Pierwsze chwile z maluchami

U nas pierwsze chwile należały do taty bo mama pozwoliła sobie na trochę odlecieć.
Kiedy już wróciłam i wreszcie dostałam dziecko nie wierzyłam własnym oczom.
Młody wcale nie wyglądał tak jak na usg 4d którym nie wiedzieć czemu ciągle się sugerowałam
Przypominał bardziej Pana Kalisza niż którekolwiek z rodziców. Już się zaczęłam zastanawiać czy to to na pewno moje jest i czy się pielęgniarkom numerki nie pokiełbasiły.
Dopiero jak Piernik rozdarł dzioba zauważyłam podobieństwo do chłopa
Ale nadal czułam się wyjątkowo nieswojo leżąc w szpitalnym łóżku obolała jakby mnie autobus trzepnął a przy mnie leżał taki nowy, mały człowiek.
Dopiero kiedy młody przyssał się do piersi zrozumiałam że to moje największe szczęście


A Wy co czułyście kiedy pierwszy raz zobaczyłyście swoje maleństwa

Ja bylam przeszczesliwa jak chyba kazda matka.
Czulam sie jak bym w koncu byla w domu, nie wiem czy sie zrozumiale wyrazilam ale poczulam ze zawsze mi czegos brakowalo i teraz to mam.

Moje pierwsze chwile z maluszkiem były niesamowite!
Po urodzeniu położyli mi synka na brzuchu i wystarczyło jedno spojrzenie na moje małe cudeńko trzymające się mnie kurczowo żebym zapomniała o bólu jaki przeżyłam przed momentem!
Nie wiedziałam że można tak kochać!Patrząc na synka wiedziałam że w każdej chwili oddałabym za Niego życie !

U mnie tak jak i u Rossi pierwsze chwile nalezaly do chlopa.
Mialam cesarke i zaraz po wyjeciu z brzuszka polozyli mi jej glowke na moim ramieniu na chwileczke,oczywiscie wycalowalam ten mokry lebeczek placzac w glos ze szczescia i z chwila kiedy mi ja zabrali poczulam chlud w zylach i odlecialam.
Po przebudzeniu przywiezli mnie na sale gdzie siedzial juz malz i trzymal nasze malenstwo na rekach i juz tak bardzo chcialam ja wkoncu przytulic.
Szczescie i milos jaka wtedy zaznalam omal nie rozerwalo mi serca,te uczucia byly tak wielkie ze myslalam juz nawet ze mam za male serduszko ze nie moge tego pomiescic.

Ja pamiętam , że jak urodziłam syna to położyli mi go na brzuszku, a potem leżał niedaleko mnie- w tej samej sali- i słyszałam jak ssie kciuka. Taki był głodny.

Za szybko wysłałam posta.

Natomiast cókę rodziłam przez cesarskie cięcie. A że byłam "uśpiona" to jak tylko doszłam do siebie to mi ją przynieśli. Nie mogłam uwierzyć , że mam córeczkę, tym bardziej , że nie chciałam znać płci dziecka. To była wielka niespodzianka.

ja miałam cc wiec jak zrobili mi 0 11.45 to zobaczyłam niunie dopiero o 23 wiedziałam że ma czarne włoski bo przez chwile mogłam ją sobie pooglądać a jak mi ją przynieśli to odrazu przyssała sie do cyca a ja poczułam jak to super być mamą i cały czas super sie czuje bo wiem że dla Wiki jestem niezastąpiona i najważniejsza

a ja pamiętam ze mnie szyli i zamiast się na maleństwu skupić to mnie tak ku..wsko bolało, że o niczym innym nie mogłam myśleć i bolało też, jak mi Piotrusia położyli na brzuchu i położna dała mu cyca do pociumkania. Tak naprawdę pierwsze chwile po porodzie doceniłam dopiero miesiąc po

Ja mialam cc, ale dali mi mala od razu jak wyjechalam z sali. Obie sobie tak smacznie spalysmy, a ona nawet jesc nie wolala