O bardzo małych pacjętach
5 posters
Strona 1 z 1
O bardzo małych pacjętach
O bardzo małych pacjętach ..........
Normalnie się poryczałam jak to czytałam -bo wiem przez co przechodzą te mamy .....Sama spędziłam wiele godzin ,dni w szpitalu z dziećmi -nieraz było ciężko To prawda że życie uczy pokory ,całkiem inaczej patrzymy na zwykłe codzienne rzeczy gdy życie ,zdrowie naszego dziecka "wisi na włosku "
Mamy w ciąży lepiej NIE CZYTAĆ .....
http://www.kobieta.pl/dziecko/wychowanie/zobacz/artykul/chore-dziecko/
Normalnie się poryczałam jak to czytałam -bo wiem przez co przechodzą te mamy .....Sama spędziłam wiele godzin ,dni w szpitalu z dziećmi -nieraz było ciężko To prawda że życie uczy pokory ,całkiem inaczej patrzymy na zwykłe codzienne rzeczy gdy życie ,zdrowie naszego dziecka "wisi na włosku "
Mamy w ciąży lepiej NIE CZYTAĆ .....
http://www.kobieta.pl/dziecko/wychowanie/zobacz/artykul/chore-dziecko/
ewa2-
- Potrafię : zrobić dużo jak mi się chce ;)
Wiek : 43
Jestem z: : Tarnowa
Dzieci : 3 synów
Zaproszeń na ciacho : 1
Postów : 118
Re: O bardzo małych pacjętach
Ja nie czytam takich rzeczy bo nie lubie się dołować
anulaaa33-
- Potrafię : śmiać się :D
Wiek : 40
Jestem z: : Polski :D
Dzieci : 3 baby
Zaproszeń na ciacho : 133
Postów : 6481
Re: O bardzo małych pacjętach
Anulaaa dokladnie tak jak ja.
Mama i corcia-
- Potrafię : dobrze zjesc:))
Wiek : 43
Jestem z: : Austrii
Dzieci : Jessica
Zaproszeń na ciacho : 149
Postów : 6803
Re: O bardzo małych pacjętach
Moja mała po ostatniej operacji wyglądała równie przerażająco więc nie widze w tym nic ciekawego...a szczególnie jeszcze czytać o tym...
Są rzeczy silniejsze od człowieka i chyba to normalne że najcięższą jest choroba dziecka więc dziękujmy Bogu że mamy zdrowe dzieci....
Są rzeczy silniejsze od człowieka i chyba to normalne że najcięższą jest choroba dziecka więc dziękujmy Bogu że mamy zdrowe dzieci....
anulaaa33-
- Potrafię : śmiać się :D
Wiek : 40
Jestem z: : Polski :D
Dzieci : 3 baby
Zaproszeń na ciacho : 133
Postów : 6481
Re: O bardzo małych pacjętach
w czoraj mi sie dostało od mojego kilka niemiłyh sło po tym jak przeczytałam mu o tych najdziwniejszych porodach -był wielce oburzony czy ja nie mam niczego innego do czytania tylko ciagle ciaza,ze wcale mi to nie ułatwia i takie tam ...co za matoł a o czym mam czytac jak nie o tym skoro za niedługo sama bede rodzic a nie wiem jak to jest bo to moja pierwsza ciaza
Lenka12_12-
- Potrafię : jeść!hiiihi!nawet samodzielnie
Wiek : 38
Jestem z: : TAM
Dzieci : narazie pozostane przy jednym słoneczku Adrianku!
Zaproszeń na ciacho : 47
Postów : 1644
Re: O bardzo małych pacjętach
Lenka nie taki znowu matoł...może lepiej nie czytać, tym bardziej o najdziwniejszych porodach skoro ma się sznase na całkiem normalny...pozdrawiam męża
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: O bardzo małych pacjętach
Anulaaa33 - niech czyta kto chce -ja nikomu nie kazuje ....
Pomyśl że nie wszyscy wiedzą jak wygląda "walka" o zdrowie i życie dzieci przedwcześnie urodzonych lub ciężko chorych ,a nigdy nie wiemy co nas może spotkać ...
Piszesz " więc dziękujmy Bogu że mamy zdrowe dzieci...." - a co jak mamy śmiertelnie czy przewlekle chore albo upośledzone umysłowo ,to co za te dzieci nie dziękować ....Ja sama mam dziecko poważnie chore bez rokowań na poprawę i wiem co czują te matki ....Owszem każde dziecko tak wygląda po operacji tylko jedno wyzdrowieje całkiem ,drugie będzie wmiarę zdrowe i samodzielne a inne będzie potrzebowało opieki do końca życia albo będzie "rośliną" .
Może dla Ciebie niema w tym nic ciekawego i po co o tym czytać - (to nie czytaj ) ale jak już pisałam życie uczy pokory więc może troszkę zrozumienia dla tych innych rodziców ...........bo co innego jest leczyć dziecko wiedząc że jest szansa na wyleczenie a co innego patrzeć jak dziecko odchodzi lub wiedzieć że nic nie można zrobić aby było lepiej i żyć ze świadomością że puki mamy śiłę się dzieckiem zajmować (nie są wiecznie niemowlętami )to "jakoś żyją a co jak Nas (rodziców dzieci chorych )zabraknie -wiesz co je czeka -dom pomocy społecznej -fajna przyszłość ..................
Pomyśl że nie wszyscy wiedzą jak wygląda "walka" o zdrowie i życie dzieci przedwcześnie urodzonych lub ciężko chorych ,a nigdy nie wiemy co nas może spotkać ...
