Pijaństwo? Abstynencja? Coś pomiedzy?

Ja sie przyznaje że to coś pomiedzy to ja.
Nie pamietam kiedy ostatni raz sie zalałam, chyba ze trzy lata temu. Potem ciąża, półtoraroczne karmienie a teraz? Wódki nie pijam wcale i chyba pić nie będę, na sama myśl mi się cofa do kieliszka. Lubie słodkie trunki, nie często bo zazwyczaj a właściwie zawsze robie za kierowce co najwyżej w domu z mężem piwko albo jak ktos sie trafi winko lub nalewka.

Na forum pozwalam sobie na wieksze pijaństwo ale to tylko wirtualne więc...

aniaffff napisał:Ja sie przyznaje że to coś pomiedzy to ja.
Nie pamietam kiedy ostatni raz sie zalałam, chyba ze trzy lata temu. Potem ciąża, półtoraroczne karmienie a teraz? Wódki nie pijam wcale i chyba pić nie będę, na sama myśl mi się cofa do kieliszka. Lubie słodkie trunki, nie często bo zazwyczaj a właściwie zawsze robie za kierowce co najwyżej w domu z mężem piwko albo jak ktos sie trafi winko lub nalewka.

Na forum pozwalam sobie na wieksze pijaństwo ale to tylko wirtualne więc...

Aniafff pozwol ze zacytuje Twoja wypowiedz ale nie bede pisac bo kropka w kropke napisala bym dokladnie to samo.
Z jednym tylko wyjatkiem..ja karmilam rok.

Ja też nie pijam.
Wódki absolutnie,choć ostatnio byłam tak wkurzona że pojechałam do psiapsiółki i na odstresownie zrobiła drinki i tak to 0.7 poszło
Ale to pierwszy raz chyba od 5 lat cos mocniejszego wypiłam a tak to tylko redsika czasem leszka od święta..

Ja też wódki nie znoszę kiedyś na studiach próbowali mnie nauczyć pić czystą po jednym wypitym kieliszku skończyło się to w kibelku!
Jak już coś biorę alkoholowego do ust to jest to redsik malinowy ale kiedy to było

kiedyś głownie piwko od "święta"wódka ale jak już to tylko parę kieliszków czystej-w drinkach od jakiś 5 lat praktycznie zero % czasami jakiegoś smirnoffa-takie drinki w butelkach się piło a teraz całkowite zero alkoholu-ciąża i karmienie

więc kiedyś po między a obecnie abstynencja

ja lubie piwko i drinki za czysta nieprzepadam teraz karmie wiec .....

nie przepadam za alkoholem a wódki nie lubię!!
ale od czasu do czasu jak mam ochotkę to wypiję jakieś piwko z sokiem a okazjonalnie kieliszek czegoś kolorowego
w maju mi się skończyła ok 2-letnia abstynencja

A ja za wódką nie byłam nie jestem i nie bede nie lubie pić.
Jedyne co z męzem wypijemy to raz w miesiacu piwo. Ale najczesciej pijemy Piwko Karmi Poema Di Caffe. A drinki hmm raz pamietam wypiłam dzina z tonikiem i nic wiecej. Ale czasem spróbuje tez jakis kremów.
Z mleka skondensowanego i spiytus badz wódka.

ja wódki nie pijam jak cos to slodka typu wisniówka a teraz to juz tylko moge czasami pifko wieczorem ale ostatnipo nawet i tego nie pijam choc dzis przyznam kupilam dwa

Widzę że same przeciwniczki wódki, ja sie przyznaje że w czasach młodości i pierwszych imprez pijałam wódkę ale zawsze kończyło sie nad kibelkiem. Głowa moja nie do picia jest stworzona tylko do myślenia... hihihi

