27 maj- sroda

Leje od samego rana bez przerwy i to bardzo a jeszcze wczoraj bylo tak pieknie.I znowu zapowiada sie caly dzien w domu,chociaz mam nadzieje ze moze pozniej chociaz troszke sie rozjasni.
Po za tym jak narazie wszystko ok,jak dziecie pojdzie lulu w poludnie to zabiore sie za
Milego dnia Wszystkim.

A mnie nogi puchną... Poza tym nudzę się od rana niemiłosiernie. Zjadłam na śniadanko truskawki z serem (nas są już po 4 zł za kg! Po ile u Was??)

Cała noc była burza błyskało się grzmiało niemiłosiernie, a teraz leje jak z cebra więc pewnie dzień spędzimy w domku zupę już ugotowałam (kalafiorową) a na drugie danie nie mam pojęcia co zrobię i szczerze biorąc nie bardzo mam z czego zrobić przydało by się pójść na zakupy ale jak tu iść gdy leje deszcz

U nas piekne slonce, jak narazie tylko 12 stopni, ale popoludniu pewnie bedzie cieplej. Malz wlasnie wybyl, ja siedze i pije kawke, mala rozrabia.
Chyba sie zbiore na jakies zakupy i moze do malza do pracy. Na obiadek mamy dzis krewetki, ryz i fasolke, mniam!!!
Co popoludniu bedziemy robic jeszcze nie wiem wiele zalezy od tego czy taka pogoda sie utrzyma
Wszystkim milego dzionka!!

U nas tez od rana pada jest szaro i nijako aż humor sie pogarsza od takiej pogody

Niedawno zwlekam się z wyrka i piję kawkę, słonka nie ma za to gwizda uroczo
W planach mam dzisiaj pranie dywanów....... znów. Nie wiem co za placek wymyślił białe dywany, natrzaskałabym takiemu tłuczkiem do mięsa

A u nas od samego rana bardzo wieje a wczoraj było tak ślicznie że zdążyłam się nawet trochę opalić!Mój mężuś pokicał do lekarza przedłużyć zwolnienie na skręconą kosteczkę!A ja siedzę na forum i czytam wasze wczorajsze wątki bo mnie nie było przez cały dzień i zrobiłam sobie trochę zaległości! Postaram się to nadrobić!

my dzisiaj z rana byłyśmy na szczepieniu i moja kochana córeczka nawet nie zapiszczała. jestem z niej dumna bo mamusia prawie płakała jak igłę zobaczyła a tatuś dzielnie trzymał córeczkę..
teraz siedzę i piję kawusie oraz zjadam śniadanko przed komputerkiem
jak nie zachmurzy się to pódziemy na spacerek jak niunia wstanie bo na razie jest ciepło mimo że wiatr wieje.
miłego dnia dziewczyny

U nas też wieje i popaduje sobie troche.Dziś posiedzimy w domu to nadrobie troche na forum,bo ostatnio nie wyrabiam z czasem.Ogarnełam troche dom ,ale nie mam pomysłu na obiat?

Flaszka napisał:A mnie nogi puchną... Poza tym nudzę się od rana niemiłosiernie. Zjadłam na śniadanko truskawki z serem (nas są już po 4 zł za kg! Po ile u Was??)

u mnie po 5 a w zeszłym tyg. były po 8 zł.

Pada, wieje i w ogóle tak brzydko.
Idę zaraz budzic chłopa bo odsypia nockę a musi jechać do lekarza.
Po południu przyjezdza chrzestna Filipka, bardzo sie ciesze bo sobie troche pogadamy.

Życze słoneczka

u nas tez ciagle wieje i pochmórno zapowiada sie na desz narazie roksana spi a ja czytam na forum co nieco:)))

wczoraj wieczorem roksana zjadla kawalek wątrobki od tatusia i w nocy wymiotowala nie spalam prawie do 4 zaliczone 2 kawy a mi sie nadal chce spac na dodatek ta pogoda wrrrr
mam nadzieje ze sie wyklaruje do soboty bo jedziemy do krynicy wkoncu bo w tamtym tygodniu niewypalilo-janusz musiał jechac w delegacje

Ja bylam dzis przegrzeczna i sprzatalam w kuchni zakamarki do ktorych od paru lat nie zajrzalam, Maja mi pomagala robiac porzadki w "swojej" szafce(tam sa same bezpieczne sprzety kuchenne)
a potem sobie upieklam ciacho na dzien matki.
na kruchym ciescie smietana z wanilia i cukrem i na to truskawki slodkie i soczyste.
Znajomy/lokator pomalowal dzis sciany na ganku, jutro malz ma zrobic polki, wtedy ja jutro poprzekladam i przesegreguje fanty wtedy bedzie mozna wywalic prl-owskie szafki i powiesic nowe wieszaki i bedzie funkielnowka prawie nie smigany ganek.
a u nas truskawki po 8zl

M&M ja prosze o przepis dokladny na to ciasto

moze sie uda z glowy ale mozesz to ciasto jak na szarlotke zrobic
200g masla
300gmaki
100g cukru pudru
3zoltka
wymiszac na gladka mase na pol godziny do lodowki
w natluszczonym obsypanym bulka tarta naczyniu zaroodpornym wciskac na dno i na ok.2-3cm po sciankach ciasto
piec w mocno rozgrzanym piekarniku 10-15minut
po wystygnieciu ciasta
ubic smietane z cukrem i cukrem waniliowym lub sama wanilia
rozprowadzic bita smietane i napchac truskawek ile sie da(bez tego zielonego czegos)
przepis troche moj troche z ksiazki ale mniam,
chyba sobie zaraz jeszcze zjem kawalek, w koncu to na dzien matki to sobie moge pozwolic.

Goście właśnie pojechali, było super. Wypiliśmy chyba z 2 litry wina i usmiałam sie jak nie wiem.