Kto zaczął już zakupy swiąteczne...?

mama33 napisał: Nie myślcie że jestem bogata bo takie prezenty kupuję! Wzięliśmy na raty ale warto było bo moja mama zasługuje na wszystko jest dla mnie najlepszą osobą pod słońcem

dziekuje ze tak napisałas! myslałam juz ze teraz to takie prezenty robi sie rodzica na codzień i z kieszonkowego!

Lenka12_12 napisał:ja tez chce taki prezent!ja tez ja chce! prosze byłam i bede grzeczna!

Lenka chętnie bym Ci taki prezent zrobiła tylko krucho u nas z kasą! My z mężem tak długo nad tą pralką myśleliśmy czy brać czy sobie poradzimy z tymi ratami ale jak sobie pomyśleliśmy ile nam mama moja pomaga choć samej jej ciężko to się zdecydowaliśmy i już!

moja mama tez nam pomogła i to bardzo duzo ostatnio miała kryzys wiec to my porzyczalismy jej pieniazki a ona teraz odwdziecza sie nam co rusz!rodziców trzeba szanowac i im pomagac bo oni zawsze nam pomoga nawet gdy maja gorzej niz my sami

wróciłam z zakupów swiatecznych i wiecie jak sie czuje?mało mnie szlak nie trafił w tym całym carrefurze i gallerii taki tłok o mały włos i by mnie przewócili jak przechodziłam obok mandarynek które były w promocji i je rozpakowywali !nie kupiłam połowy rzeczy bo mnie nerwy wzieły i chciałam juz wracac na dodatek pojechałam z moim pieknym zeby nosił siatki i pomógł mi a co sie okazało on urzedował w sklepie z rtv a ja pakowałam zakupy do samochodu!jutro jade sama bo i tak mi nic nie ułatwił!nie ma nawet na kogo liczyć!

Dlatego ja nigdy nie robie zakupów światecznych w niedziele.

Ludzie jak jest jakaś promocja to potrafią zachowywać się jak zwierzęta nie zwracają wtedy uwagi na nikogo tylko aby jak najwięcej się nachapać! Śmieszy mnie to i wtedy omijam takie szaleństwo z daleka !
Dobrze Lenka że Cię tam nie stratowali

Lenka12_12 napisał:wróciłam z zakupów swiatecznych i wiecie jak sie czuje?mało mnie szlak nie trafił w tym całym carrefurze i gallerii taki tłok o mały włos i by mnie przewócili jak przechodziłam obok mandarynek które były w promocji i je rozpakowywali !nie kupiłam połowy rzeczy bo mnie nerwy wzieły i chciałam juz wracac na dodatek pojechałam z moim pieknym zeby nosił siatki i pomógł mi a co sie okazało on urzedował w sklepie z rtv a ja pakowałam zakupy do samochodu!jutro jade sama bo i tak mi nic nie ułatwił!nie ma nawet na kogo liczyć!

U nas było to samo w auchanie mandarynki w promocji i nie szło do nich podejść przyjada z buszu jakby niczego nie widzieli i zachować się nie potrafią tak już jest z nami Polakami

mozecie sobie tylko wyobrazic moja mine jak patrzyłam na tych ludzi wrecz z pogarda, a juz prawie siedziałam w chłodni z margarynami a co do niedzieli to masz racje aniafff szkoda czasu i nerwów bo nawet zaparkowac nie było gdzie

Ja to pewnie jeszcze coś bym tym ludziskom wrednym do słuchu powiedziała ! Zresztą już nieraz tak było

a myslisz mamo33 ze ja co zostawiłam to bez komentarza-darłam morde ze zachowuja sie jak ludzie za czasów komuny ze stratowaliby nawet ciezarna za cene mandarynek po promocji!i jeszcze takie inne wulgaryzmy ale nie bede przytaczac

z tymi mandarynkami to też widziałam. byliśmy w Auchuan i ludzie dosłownie skacząc po sobie zabierali całe takie małe skrzyneczki z mandarynkami, stawiali na środku alejki i ładowali mandarynki do reklamówek. Koszmar jakiś!!!
a co do zakupów to już mam wszystko oprócz takich rzeczy kupowanych na ostatnie chwile: typu : owoce i pieczywo.
prezenty wszystkie już są tylko popakowac mi je jeszcze zostało...
A już za trochę ponad tydzień Swięta!!!

Lenka12_12to tak jak zmojim mezem dopiero musze krzyknac to sie obudzi i wychodzi z takich sklepów bo nie widzi wczeasniej jak siadam na wszystkich niskich przedmiotach bo tak bola mnie nozie.A co do mandaynek to ladna sieka musiała byc kiedys poprosiłam tate zeby kupił mi łozko do w austrii i poszedł ładnie na otwarcie sklepu i mowi jak otworzyli to ludzi tak wlecieli i wzieli łozka ze uklekł i zaczal sie smiac jak za czawów komuny i to austraiki były wiec co sie dziwic polakom.dobrze ze nic Ci sie niestało

Co ludzie zrobią dla mandarynek
Ja jeszcze jakieś małe zakupy i już wszystko taka mam nadzieje