Co na 10-miesięcy

Baby doradźcie mi co moge podawać swoim babom??
zapytałam o to własnie znajomą która też ma bliźniaczki i aż mi serce staneło z wrażenia co niektórzy dają takim małym dzieciom

Wiesz ja Ci nie pomoge bo wszyscy jakos dziwnie mnie odbieraja,mimo ze krzywdy dziecku nie zrobilam.Jak Jessi miala 10 miesiecy to jadla prawie wszystko za wyjatkiem grzybow,pieczarek,smazonego i tlustego i nigdy w zyciu nic jej nie bylo.Za to az do tej pory nie daje jej nic ze skorka,zadnych owocow ani warzyw,wszystko obieram takie moje zboczenie bo znam mame ktora dziecku swemu nic nie obiera i tez malej nic nie jest ale ja nie potrafie

Wiadomym jest ze nie dawalam jej jakisc wymyslnych potraw ale takie zwyczajne zupy i drugie dania,sniadania i kolacje.
Jajecznice,omlety na maselku,ser zolty,bialy,wedlinka,pomidora,ogorka,kaszki i owocami itp.

Aulaaa jak rano przeczytałam Twój watek to byłam pewna że chodzi o jakis prezent i zaczęłam juz szukac w pamięci czym Filip sie bawił jak miał te 140 miesięcy.

Jesli chodzi o jedzenie to pamietam że dawałam mu zupy te co my jedlismy, mniej przyprawiałam i już. Jadł też ziemniaczki i miękkie miąsko.
Nie wiem czy cjodzi Ci o obiady, czy ogólenie? W każdym bądz razie podobnie jak MiC dawałam wszystko oprócz wzdymających, bardzo pikantnych i ciężkostrawnych rzeczy. Mój był w tym czsie cały czas na cycu więc to jedzonko w ciągu dnia było raczej dodatkiem niż posiłkiem.Twoje dziewczyny są pewnie delikatniejsze ale stopniowe wprowadzanie produktów nie powinno im zaszkodzic.

A i ja raczej nie obieram ze skórki jak owoce sa świeże, teraz tak ale latem Filip jadł jabłka ze skórka. Ogórki ze słoika je ze skórką.

Ja to obieraniowe zboczenie to mam ze wzgledu na mnie,bo ja dla siebie tez wszystko obieram i dlatego podobnie robie z Jessi a wiem ze w skorkach jest najwiecej witamin.Kiedys u kogos dostala nieobrane jablko i gryzla je ale skorki wyplowala bo jest to juz kwestia przyzwyczajenia

Aniafff dorosły ten Twój Filip

ja raczej ostrożnie z jedzeniem dla niuni postępowałam zresztą tak jest do dnia dzisiejszego :/
w 10 miesiącu raczej tylko drobiowe mięcho głownie gotowane,ziemniaczki z masełkiem,marchewka na gęsto,ryż,ryba smażona delikatnie na oliwie z oliwek("skóra" była obierana i zjadana przez mamusię ),jabłko,banan,arbuz,winogrona,zupki gł.warzywne-bez kapusty,pomidorowa ale nie na koncentracie tylko na normalnych pomidorkach,chyba wspomagałam się jeszcze słoiczkami no i Nadia była na cycu więc generalnie "dorosłej" kolacji jeszcze nie jadła

zupki , papryke ,ogórka, ser żółty jabka gruszki brzoskwinie mieso drobiowe wiepszowe i wolowinke makaron kasze i ryz i dodawałam jej co drógi dzień żóltko do zupki no i kanapeczki z wedlinka

anulaaa33 napisał:Aniafff dorosły ten Twój Filip

Wiesz Anulaaa każdy Aniołek jest inny. mój sam praktycznie domagał się innego jedzenia niż cyc jak miał jakies 5 miesięcy.

aniaffff napisał:

anulaaa33 napisał:Aniafff dorosły ten Twój Filip

Wiesz Anulaaa każdy Aniołek jest inny. mój sam praktycznie domagał się innego jedzenia niż cyc jak miał jakies 5 miesięcy.

Aniaffff ja mysle ze Anuli chodzilo o co innego
Przeczytaj swojego posta a dowiesz sie o co

czy ogólenie???

W Twojej wypowiedzi Filipek ma 140 miesiecy

Ja dalej uwazam co daje Ali
tymbardziej ze ona ma alergie na mleko
ale znam mamy co sola dzieciom i przyprawiaja bo uwazaja ze inaczej dzieciom nie smakuje
najgorsze ze teraz ala nie chce jesc swojejk zupki tylko z talerza taty albo mojego
no i uwielbia ogorkowa (zamiast soli daje tam koperek i lubi)
pomidorowa na domowy przecieze
i mieso dalej jej gotuje
ale juz daje czasem nalesnika tak troche
to tyle ze zmazonego
no i nie daje parowek bo to swinstwo

a poki co obieram owoce

aniaffff napisał:czy ogólenie???

i dalej nie wie o so chosi masz blondi bo mnie rozłożyłaś

też się troszku pośmiałam wyszło to dzisiaj aniafff jak nigdy

Mama i corcia napisał:W Twojej wypowiedzi Filipek ma 140 miesiecy

I tłumacz tu blondynie

anulaaa33 napisał:

aniaffff napisał:czy ogólenie???

i dalej nie wie o so chosi masz blondi bo mnie rozłożyłaś

Jak mi MiC napisała wielkimi literami to juz wiem.
Dzięki za ciacho, faktycznie głupia blondyna ze mnie

I jestem z siebie dumna,blondyna a zajazylam