze poprawiny...

Aniafff współczuję, takie imprezki w domu są baaardzo męczące.

ciekawe czy aniaffff będzie w stanie zajrzec jeszcze dzisiaj do nas? taka impreza w domu to duuużo roboty jednak....
ciekawe jak Filipek sobie radzi w tym całym zamieszaniu???
aniaffff czekamy na relacje

Ania mam nadzieję że poprawiny się jednak udały !!!! Czekamy na Twoją relację

aniafff i jak po poprawinach wiem cos na temat imprez w domu bo sami robilismy przyjecie i poprawiny no ale nie mielismy takich malych dzieci za to wiem jak było na chrzcinach dzieciaki wojowały roksana tez mi istny cyrk zrobila bo nie chciala zjesc przed kosciolem dopiero po na szczescie nie plakała pozniej goscie sie rozsiedzieli i siedzieli prawie do 1 i o tej tez roksana poszla spac dodam ze miala 2 miesiace:) ania pewnie zajrzy do nas wieczorem bo sprzatanie zmywanie itp jeszcze przy 2 latku to dopiero wyczyn:)

Co ta nasza Anna tak zabalowała?

Ania mam nadzieje ze wszystko wporzadku cos dlugo balujesz dzis po poprawiny mam nadzieje ze Fifek dal Ci troszke sie pobawic

Wreszcie jestem, nie dałam rady wczoraj do Was zajrzeć , usypiałam na stojąco wieczorem.
Impreza sie udała, na weselu nie piłam więc wczoraj musiałam nadrobić. Nie za dużo bo dziecko i w ogóle ale humorek miałam zajebisty. Uśmielismy się do łez. Już dawno sie tak nie bawiłam.
Do szykowania przyszła do pomocy moja mama i ciocia więc nie było tak zle a zmywanie zostawiłam teściowej. Niech kobita sobie ręce wymoczy. Zmywam jej po prawie każdej większej imprezie to nie miałam wyrzutów sumienia.

To fajnie ze sie troszke rozluznilas i pobawiłaś a tesciowa pewnie niech rece myje i moczy

aniaffff dobrze że sie troche pobawiłaś i że wszystko się udało. Przynajmniej miałaś okazję wypić w realu a nie tylko z nami wirtualnie