W czym pierzecie ubranka??

Ja tez mam osobno ubrania malej chociaz juz piore w normalnym proszku.

czyli nie jestm taka nadgorliwa jak twierdzą!

MamaM napisał:czyli nie jestm taka nadgorliwa jak twierdzą!

jestes rozsadna a to co innego!

MamaM napisał:czyli nie jestm taka nadgorliwa jak twierdzą!

Nie

ulżyło mi:)

MamaM napisał:czyli nie jestm taka nadgorliwa jak twierdzą!

Na pewno nie jesteś nadgorliwa

MamaM napisał:ulżyło mi:)

Jestes najlepsza mama na swiecie,najlepiej jak sie da dbajaca o swoje szczescie i juz a nie tam odrazu nadgorliwa

Mama i corcia napisał:

MamaM napisał:ulżyło mi:)

Jestes najlepsza mama na swiecie,najlepiej jak sie da dbajaca o swoje szczescie i juz a nie tam odrazu nadgorliwa

pozazdroscic tylko tego jaka jestes mama i Mimi Mamuski!

MamaM co Ty wygadujesz ja też mam osobno ubrania przecież normalne że nie bede trzymać skarpet od chłopa z ciuszkami dziewczynek bo nie wiem jaki by z tego mix potem wyszedł

Lenka ciesze sie że posłuchałas naszych rad. lepiej nie ryzykowac przy takiej kruszynce.

ja też mam osobny koszyk na moje brudy i na od Nadii i wydaje mi się ,ze to normalne jest

aniaffff napisał:Lenka ciesze sie że posłuchałas naszych rad. lepiej nie ryzykowac przy takiej kruszynce.

dlatego nie bede z wami dzisiaj bo cały czas piore!

boze piore!!!!!!!! przeciez robie pranie!a tak scislej to i tak bede bo od czego sie ma automat!

a wyobraz sobie jak bys musiała śmigać z takim pranie na warzbrechcie

wiesz juz sobie wspólczuje jak pomysle o takich warunkach choc jeszcze nie dawno miałam prawie podobne !pralka z wirówka!

moja kruszynka jest malutka wiec piore w bobasie

kontynuując temat: jak długo prałyście nowe ciuszki? Moja bratowa była zdziwiona że ja to (wogóle) robię

aha - ja prałam w jelipie i lovelli. Obydwa nie dopierają ciuszków mojego brudaska :-)

nowe ciuszki...Mimi ma 2 latka robiłam tak, robię i robić będę jeszcze długo;)

Nowe to chyba tak do roku, moze krócej, juz dokładnie nie pamietam. Jeszcze zależy jaki to ciuszek, czy ma bezpośredni kontakt ze skórą.

ja jestem nadgroliwa....doświadczenia alergika:)

ja na początku jak mały był mały to prałam w Lovelli ale jak skończył 1,5 roku zaczęłam stopniowo przechodzić na E Sensitive czy jakoś tak.

Ja chyba do ok 1,5 roczku prałam synkowi rzeczy w jelpie a potem przerzuciłam się na normalny proszek dla dorosłych ale płynów do płukania używam sensitive ( czy jak się to pisze

Ja pralam w Lovelli do roczku,potem juz w zwyklym.

Piorę w jelpie i jestem zadowolona. Trudniejszych zabrudzeń pozbywam się namaczając wcześniej ciuszki. Nowe także piorę - przecież nigdy nie wiadomo, kto je macał...

MAjax napisał:kontynuując temat: jak długo prałyście nowe ciuszki? Moja bratowa była zdziwiona że ja to (wogóle) robię

Nadia skończyła 14 m-cy i nadal piorę nowe ciuchy i chyba tak szybko nie przestanę...

Nowe ciuszki to piorę Pawełkowi do teraz bo jak to określił rumianek nigdy nie wiadomo kto je wcześniej macał

ojej, a ja myślałam, żeby tylko do roku, ale skoro tak mówicie, to chyba jeszcze to przemyślę...

MAjax napisał:ojej, a ja myślałam, żeby tylko do roku, ale skoro tak mówicie, to chyba jeszcze to przemyślę...

Wiesz Majax ja nawet niektóre rzeczy dla dorosłych jak kupuję to od razu wrzucam do pralki np bieliznę a co dopiero ciuszki dziecka zawsze to lepiej przeprać zwłaszcza takie które się bezpośrednio zakłada na ciałko

tylko że u mnie pranie dziecka to pół dnia: pranie + pranie wstępne przy pełnej pralce=2,5 h, płukanie 2x54 min. (trzecie płukanie zleciła lekarka jak mały krost dostał na brzuszku) może po prostu później ograniczę do 1 płukania? albo bez wstępnego?

No to rzeczywiście masz przechlapane! Ja piorę bez prania wstępnego ! Co do tych krostek na brzuszku to byłaś z synkiem u dermatologa?

nie, to było jednorazowo coś, tylko to płukanie tak mi zostało... a z małym chodziliśmy do dermatologa, bo na marchewkę uczulony...

MAjax na marchewke skąd to się wszystko bierze
Ja Wam powiem że moja Amelka dopiero teraz ma takie problemy wcześniej prałam w perfumowanym Lenorze nawet i nigdy nic jej nie było ....już sama nie wiem od czego to ....

To napisałam płukałam w lenorze a prałam ciągle w naszych proszkach przeważnie w vizirze a teraz znowu wróciłam do dziecięcych

A jeśli chodzi o wypowiedź Rumianka to ma racje
Powiem Wam ostatnio na zakupach w Katowicach koło dworca w moim ulubionym sklepie h&m robie zakupki a obok mnie przechodzi bezdomny woniał z daleka nie dało sie wytrzymać i udawał że ogląda ciuszki....baby on je normalnie dotykał a najgorsze to że te baby były tak zaganiane a ochrona poziom wyżej że nie miał kto go stamtąd przepędzić dopiero przy kasie pani uświadomiłam

ja pracuję tzn.nie teraz bo na wychowawczym się byczę ale generalnie chodzi o to,ze ciuchy firmowe sprzedaje i niby to wszystko w kartonach ,każda rzecz z osobna w woreczku zapakowana ale ile tam mimo wszystko kurzu jest masakra!! więc nigdy bym nie ubrała dziecka w niewypraną rzecz nawet przy mierzeniu w sklepie to tylko takie mierzę co nie mają styczności z ciałkiem
jeśli chodzi o mnie to raczej też robie przepierkę no chyba,ze...
ale jeśli chodzi o bieliznę to zaraz ze sklepu ląduje w automacie