To tak jak ja tez w czasach mlodosci nie gardzilam wodka a powiem wiecej ze ja ja lubialam i pilam zawsze bez przepitki bo poprostu mi smakowala.Dzisiaj zastanawiem sie czy ja wtedy mialam wogole kubki smakowe
Jeszcze pare lat temu jak przyjechalam pierwszy raz tutaj odwiedzic mojego obecnego meza to siedzielismy sobie wieczorkami i pili wodeczke dokladniej wsciekle psy.
Dzisiaj jest to dla mnie nie do pomyslenia,jak widze ze ktos pije to zamykam oczy albo sie odwracam bo mi sie robi niedobrze.
Jedno przyznam tylko ze zawsze uwielbialam i uwielbiac bede Tekile i nawet przed wyjsciem na disco z malzem opedzlowalismy sobie buteleczke politrowa i sie nie opilam ,chyba bylam w za duzym stresie

Mmmmm Wściekły pies ...
Bez przepitki nie pijałam ani też z gwinta ale za to raz polali mi dla niby żarty czystego spirytu. O Matko myslałam że mnie wypali.

No nie zle,tragiczne zwlaszcza jak sie nie wie co sie pije.

Pamietam jak mnie kiedyc moj"madry" brat uczyl pic spirytus a ja glupia dalam sie namowic.
Skonczylo sie tym ze po chyba dwoch kieliszkach i po zarzyg....calego pokoju zaniosl mnie do luzka a mama jak wrocila z pracy (bo to bylo w polodnie) powiedzial jej ze spie bo bardzo boli mnie glowa
Mial nauczke bo musial sprzatac
Do dzis mi to wypomina

Znaczy sie oblałas lekcję

aniaffff napisał:Znaczy sie oblałas lekcję

Dokladnie tak i to odrazu

Mama i corcia napisał:To tak jak ja tez w czasach mlodosci nie gardzilam wodka a powiem wiecej ze ja ja lubialam i pilam zawsze bez przepitki bo poprostu mi smakowala.Dzisiaj zastanawiem sie czy ja wtedy mialam wogole kubki smakowe
Jeszcze pare lat temu jak przyjechalam pierwszy raz tutaj odwiedzic mojego obecnego meza to siedzielismy sobie wieczorkami i pili wodeczke dokladniej wsciekle psy.
Dzisiaj jest to dla mnie nie do pomyslenia,jak widze ze ktos pije to zamykam oczy albo sie odwracam bo mi sie robi niedobrze.
Jedno przyznam tylko ze zawsze uwielbialam i uwielbiac bede Tekile i nawet przed wyjsciem na disco z malzem opedzlowalismy sobie buteleczke politrowa i sie nie opilam ,chyba bylam w za duzym stresie

Historia choć by wzięta z mojego życia wszystko się zgadza
Jedyna różnica że nie lubie tekili

Zdecydowanie pomiędzy!!!
Ja pije ale z umiarem. A wiadomo, że alkohol pity z umiarem nie szkodzi.
Nawet w dużych ilościach

bywalec cos zadko zagladasz do nas

sylwia napisał:bywalec cos zadko zagladasz do nas

Fakt, biję się w piersi. Ale prowadzę obecnie walke na śmierć i zycie (wirtualne oczywiście) na innym forum dla kobiet. Pewnie wreszczie dostanę tam bana i wtedy bedę miał wiecej czasu dla n-z-m

Przy okzaji - przepraszam że rzucę pytnie nie na temat. Jakbyście zareagowaly na wieść że np. jedna z naszych moderatorek jest facetem który udaję kobietę?? Bulwers byłby duży prawda?? A dokladnie taka sytuacja ma miejsce tam! Gościu pod męskim nickiem świntuszy sobie w najlepsze na dziale erotycznym a oficjalnie jako moderatorka pryncypialnie poucza mnie i innych piszących tam panów co nam wolno a co nie.
Normalnie "Seksmisja" jak nic! na razie go nie zadenuncjowałem ale tytułuje go juz "Jej Ekscelencją"

Ja kiedys za czasow studenckich cos popijalam, ale od dawna juz nic absolutnie w ustach nie mialam. I nie chce miec. Zyje mi sie z tym swietnie, a jak widze dookola co alkohol robi z ludzmi to mi sie smutno robi.

bywalec1 napisał:

sylwia napisał:bywalec cos zadko zagladasz do nas

Fakt, biję się w piersi. Ale prowadzę obecnie walke na śmierć i zycie (wirtualne oczywiście) na innym forum dla kobiet. Pewnie wreszczie dostanę tam bana i wtedy bedę miał wiecej czasu dla n-z-m