Piszesz " więc dziękujmy Bogu że mamy zdrowe dzieci...." - a co jak mamy śmiertelnie czy przewlekle chore albo upośledzone umysłowo ,to co za te dzieci nie dziękować ....Ja sama mam dziecko poważnie chore bez rokowań na poprawę i wiem co czują te matki ....Owszem każde dziecko tak wygląda po operacji tylko jedno wyzdrowieje całkiem ,drugie będzie wmiarę zdrowe i samodzielne a inne będzie potrzebowało opieki do końca życia albo będzie "rośliną" .
Może dla Ciebie niema w tym nic ciekawego i po co o tym czytać - (to nie czytaj ) ale jak już pisałam życie uczy pokory więc może troszkę zrozumienia dla tych innych rodziców ...........bo co innego jest leczyć dziecko wiedząc że jest szansa na wyleczenie a co innego patrzeć jak dziecko odchodzi lub wiedzieć że nic nie można zrobić aby było lepiej i żyć ze świadomością że puki mamy śiłę się dzieckiem zajmować (nie są wiecznie niemowlętami )to "jakoś żyją a co jak Nas (rodziców dzieci chorych )zabraknie -wiesz co je czeka -dom pomocy społecznej -fajna przyszłość ..................
ewa2-
- Potrafię : zrobić dużo jak mi się chce ;)
Wiek : 43
Jestem z: : Tarnowa
Dzieci : 3 synów
Zaproszeń na ciacho : 1
Postów : 118
Re: O bardzo małych pacjętach
ewa sorry, ale Ania chyba nie miała tego na myśli...sama bardzo wiele przeszła i na pewno nie jest obojętna na krzywdę dzieci chorych
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: O bardzo małych pacjętach
ewa2 nie wypowiadam się na ten temat bo szkoda mi nawet palców na tłumaczenie....
anulaaa33-
- Potrafię : śmiać się :D
Wiek : 40
Jestem z: : Polski :D
Dzieci : 3 baby
Zaproszeń na ciacho : 133
Postów : 6481
Re: O bardzo małych pacjętach
MamaM-ja nie twierdzę że Ania jest obojętna na krzywdę dzieci chorych (z forum też wiem że wiele przeszła ) -jeżeli tak rozumiecie moją wypowiedz to przepraszam ....
Dając ten artykuł tu chodziło mi oto aby "przybliżyć "trochę to jak wygląda walka o te maluchy -bo nie każdy zdaje sobie sprawę z tego ..
Jak dla kogoś nie ciekawy to nie czytać ....kto che niech czyta ...
Dając ten artykuł tu chodziło mi oto aby "przybliżyć "trochę to jak wygląda walka o te maluchy -bo nie każdy zdaje sobie sprawę z tego ..
Jak dla kogoś nie ciekawy to nie czytać ....kto che niech czyta ...
ewa2-
- Potrafię : zrobić dużo jak mi się chce ;)
Wiek : 43
Jestem z: : Tarnowa
Dzieci : 3 synów
Zaproszeń na ciacho : 1
Postów : 118
Re: O bardzo małych pacjętach
trochę inaczej to jednak odebrałam...no nie ważne
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: O bardzo małych pacjętach
Nie lubie drążyć tego typu uwag więc i po sprawie ...
Ps.
Ewa2 jeśli nawet chciałaś jak napisałaś "przybliżyć" jak wygląda walka o maluchy to chyba sama wiesz najlepiej że żadna matka nie zrozumie tego dopóki sama tego nie przejdzie na własnej skórze.Czego oczywiście nikomu nie życze.
Mówienie wiem co czujesz itp jest taj na prawde .......... w porównaniu do tego co czuje matka która oddaje dziecko w obce ręce i czeka za drzwiami na każde wieści..
Ps.
Ewa2 jeśli nawet chciałaś jak napisałaś "przybliżyć" jak wygląda walka o maluchy to chyba sama wiesz najlepiej że żadna matka nie zrozumie tego dopóki sama tego nie przejdzie na własnej skórze.Czego oczywiście nikomu nie życze.
Mówienie wiem co czujesz itp jest taj na prawde .......... w porównaniu do tego co czuje matka która oddaje dziecko w obce ręce i czeka za drzwiami na każde wieści..
anulaaa33-
- Potrafię : śmiać się :D
Wiek : 40
Jestem z: : Polski :D
Dzieci : 3 baby
Zaproszeń na ciacho : 133
Postów : 6481
MamaM-
- Potrafię : być
Wiek : 49
Jestem z: : Polski
Dzieci : Mimi, Kubuś
Zaproszeń na ciacho : 67
Postów : 3351
Re: O bardzo małych pacjętach
Anulaaa33
Ps.Ja też czekałm pod drzwiami s.operacyjnej i to kilka razy (mój najstarszy syn miał 3 operacje na nerki ) a najmłodszy miał operacje serca w 17 dniu życia - więc mogłam się wszystkiego spodziewać bo nikt nie dał gwarancji jak będzie ..........jakby tego było mało On musiał być sam w szpitalu nie wolno mi było z nim być ....
Ale jak to mówią -co nas nie zabije to nas wzmocni ...
Ps.Ja też czekałm pod drzwiami s.operacyjnej i to kilka razy (mój najstarszy syn miał 3 operacje na nerki ) a najmłodszy miał operacje serca w 17 dniu życia - więc mogłam się wszystkiego spodziewać bo nikt nie dał gwarancji jak będzie ..........jakby tego było mało On musiał być sam w szpitalu nie wolno mi było z nim być ....
Ale jak to mówią -co nas nie zabije to nas wzmocni ...
ewa2-
- Potrafię : zrobić dużo jak mi się chce ;)
Wiek : 43
Jestem z: : Tarnowa
Dzieci : 3 synów
Zaproszeń na ciacho : 1
Postów : 118
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach