Komu wierzyć ?

Ciekawi mnie jak Wy ocenicie -komu wierzyć ?
http://www.tvn24.pl/12690,1630821,0,1,zlekcewazona-w-szpitalu-dziecko-wylecialo-na-podloge,wiadomosc.html

http://www.tvn24.pl/-1,1631675,0,1,porod-na-korytarzu--szpital-winna-matka,wiadomosc.html
Obwiniają szpital ,ale ...Ja też jeden poród miałam szybki i położne latały szybko żeby zdążyć mnie przewieź z patologi na porodówkę - im też poród gdzie indziej nie "pasuje " A po zatym tak sobie myślę że wtedy trochę rządzi nami instynkt ,więc trudno mi uwierzyć do końca że tak ekspresowo urodziła (przecież dziecko nie "rodzi się w kilka sekund )powinna też sama bardziej zareagować ...
Mnie to napewno by słyszeli bo czego się nie robi dla dobra dziecka ...

Pewne jestże szpital bedzie sie bronił jak najlepiej umie, niezaleznie od tego jakczuje sie winny.
Uważam że wina leży gdzieś po środku, nie chce mi sie wierzyć w wersje pacjentki ale nie podoba mi sie to że szpital obwinia tylko matke.

o przybyciu zespołu na miejsce wezwania, zastali pacjentkę siedząca w ubikacji, która nie chciała się zgodzić na przewiezienie do szpitala.

nie rozumie więc coś musiało być nie tak skoro nie chciała jechać do szpitala...
Nie wiadomo co stało by się z dzieckiem gdy by nie przyjechali po nią ehhhh a tyle małżeństw marzy o dzieciątku

hmm trudno to skomentować.. jak było naprawdę to nigdy się nie dowiemy, słyszy się wiele co do sposobu traktowania kobiet rodzących w Polsce. Nie rozumieM niby dlaczego nie chciała jechać do szpitala skoro ktoś przecież po tą karetkę zadzownił, więc chyba jednak chciała jechać.. czy może przyjechali tam ot tak sobie, zwiedzając ??????

ja zrozumiałam z artykułu że ja poszukiwani za cos

Cleo napisał:hmm trudno to skomentować.. jak było naprawdę to nigdy się nie dowiemy, słyszy się wiele co do sposobu traktowania kobiet rodzących w Polsce. Nie rozumieM niby dlaczego nie chciała jechać do szpitala skoro ktoś przecież po tą karetkę zadzownił, więc chyba jednak chciała jechać.. czy może przyjechali tam ot tak sobie, zwiedzając ??????

Zgadzam się z Cleo
Cleo masz ode mnie

aaa i nie rozumie stwierdzenia "poród był patologiczny bo trwał 2 godz.a powinien 4"???? moja koleżanka rodziła ok.2 godz.i nie usłyszała,ze to patologia

Ja też rodziłam któtko i nie słyszałam o patologicznym porodzie

po co ja to czytam a z tego co wiem to kobieta wybiera pozycje do rodzenia dogodna dla niej

Co do wyboru pozycji przy rodzeniu to chyba zależy od szpitala mnie o zdanie nie pytano! W ogóle to ważniejszy był dla nich wszystkich rozgrywki meczy jakie w tym czasie się rozgrywały niż ja

ciacho ciacho dostałam pierwsze ciacho dzięki Armelia1

a co tam jak sie tak cieszysz to masz i odemnie ciacho dla małego dzidziusia

dzięki

Moja siostra miała podobną sytuacje!
Przyjechała do szpitala ze skurczami tydzień po terminie lekarz zrobił jej usg stwierdził że to 32 tydzień ciąży i odesłał ja do domu!
Urodziła godzinę później!

Joliczka napisał:Moja siostra miała podobną sytuacje!
Przyjechała do szpitala ze skurczami tydzień po terminie lekarz zrobił jej usg stwierdził że to 32 tydzień ciąży i odesłał ja do domu!
Urodziła godzinę później!

Co to za lekarz ale bym no ale co mu zrobisz zawsze sie wykreca

Ja obwiniac nikogo nie chce, ale gdyby zaczela mi sie akcja porodowa tak jak u tej pacjentki i by mnie olali to polozylabym sie na podlodze lub chociaz na niej zeby nie narazac dzicka na to co sie stalo.