Mam randkę....

Idę na randkę. Zaprosił mnie mój chłop. Niby powinnam skakać z radości bo od wieków nie wychodziliśmy razem, ale.... Zaprosił mnie do Laserzone, to takie cuś gdzie się do siebie strzela nie piłkami z farbą a laserami po ćmoku. I gdzieś w tym miejscu mój dobry nastrój wyszedł, trzasnął drzwiami i zostawił mnie samą. Chłop radosny jak spuszczony ze smyczy szczeniak już nie może się doczekać. Za to ja....... ech
Mnie się marzy prawdziwa randka, taka wiecie.... czułe słówka, patrzenie sobie w oczy znad dobrego winka, trzymanie się za rączki, świeczki, kwiatki....
Niebawem będziemy pięć lat po ślubie, czy to już ten etap związku kiedy zamiast romantycznych wypadów mamy do siebie strzelać? Co do jasnej choinki będzie za kolejnych pięć lat. Romantyczne będzie już tylko wspólne oglądanie filmów z browarem i michą chipsów???
Mój chłop nigdy nie był specjalnie romantyczny, chociaż nie powiem czasem się starał i nawet mu wychodziło. Za to od jakiegoś czasu mimo moich starań i rozmowy coś nam gdzieś uciekło. Wiem że ten mój durny Łonacator chciałby dla mnie jak najlepiej ale mu nie wychodzi.
Czuję się jakbym przechodziła jakąś przymusową uczuciową abstynencję. Źle mi z tym. A on o tym wie i zabiera mnie postrzelać...... Chyba strzelę sobie w łeb tym laserem. Chłopy to jednak są z Marsa

Rossi niestety faceci to wieczne dzieci.....

Rossi u mnie jest dośc podobnie co do roamantycznych chwil to moge je policzyc na palcach od czasu porodu. Troche mi ich brakuje ale przyznam że sama nie za specjalnie sie staram. Sił mi brak, tych fizycznych i psychicznych na mojego. Szkoda mi juz czasu na tłumaczenie tego czego nie rozumie. Rossi a może Ty zaplanuj wieczór we dwoje, bedziesz mog ła wybrac miejsce i jak go spedzicie?

proponuje tak jak aniaf randke z prawdziwego zdarzenia w twojej aranzacji!moze wtedy zrozumie czego oczekujesz!????

a mnie się pomysł męża Rossi podoba...ale bym się wyżyła!!!!

No wlasnie Rossi moze bedzie super i bedzie Ci sie bardzo podobalo
Idz,zobacz a jesli bedzie naprawde zle to wtedy tak jak dziewczyny pisza Ty zorganizuj randke marzen i delikatnie daj chlopu do zrozumienia ze wolisz takie ale tez nie rezygnuj calkiem z realizowania wspolnie pomyslow meza bo niestety chlopy maja inne potrzeby i marzenia co do randek i najwazniejsze ze chca realizowac je z nami
Trzymam kciuki zeby Ci sie jednak mimo wszystko podobalo

rossi mysle ze to najwet fajne ja bym sie ucieszyla bo ja lubie takie sporty ekstrymalne troche tak jak mialam z gokardami a jesli chodzi o randke z prawdziwego zdarzenia ja sama musialam sie zawsze o to starac najpierw kino pozniej kolacja w fajnym miejscu w tym roku na 3 rocznice slubu mam zamiar własnie cos wybrac ale własnie chciałabym ominac kino a na nic innego nie mam pomysłu bo teraz wszelkie sporty odpadaja ze wzgeldu na dzidzie ;)

mi się też podoba ten pomysł-może być naprawdę zabawnie
zresztą ja to bym się cieszyła jakbym z chłopem razem przeszła się po Tesco
a tak na poważnie to kiedyś bywały u nas randki takie z prawdziwego zdarzenia ale brakowało mi właśnie czegoś bardziej szalonego,zaskakującego
więc Rossi tak jak dziewczyny piszą najpierw randka wg męża pomysłu a pózniej wg Twojego w końcu trzeba se życie urozmaicać

