Przeklęte grypsko!!!!!!!!!!!!!! i nasza służba zdrowia!!!

Dopadło mnie grypsko w czwartek ledwo żyłam miałam 38st gorączki w piątek poszłam do lekarza i co się okazało że mój lekarz przyjmuje popołudniu więc chciałam iść do innego i poszłam spytałam czy mnie przyjmie a ta jędza powiedziała że zobaczy ilu ma pacjentów - przy mnie nie było ani jednego co powiedziałam a ona mi na to że ona czeka na każdego swojego pacjenta 15 min!!!!!!! mówie wam jak się wściekłam zapytałam ponownie czy mam czekać a ona że jeśli ktoś nie przyjdzie to może mnie przyjmie!! czy to nie draństwo za co my płacimy tyle kasy?!!! Wkurzyłam się i wyszłam.. Ale wieczorem miałam 39,7 gorączki myślałam że zejdę a tu Mati domagał się zabawy itp wczoraj mamuśka postawiłaa mi bańki i jakoś powoli wracam do żywych dzisiaj już mam 37,6 )) szkoda że lim mam tak daleko tam przynajmniej mam pewność że mnie z kwitkiem nie odeślą...

Duo zdrówka życzę i wracaj do formy jak najszybciej.

trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia

Marzena życze Ci dużo zdrówka a co do tych lekarzy to czasami naprawdę słów brakuje. jak coś się dzieje poważnego to żeby szybko zadziałać to trzeba iść prywatnie. A przecież na państwową służbę zdrowia składki płacimy!!!!
Dzisiaj tez byłam na pogotowiu z Natalką ale jakoś cudem udało mi się wejść do lekarza szybko i bez nerwów...

dzięki za słowa otuchy dzisiaj idę z Matim do lekarza bo niestety i jego dopadło

dużo zdrówka Wam obojgu

Marzena wracajcie szybko do zdrowia jak wrócicie to daj znać co lekarz powiedział.

Marzena napisał:.... i poszłam spytałam czy mnie przyjmie a ta jędza powiedziała że zobaczy ilu ma pacjentów - przy mnie nie było ani jednego co powiedziałam a ona mi na to że ona czeka na każdego swojego pacjenta 15 min!!!!!!! .

No pięknie.

Dosłownie to co się dzieje to jakiś dramat w tej służbie zdrowia - wczoraj się nie dostałam do pani doktor z Matim ale zapisać się na dzisiaj też nie mogłam więc dzisiaj przez całą godzinę próbowałam się dodzwonić do przychodni i udało się po godzinie!!!! wykonałam ponad 100 prób połączenia.

A prywatnie chciałam iść ale pani doktor się rozchorowała

to faktycznie Marzena jakiś horror. Mam nadzieję że dzisiaj Mati czuje się chociaż troszkę lepiej. Napisz jak u lekarza było jak wrócisz. życzę zdrówka.

Kurwa mamy grype w domu juz od 3 tygodni i ciagle w nas siedzi

to na pewno ten cholerny wirus!!!! Wszyscy zaczynają chorować lub chorują . pewnie szybciej lub później ale wszystkich nas dopadnie draństwo....

no i my bylismy pare dnie w polsce i mój małż sie gdzies zaraził ale i tak musi do roboty chodzic

Właśnie wróciliśmy od lekarza na szczęście MAti jest tylko troszeczkę podziębiony nawet leków "poważnych" nie dostał tylko kropelki homeopatyczne :laugh: na wzmocnienie odporności

Zaraziłaś mnie chyba Marzeno, albo Arminka mi grypsko sprzedała :think:

oj baardzo przepraszam rossi a tak uważałam :laugh: :laugh:

hihihihi, wierzę że uważałaś :laugh:
Teraz ja będę uważać żeby nie podarować grypska jeszcze innym forumkom