Przy okzaji - przepraszam że rzucę pytnie nie na temat. Jakbyście zareagowaly na wieść że np. jedna z naszych moderatorek jest facetem który udaję kobietę?? Bulwers byłby duży prawda?? A dokladnie taka sytuacja ma miejsce tam! Gościu pod męskim nickiem świntuszy sobie w najlepsze na dziale erotycznym a oficjalnie jako moderatorka pryncypialnie poucza mnie i innych piszących tam panów co nam wolno a co nie.
Normalnie "Seksmisja" jak nic! na razie go nie zadenuncjowałem ale tytułuje go juz "Jej Ekscelencją"

Oszzzzz Ty zdradzasz nas i jeszcze raz wracaj tu do nas szybciutko bo jak się baby rzucą to ........ Kruszynka z Ciebie zostanie

abstynencja ...od dwóch lat:)

Kiedyś raczej ,,pomiędzy'' choć bywało że imprezy kończyły się totalnym apogeum alkoholowym
Teraz z racji karmienia abstynencja ale.... naciągana
Pozwalam sobie na piwko od czasu do czasu i dobrze mi z tym.

bywalec1 napisał:

sylwia napisał:bywalec cos zadko zagladasz do nas

Fakt, biję się w piersi. Ale prowadzę obecnie walke na śmierć i zycie (wirtualne oczywiście) na innym forum dla kobiet. Pewnie wreszczie dostanę tam bana i wtedy bedę miał wiecej czasu dla n-z-m

Przy okzaji - przepraszam że rzucę pytnie nie na temat. Jakbyście zareagowaly na wieść że np. jedna z naszych moderatorek jest facetem który udaję kobietę?? Bulwers byłby duży prawda?? A dokladnie taka sytuacja ma miejsce tam! Gościu pod męskim nickiem świntuszy sobie w najlepsze na dziale erotycznym a oficjalnie jako moderatorka pryncypialnie poucza mnie i innych piszących tam panów co nam wolno a co nie.
Normalnie "Seksmisja" jak nic! na razie go nie zadenuncjowałem ale tytułuje go juz "Jej Ekscelencją"

Na szczęście ja nie muszę się golić
A seksmisja fajny film, wesoły, się dzieje...no

czasem podpijam mężowi piwo,ale ostatnio to karmi malinowe lub wino różowe

rossi82 napisał:Kiedyś raczej ,,pomiędzy'' choć bywało że imprezy kończyły się totalnym apogeum alkoholowym
Teraz z racji karmienia abstynencja ale.... naciągana
Pozwalam sobie na piwko od czasu do czasu i dobrze mi z tym.

To tak jak ja tylko to piwko to karmi Tęsknię czasem za moim ulubionym białym winem, dżinem z tonikiem i szarlotką...

anulaaa33 napisał:
Oszzzzz Ty zdradzasz nas i jeszcze raz wracaj tu do nas szybciutko bo jak się baby rzucą to ........ Kruszynka z Ciebie zostanie

AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! KOBIETA MNIE BIJE!!!!!!!!

bywalec1 napisał:

anulaaa33 napisał:
Oszzzzz Ty zdradzasz nas i jeszcze raz wracaj tu do nas szybciutko bo jak się baby rzucą to ........ Kruszynka z Ciebie zostanie

AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! KOBIETA MNIE BIJE!!!!!!!!

cd. SEKSMISJI. jeśli już o biciu mówimy:
"Jadwiniu, proszę natychmiast uwolnić tatusia...", "a pamiętasz jak Cię po pupce klepałem"....

Fragment mojego wczorajszego maila do Jej Ekcelencji:

"Cześć [imie męskie]!

Na wstępie mojego maila pragnę Cię serdecznie …… OP.....LIĆ!!!! (w oryginale bez kropek) Uczynię to słowami Maksia z filmu „Seksmisja” (lekko
sparafrazowanymi):

"To taka z ciebie Ekscelencja! To one [kafeteryjne feministki] mnie o mało
nie wykastrowały, a ty cycki sobie będziesz, cyganie, przyprawiał! :D
[…] Ty!, a jakżeś ty się tu uchował? :D:D