Faworki Chruściki

potrzebuje jakiegoś sprawdzonego przepisu i dosyć prostego w wykonaniu bo znając moje zdolności to moze mi nie wyjśc a jutro chciałabym zrobić mezowi niespodzianke i upiec

Ja gdzies mam od tesciowej a musze przyznac ze ona robi wysmienite,tylko musze go znalezc i Ci napisze
Tylko nie wiem czy on jest latwy bo jeszcze nigdy ich nie robilam

MiC dziekuje i czekam

Tego od twsciowej nie znalazlam ale mam przepis z mojej ulubionej ksiazki kucharskiej z ktorej gotowalam i pieklam i zawsze wszystko pyszne jest


400g maki
6 zoltek
75g smietany kremowki
75g kwasnej smietany
1 lyzka spirytusu lub octu
sol
1 kg smalcu lub 1 litr oleju
cukier puder
lyzeczka cukru wniliowego


Make wsypac na stolnice,zrobic dolek i wlac w niego obie smietany rozbeltane z zoltkami i spirytusem.Wsypac szczypte soli,zagniesc ciasto a nastepnie wybijac je walkiem okolo 10 minut.Na pol godziny wlozyc do lodowki a potem rozwalkowac cieniutko.Nozem lub radelkiem pociac na prostokaty,w srodku zrobic naciecie i przewinac koniec przez dziurke.Smazyc partiami w glebokim tluszczu na jasnozloty kolor.Odsaczyc z tluszczu na papierowym reczniku i posypac cukrem pudrem zmieszanym z waniliowym.

Myslalam tez o naszej Rossi ona napewno zna przepis a byc moze latwiejszy i lepszy od tego wiec czekamy moze cos napisze a moze potwierdzi ze ten tez jest dobry.
Tak jak pisalam ta ksiazka mnie jeszcze nigdy nie zawiodla wiec faworki pewnie tez pyszne.

Mama i corcia napisał:Tego od twsciowej nie znalazlam ale mam przepis z mojej ulubionej ksiazki kucharskiej z ktorej gotowalam i pieklam i zawsze wszystko pyszne jest


400g maki
6 zoltek
75g smietany kremowki
75g kwasnej smietany
1 lyzka spirytusu lub octu
sol
1 kg smalcu lub 1 litr oleju
cukier puder
lyzeczka cukru wniliowego


Make wsypac na stolnice,zrobic dolek i wlac w niego obie smietany rozbeltane z zoltkami i spirytusem.Wsypac szczypte soli,zagniesc ciasto a nastepnie wybijac je walkiem okolo 10 minut.Na pol godziny wlozyc do lodowki a potem rozwalkowac cieniutko.Nozem lub radelkiem pociac na prostokaty,w srodku zrobic naciecie i przewinac koniec przez dziurke.Smazyc partiami w glebokim tluszczu na jasnozloty kolor.Odsaczyc z tluszczu na papierowym reczniku i posypac cukrem pudrem zmieszanym z waniliowym.

Z doswwiadczenia wiem ze zamiast spirytusu lub octu lepiej dodac jasne piwo. Tyle samo piwa ile zoltek masz w szklance (na wysokosc)
sa chrupiace nawet trzeciego-czwartegodnia.

Mozesz podzielic ciasto zanim dodasz alkohol i zrobic 2 rozne ;)

Nie znam sie na chruścikach lecz nie polecam próbowac przepisu Caroline, może potruc nas chce.

aniaffff napisał:Nie znam sie na chruścikach lecz nie polecam próbowac przepisu Caroline, może potruc nas chce.

Wy juz jestescie jadem zazdrosci i nienawisci tak strute ze i moje faworki by wam nie zaszkodzily.

Ty chyba sama nie wiesz ci piszesz albo nie znasz znaczenia słów ''zazdrośc'' i ''nienawiśc''.

Caroline napisał:

aniaffff napisał:Nie znam sie na chruścikach lecz nie polecam próbowac przepisu Caroline, może potruc nas chce.

Wy juz jestescie jadem zazdrosci i nienawisci tak strute ze i moje faworki by wam nie zaszkodzily.

Nawet w kulinariach sobie nie odpuszcza ! Kobieto chcesz Nam każdy wątek zatruć

mama33 napisał:

Caroline napisał:

aniaffff napisał:Nie znam sie na chruścikach lecz nie polecam próbowac przepisu Caroline, może potruc nas chce.

Wy juz jestescie jadem zazdrosci i nienawisci tak strute ze i moje faworki by wam nie zaszkodzily.

Nawet w kulinariach sobie nie odpuszcza ! Kobieto chcesz Nam każdy wątek zatruć

Nie potrzeba-tez juz kazdy zatruty gdzie zmije pisza

Caroline napisał:

mama33 napisał:

Caroline napisał:

aniaffff napisał:Nie znam sie na chruścikach lecz nie polecam próbowac przepisu Caroline, może potruc nas chce.

Wy juz jestescie jadem zazdrosci i nienawisci tak strute ze i moje faworki by wam nie zaszkodzily.

Nawet w kulinariach sobie nie odpuszcza ! Kobieto chcesz Nam każdy wątek zatruć

Nie potrzeba-tez juz kazdy zatruty gdzie zmije pisza

Szkoda że jestem zbyt kulturalna bo mogłabym Ci coś fajnego napisać ale po co skoro Ty i tak nic nie zrozumiesz

Caroline mierzysz nas swoja miarą?

aniaffff napisał:Caroline mierzysz nas swoja miarą?

Raczej ponizam sie do waszego poziomu. No ale... czasami trzeba zejsc do poziomu mlotka, zeby uslyszec jak gwozdzie jecza :/

Caroline napisał:

aniaffff napisał:Caroline mierzysz nas swoja miarą?

Raczej ponizam sie do waszego poziomu. No ale... czasami trzeba zejsc do poziomu mlotka, zeby uslyszec jak gwozdzie jecza :/

Oj już się martwiłam że nie odpiszesz ale na szczęście jesteś uf
żmije, młotki ,gwoździe o matko jaki Ty masz szeroki zasób słów
Dawaj dalej bo już się nie mogę doczekać co tym razem wymyślisz

Caroline napisał:

aniaffff napisał:Caroline mierzysz nas swoja miarą?

Raczej ponizam sie do waszego poziomu. No ale... czasami trzeba zejsc do poziomu mlotka, zeby uslyszec jak gwozdzie jecza :/

Stwierdzam że nie ma sensu odpisywac na Twoje posty bo masz tylko satysfakcje że robisz zamęt. A jeśli faktycznie masz o nas takie zdanie to po co tu w ogóle piszesz?

zaraz biore sie za faworki zdam relacje pozniej jak wyszły

Sylwia czekamy na wyzerke

Na pewno będą pyszne

wyzera gotowa wyszły czectowac sie prosze
MIC a za przepis masz najwiekszego faworka

Ciesze sie ogromnie ze sie udaly.
Dziekuje za Fawora,obdzielilam nim cala rodzine