placki wszelkiej masci

Chce sie z wami podzielic swoim uniwersalnym przepisem na wszystkie resztki i nie tylko.
PLACKI
dam kilka przykladow ale oczywiscie kreatywnosc nie zna granic
warzywne:
gotowane ziemniaki i brokul z poprzedniego dnia(=resztki) rozgniatam widelcem lub dowolnym innym sprzetem i dodaje jajka (za zwyczaj 2 ale zalezy od ilosci resztek)
troche maki zeby to sie trzymalo kupy i przyprawy np. sol, pieprz, papryka, ziolka, kopr lub pietruszka
z kasz lub ryzu
w sumie tak samo jak z warzyw
pozostalosci z poprzedniego dni (ryz, kasze gryczana czy jakaskolwiek inna)
wbic jajka dodac make i przyprawic
smazyc placki i wcinac
skladniki z ktorych juz robilam placki (nie wszystkie skladniki naraz)
ziemniaki,marchewka,brokul,kalafior,cukinia,groszek,kukurydza,ryz, kasza gryczana, kasza jeczmienna,makaron,....

do tych plackow pasuja wszelkiego rodzaju sosy na zimno i cieplo
leczo, gulaszowy, smietankowo-ziolowy, sos czosnkowy,...
do warzywnych pasuja kasze
a i jeszcze fajnie jest do papki na placki wmieszac startego sera zoltego
mniam mniam

troche nie skladnie mi wyszlo ale mam nadzieje ze was zachecilam do przetestowania!

Ja jestem zachęcona...

U mnie często marnuje się żarcie wiec to może być sposób na nasze marnotrastwo.
Dzięki.

U nas często też jakieś pozostałości z poprzedniego dnia zostają więc dobry pomysł nam podsunełąś.

to samo i u mnie a teraz przynajmniej nie będę miała wyrzutów że znowu jedzonko zmarnowane
Dziękuje bałdzo

Kurcze a u mnie nie ma tego problemu ze cos zostaje,moj chlop wymiata wszystko poprostu ale pomysl na placki brzmi swietnie wiec zrobie je specjalnie:)

Dziś wreszcie zrobiłam, fakt że nie miałam resztek tylko gotowała specjalnie kaszę bo jakos tak mnie naszło.
Zrobiłam z kaszy gryczanej, kotlet mielony, brokuły, ser żółty, natka pietruszki. Były pyszne , nawet mój zjadł kilka choć nie cierpi kaszy.

musze sprobowac jak mi zostanie jakas resztka obiadu bo brzmi smakowicie i ekonomicznie

Mama i corcia napisał:Kurcze a u mnie nie ma tego problemu ze cos zostaje,moj chlop wymiata wszystko poprostu ale pomysl na placki brzmi swietnie wiec zrobie je specjalnie:)

u nas tez nigdy nic nie zostaje przez mojego małża za to często-gęsto mam dużo resztek po Nastusi

MiM od mnie za super przepis, placki robię co jakis czas i uważam że są super. Chłop trochę kręci nosem bo wolałby coś mięsistego ale trudno musi sie przemęczyć. Robiłam juz z makaronem a dzisiaj z ziemniakami i chyba te najmniej mi smakowały ale przecież trzeba wypróbować wszystkiego żeby wiedzieć co jest dobre.

apropos placków ja dzis na obiad zaserwowałam rodzince placki po węgiersku były takie pyszne ze i wszamałam 3 a jeden to taki na pół talerza wiec wiadomo jaka bomba kaloryczna oczywsicie obowoiazkowe polane były no wiadomo ostrym sosikiem z miesem ,ketchupem i troszke smietanka no pycha pycha tylko mineło juz 2 h a mi nadal jest niedobrze i wypiłam juz dwie herbaty ale warto było:)

Izula zapodaj przepis na te placki.

placki ziemniaczane:ziemniaczki (w zaleznosci ile chcesz ja zrobiłam z kg i wyszło12 placków)cebula czosnek 2 zabki ,troszke marchewki startej na wiórka tak 1/4 i zielonka pietruszka drobno posiekana (na oko)sól i pieprz delikatnie bo sos pikantyny i maka ja na oko sypie tak ok 3 łyżek !!!

Mieso pokroic w kosteczke (taka wieksza ja robie) i mocno usmażyc na patelnie gdy juz mocno przywedzone dodac celulke w kosteczke ze 3 zabki czosnku i troszke niech to sie przeszkli razem zalewam 2 szklankami wody i pod przykryciem dopoki miesko bedzie miekkie na małym ogniu.Gdy juz miesko miekkie doprawiam do smaku troszke wegeta papryka czerwona ostra piepsz czajan(taki ostry ale uwazajcie bo bardzo ostry!!!!!!!!)dwie łyzeczki przecieru pomidowego i wymieszac i zagescic troszke wody z mąką lepiej jak taki gesty jest.Niech top wszystko troszke zabulgocze tak z 3 min i gotowe.
Placki smażysz normalnie ja robie takie dość duze jeden na pół patelni i takie cieniutkie odsaczam w reczniki papierowe bo to ciezkostrawne jak fiks .
Na talerzyk 2 sztuki polweam sosikiem z miesem na to ketchup takie paseczki robie ze dwie kropki śmietana i lekko pietrucha(uwilebiam ale nie trezba dawac mozesz dodac ser zółty starty ale to już jest zabójstwo kaloryczne)i wcinasz i patrzysz jak mezowi sie uszy trzesa
Mysle ze beda smakowac a do sosu przed wlaniem wody mozesz dodac papryke czerwona surowa ale ja nie daje!!!
Smacznego