Profesjonalnie :)

Czy korzystacie z usług kosmetyczki czy same dbacie o siebie :think:

Ja jestem samowystarczalna i do kosmetyczki nie chodzę, nawet fryzjerce nie dam zarobić bo farbę sama nakładam

rossi82 ja to samo a pozatym szkoda kasy której ostatnio brak

do kosmetyczka nie chodze do fryzjera raz na ruski rok

Ja korzystam z usług kosmetyczki czasami może 1 na 2 miesiące zależy jak z kasą stoję chociaż chodzę tylko na regulację brwi, do fryzjera też czasami chodzę ale farbkę sama nakładam lub z pomocą mężusia.

ja podobnie jak Marzenka

A paznokcie, to wstyd przyznać, robiła raz w życiu, przed ślubem, na solarium ngdy nie byłam u kosmetyczki, poza pazurami też Zresztą w Wawie takie ceny, że szczerze mówiąc wolę sobie coś kupić, niż pójść do kosmetyczki

U kosmetyczki byłam tylko przed ślubem, czyszczenie twarzy, paznokcie i makijaż. Szkoda kasy, do solarium jeszcze czasem skocze ale to wszystko. A z fryzjerem to wybieram się juz czwarty miesiąc i jakoś nie mogę dojechać.

Hm... Do fryzjera to muszę od kiedy obciełam włosy - 1 na dwa miesiące średnio.
Do kosmetyczki - byłam 2 razy przed ślubem.
Paznokcie - od wielkiego dzwonu.

Czyli wniosek jeden: za mało kasy.

To ja podobnie jak większość kosmetyczka nie, fryzjer tak bo mam krótkie włosy i muszę je podcinać no i mam balejage a sama go nie zrobię ale u mnie jest tak o 60 -70% taniej niż w wawie

Nie chodzimy bo pieniążki przeznaczamy na nasze pociechy dlatego jesteśmu Nie - złe mamy mnie bardziej cieszy uśmiech mojego syna i ten błysk w oku niż nowe pazurki

kosmetyczka - czyszczenie dwa razy w roku, jeżeli okazja jakaś super wielka to makijaż i paznokcie. Fryzjer - raz w miesiącu - strzyżenie, farby nie potrzebuję. Jeżeli impreza to do fryzjera na czesanie jakieś takie ekstra.

do fryzjera chodzę na robienie pasemek ścinanie a jak odrasta mi grzywa to nie chce mi się nawet iść mimo iż zetną ją gratis po starej znajomości . i przeważnie jak zrobię włoski to od razu do kosmetyczki na regulację brwi.... to tyle a to wszystko raz na jakieś 3-4 miesiące.

u kosmetyczki ostatni raz byłam przed ślubem a fryzjer hmm kiedyś tak nawet często a teraz to pasemka robi mi koleżanka w domu to zawsze taniej no i nie muszę nikogo prosić aby został mi z dziećmi!

Do kosmetyczki to tylko na regulacje brwi i odrazu henna no i raz przed slubem zrobic paznokcie a do fryjera raz na kilka miesiecy chocxiaz mam kilka metrow ale mi sie nie chce a farbowac wlosy to farbuje sama czy prosze meza

Ja nie chodzę do kosmetyczki, bo sama nią jestem - tylko taką niepracującą. :laugh:

Dobrze wiedzieć, będziemy Cię zadręczać pytaniami o pięknienie się

ja tez nie chodze -tu za drogo
jak jestem w polsce ide do mojej kolezanki- fryzjerki
a jak we wloszech to tez mam kolezanke kosmetyczko-fryzjerke
zawsze to taniej hehe :laugh:

rossi82 napisał:Czy korzystacie z usług kosmetyczki czy same dbacie o siebie :think:

Ja jestem samowystarczalna i do kosmetyczki nie chodzę, nawet fryzjerce nie dam zarobić bo farbę sama nakładam

Ja u kosmetyczki nie byłam ani razu
A do fryzjera chodzę kilka razy w roku

u kosmetyczki nigy nie byłam sama wszystko robiłam:)
a fryzjer raz na 3-4 miesiace koncówki sciąc i podcieniowac wloski:)

Do fryzjera zagladam 3-4 razy do roku, brwi reguluje sama
przy okazji przyznam sie ze mam stracha przed solarium bo nie chciałabym aby sie zatrzaslo kiedy bede w srodku. Chyba za duzo filmow sie naogladalam a co za tym idzie nawet nie mysle o sztucznym opalaniu

Fryzjer tak
Kosmetyczka ostatnio nie
paznokcie od czasu do czasu ale to wylacznie tylko na malowanie moich wlasnych

U kosmetyczki bylam raz i to u zony taty mego, pozatym nie szlam nie chodze i chyba nie bede.
U fryzjera bylam 3-4 razy w zyciu.
Najpierw mama mi obcinala jak jeszcze w domu mieszkalam. potem zawsze jakas kolezanka byla chetna na eksperymenty fryzjerskie.
Pare miesiecy bylam u fryzjera ale nie udalo mu sie trafic w moj gust wiec po prosilam kolezanka i w kilka minut zrobila mi super fryzurke.

Ja jesli chodzi o kosmetyke to oprocz oczyszczania jestem samowystarczalna. Zanim sie pojawila Amirka to chodzilam co prawda, ale bardziej dlatego, ze bylo to dla mnie po prostu przyjemnoscia Poza tym mam kolezanke kosmetyczke wiec do mniej tez czesto chodzilam Teraz jestem tu w DE i kolezanka zostala w PL...
Do fryzjera tez zawsze chodzilam co ok 6 tygodni, a odkad jest Amisia to farbke robie sama a fryzurke jak jade do PL Wlasnie mam juz wizyte zamowiona na nastepny czwartek!!

ja też nie chodzę, nie mam pieniędzy ani motywacji jak na razie!