rossi82 napisał:Idę na randkę. Zaprosił mnie mój chłop. Niby powinnam skakać z radości bo od wieków nie wychodziliśmy razem, ale.... Zaprosił mnie do Laserzone, to takie cuś gdzie się do siebie strzela nie piłkami z farbą a laserami po ćmoku. I gdzieś w tym miejscu mój dobry nastrój wyszedł, trzasnął drzwiami i zostawił mnie samą. Chłop radosny jak spuszczony ze smyczy szczeniak już nie może się doczekać. Za to ja....... ech
Mnie się marzy prawdziwa randka, taka wiecie.... czułe słówka, patrzenie sobie w oczy znad dobrego winka, trzymanie się za rączki, świeczki, kwiatki....
Niebawem będziemy pięć lat po ślubie, czy to już ten etap związku kiedy zamiast romantycznych wypadów mamy do siebie strzelać? Co do jasnej choinki będzie za kolejnych pięć lat. Romantyczne będzie już tylko wspólne oglądanie filmów z browarem i michą chipsów???
Mój chłop nigdy nie był specjalnie romantyczny, chociaż nie powiem czasem się starał i nawet mu wychodziło. Za to od jakiegoś czasu mimo moich starań i rozmowy coś nam gdzieś uciekło. Wiem że ten mój durny Łonacator chciałby dla mnie jak najlepiej ale mu nie wychodzi.
Czuję się jakbym przechodziła jakąś przymusową uczuciową abstynencję. Źle mi z tym. A on o tym wie i zabiera mnie postrzelać...... Chyba strzelę sobie w łeb tym laserem. Chłopy to jednak są z Marsa

Może dla odmany TY badz romantyczka i zaproś go i pokaż jak taka kolacja ma wygladać ?

moj maz tez nie nalezy do romantycznych ale co zrobic tacy juz sa ja mowie mu ze chciałabym to czy tamto bo juiz dorosłam do tego i wiem ze on sam nie wpadnie ale na poczatku płakałm prosiłam obrazałam sie teraz wiem ze musze mu powiedziec co oczekuje to wtedy wszystko jest oczywiscie ze zdrarzaja sie mezczyzni tacy bardziej elastyczni którzy robia romantycz. rzeczy ale to sa jednostki tak wiec rosii rozluznij sie moze bedzie fajnie a pozniej jak pisza dziewczyny sama zaprosc na romantyczna kolacje

Już po krzyku.... było nawet nieźle.
Idąc za Waszą radą następną randkę zaplanuję sama. Okazja niedługo będzie idealna, Walentynki zbliżają się wielkimi krokami

widzisz nie takie diabeł straszny jak go maluja:E teraz twoja kolej ja tez sie zastanawiam co z walentynkami zrobic

ja na walentynki kupię nam torcik serducho i będziemy się objadały z Nadulą

bardzo fajny pomysł amrelia ja mam 4 lata 19 lutego wiec w sumie to walentynki trwaja u nas 5dni pewnie bedzie kolacyjka w knajpce moze jakies lody czekoladowe jak najdzie sie miejsce i moze skusze sie na małe grzane winko jak co roku przy tej okazji nam towrzyszyło albo poprostu sok z wyciskanych grejpfrutów

kochana Izulko to ja Ci doradzam soczek-nie koniecznie z cytrusów bo dzieciątka to tak średnio za nimi przepadają
z winka bym zrezygnowała tym bardziej jak w zeszłym tyg.nasłuchałam się w DDTVN ile to konsekwencji dla niuni może być nawet po najmniejszej dawce alkoholu
więc polecam np.porzeczkowy będzie wyglądał jak winko
swoją drogą 5 dni walentynek hmm...pewnie się dzieje co??
a co do knajpki to radzę zrobić rezerwację kiedyś mi prawie całe walentynki zleciały na poszukiwaniu miejscówki więc jeśli chcecie iść na soczek to proponuję już jutro zrobić rezerwację

Armelia spoko spoko bedzie miejsce dla nas zawsze tam jest i bez rezerwacji a co sie moze dziac przez 5dni w tym roku?? hihihi raczej nie wiele pewnie bedziemy sie przytulac i ogladac filmy i pic sok z marchewki i cieszyc sie soba bo to ostatnie nasze chwile we dwoje to ...wsumnie to nie tak mało

rossi82 napisał:Już po krzyku.... było nawet nieźle.
Idąc za Waszą radą następną randkę zaplanuję sama. Okazja niedługo będzie idealna, Walentynki zbliżają się wielkimi krokami

No i bardzo sie ciesze ze randka nie byla dla Ciebie jedna wielka meczarnia
Teraz Twoja kolej i napewno bedzie bardzo romantycznie wiec nie ma nic lepszego jak urozmajcenia w zwiazku,bo gdyby wiecznie bylo tak samo to tez nie za dobrze

Ale z babami tak to już jest że najpierw muszą pozrzędzić że zły pomysł że to nie tak a jak przyjdzie co do czego to i tak jest superrr
co za nasienie

anulaaa33 napisał:Ale z babami tak to już jest że najpierw muszą pozrzędzić że zły pomysł że to nie tak a jak przyjdzie co do czego to i tak jest superrr
co za nasienie

Święta racja hihihi