Grypa jelitowa dopadła i nas

Gabi od wczorajszego popołudnia ma biegunkę i wymiotuje jest bardzo osłabiony ale i bardzo dzielny z miską się nie roztaje! Na szczęście dużo pije więc mam nadzieje że się nie odwodni po 16 stej ma przyjechać rodzinna i go obejrzeć!
Mam tylko nadzieje że na Marcela to ominie bo on na pewno gorzej to zniesie!

Życzę zdrówka i trzymajcie się dzielnie.

A karmisz marcela jeszcze?
Jak ciebie dopadnie to w twoim mleku beda przeciwciala i go ochronisz.
U mojej znajomej mala tak ocalaja, cala rodzinka gadala z wielkim uchem tylko mala zdrowiutka.

Nie karmie go dlatego się obawiam, ale zobaczymy jak to będzie!

Joliczka oj mam nadzieje ze to Gabiego lagodny przebieg i ze Marcelka ominie i reszte rodziny takze bo nie zycze nikomu tego cholernego paskudztwa przechodzic.
Napisz koniecznie co lekarz stwierdzil i zcze zdrowka

To was wymęczy

I jak sie trzymacie?

Gabi czuje się już lepiej ostatni raz wymiotował wczoraj wieczorem dzisiaj jak na razie spokój! Lekarka przepisała mu jakiś syrop przeciw wymiotny i coś tam na zatrzymanie biegunki i chyba pomogło! Rano jak tylko otworzył oczy to pierwsze co to pobiegł do lodówki i zaczął krzyczeć "mamo zrób mi śniadanie" to chyba dobry znak!

Bardzo dobry znak!

Joliczka, cieszę sie że Gabryś czuje się juz dzisiaj o wiele lepiej.
Oby te choróbska czepiały sie dzieciaczków jak najrzadziej a najlepiej wcale !!!

No i chyba za wcześnie się cieszyłam Gabi znowu ma biegunkę i wymiotuje,a jakby tego było jeszcze mało to Tomka chyba tez dopadło dzwonił przed chwilą i mówił że z kibla nie wychodzi

Joliczka
życzę Wam wszystkim zdrówka. Nie dajcie się dla tego wirusa!!!

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę ,

Joliczka nam lekarz w szpitalu powiedzial ze ten wirus krazy po wszystkich domownikach u jednych silniej u innych slabiej ale ze daje sie we znaki kazdemu.
Wspolczuje Wam bardzo i mam nadzieje ze szybko minie.Pilnuj tylko zeby Gabi naprawde duzo pil bo naprawde nie zycze Wam takiego obrotu jak byl u nas.
Trzymajcie sie cieplutko

Acha i jesli to ten sam co nas zaatakowal to w szpitalu powiedzieli ze przechodzi zawsze po okolo 3-4 dniach.

za słowa otuchy!

Co chwilkę podtykam mu coś do picia i na szczęście pije na razie nie ma z tym problemu gorzej z jedzeniem nie ma ochoty na jedzenie mówi że nie będzie nic jadł bo się porzyga!
Ale troszkę to wszystko dziwne bo on normalnie się bawi nawet mu ta biegunka nie przeszkadza tylko te wymioty gdy wymiotuje to boli go brzuch aż się biedny skręca z bólu!

A swoją drogą śmiesznie to wygląda gdzie on tam i miska wszędzie ją ze sobą targa na wszelki wypadek!
Kochane dziecko chce zaoszczędzić mamusi sprzątania

Joliczka napisał::

A swoją drogą śmiesznie to wygląda gdzie on tam i miska wszędzie ją ze sobą targa na wszelki wypadek!
Kochane dziecko chce zaoszczędzić mamusi sprzątania

Faktycznie Kochany, uściskaj Go mocno.

Kochany jaki madry.Powiem Ci ze moja Jessi w pierwszy dzien tez sie swietnie czula mimo wymiotow i biegunki,gorzej juz bylo na drugi dzien bo przestala pic cokolwiek i sie odwodnila tak ze juz wtedy oslabla i to konkretnie ale tez malutka jest to odwodnienie bylo natychmiastowe.
Skoro Gabi pije to sie nie odwadnia i ma sile na zabawy a co do apetytu to jeszcze troche go nie bedzie mial,nawet jak juz calkiem wyzdrowieje to jeszcze ze dwa dni pewnie nie bedzie chcial jesc.
Joliczka sprobuj mu dac jak lubi kisiel to jedyne co zaladek przyswaja mimo tej choroby.
Szybkiego powrotu do zdrowia i buziaki dla dzielnego mezczyzny

Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i usciskaj synka od cioci

Od wczoraj od godziny mniej więcej 16 objawy jakby ustąpiły i mam nadzieje że już nie wrócą! Ale wszystko wyjdzie w praniu. Apetytu nie ma ale zaraz ugotuje mu ten kisiel może troszkę zje!

to jak pije i wola sniadanie to musi byc lepiej Zdrowka zycze

Dużo zdrówka
Ale tak to jest z tym paskuctwem że po kilku dniach przechodzi no i niestety może położyć wszystkich domowników (ale nie musi ) .

A dobrze sprawdzają się też chrupki kukurydziane może sobie sprubować podjadać je po troszku ,może akurat brzusiu je przyjmie