Nietypowe rozmiary.

Mój Mąż ma rozmiar jeansów 34/36, kurde jak ciężko kupić takie spodnie. Wiem że są Lee, Wranglery czy inne jakieś markowe ale jak np. szukamy jakis do pracy w Crossie, Vertusie to nima.! Mówią że może będą pózniej albo tylko jedna para a taka piekna aż się rzygać chce.
Macie problem z rozmiarami?

Aniaffff u mojego jest dokladnie to samo a zwlaszcza jesli chodzi o dlugosc.No masakra jakas.On ma 34-36/36 w zaleznosci czy chudnie czy grubnie hi hi
Do pracy ostatnio chodzi w takich jakby mial wode w piwnicy bo nic nie mozemy kupic.
Kupil ostatnio sobie swietne w New Jorker i tam byl duzy wybor.To bylo w Wiedniu ale mysle ze w PL tez bedzie.
W kazdym razie sa tak idealne ze szkoda mu ich na zniszczenie chodzac do pracy bo tam i tak sie przebiera w robocze wiec polujemy dalej na jakies takie bardziej robocze.

Jak byłam młodsza nie umiałam dostać spodni
Kiedy znalazłam dobre na długość były za szerokie w pasie no i odwrotnie. Nie wiem, teraz jakoś problem zniknął. Tłumaczę sobie że zmalałam

My w Ire nie mamy problemów z rozmiarówką,zwłaszcza M&S ma wybór,nawet ja nie muszę skracać bo mogę kupić krótsze nogawki

U mnie tez za ciekawie nie jest bo jestem bardzo niska i jak sa jakies naprawde fajne ktore mi sie podobaja to niestety za dlugie i praktycznie prawie zawsze musze skracac.
Nie wspomne juz o spodniach z materialu gdzie na moj wzrost to nigdy nie ma
Zawsze sobie tlumacze ze w dziecinstwie stalam w kolejce po rozum tylko niestety tez go braklo

ja jak dostałam dobre na długość to za duże w pasie i odwrotnie a jak wszystko było super t styłu odstawaly mi na tyleczku tyle ze nawet pasek by tego nie zakrył tutaj nie mam problemu z kupnem ale w Polsce wszystkie spodnie sa za długie i musze skracac oj normalnie nie da sie trafic idealnie

Za to ja mam wszystko przed kostki... A jak już coś jest dobre na długość to o rozmiar za duże w pasie

kupujac żakiet roz.36-38 a spodnie 40-42 bo te zasrane nogawki sa za krótkie i wtedy chodze jak w worku bo mi z dupki leca nie wspomne juz co przezywam przy kupnie biustonosza 70 dd poprosze -nie ma!o boze szału mozna dostac teraz to juz wogóle cycki mam jak krowa wymiona chyba f albo ff!hiihiiii ewentualnie moge pozwolic sobie na 75

rossi82 napisał:Jak byłam młodsza nie umiałam dostać spodni
Kiedy znalazłam dobre na długość były za szerokie w pasie no i odwrotnie. Nie wiem, teraz jakoś problem zniknął. Tłumaczę sobie że zmalałam

kiedyś miałam identycznie teraz niestety nie mogę sobie wmówić ,że zmalałam bo wiem ile moja waga wskazuje i też mam problem z zakupami

A ja tam mam zawsze problem ze spodniami zawsze sa za krótkie i musze dobrze sie naszukac zeby znalesc dobrej długości.

Motylek ile masz wzrostu?

181 cm

Na rynku juz sobie nie dokupie spodni bo najdłuzsze sa do kostki. Wiec w Bridle zawsze jest wybór.

Bo my z motylkiem się na drożdzach wychowałyśmy

Anulaaa a Ty ile masz? Ja mam 174 i jestem najwyższa z domu. Moja siostra to kurdupelek a rodzice są trochę nizsi ode mnie. Mój tata zawsze miał kompleks na tym punkcie i jak tylko złozyłam jakis obcasik to krzywo na mnie patrzył.

Motylek to faktycznie masz problem z tymi spodniami a jak jeansy to na długość 36 kupujesz? Pracowałam w firmie zajmującej sie obróbką Lee i Wranglerów, tam były takie rozmiary ale są dość drogie.Ach to były czasy jak mogłam firmowe spodnie kupić w zakładowym sklepiku za 50-60 zł.

Rozmiar spodni to zależy od długości od 31-33 z przeróbkami mamusia jest Krawcowa:) i mozna se pozwolic na jakies przeróbki

A napewno nie moge sobie pozwolic na biodrówki bo wtedy jak sie schyle czy ukucne to dupskocałe mi widac i unikam takich spodni. Kocham chodzic w spodniach

No co Ty? To ja nosze długość 34. Chyba że Bridlach jest inna rozmiarówka.

hmm nie wiem. Ostanio kupiłam sobie spodzienki w sklepie i weszłam w rozmiar 31 i były za długie mamusia skracała
Z rozmiarami jest róznie kazde spodnie sa jakies inne bo zaczełam patrzec na rozmiarówke i co innego pisze a co innego jest. Mama jak szyje w pracy jakies ciuszki to mówi ze szyje sie duze rozmiary typu XXL a naszywke sie naszywa L bo czasami nie ma tyle metek w wielkich rozmiarach.

Wiesz co zalezy jak sie w ogóle oznacza rozmiar. Na jakis firmowych są rozmiary np. 28/34 ( mój ) a na takich co kupuje na rynku 36 a długość jest pewnie standatowa albo jaka im wyjdzie przy szyciu.

Zalerzy ile maja materiału. Porównując sklep czy targ tak jak u mnie to rozmiarówka jest rózna. Zawsze patrze najpierw na długośc a potem na rozmiar. Jak wielkie to poprawka i git

aniaffff napisał:Anulaaa a Ty ile masz? Ja mam 174 i jestem najwyższa z domu. Moja siostra to kurdupelek a rodzice są trochę nizsi ode mnie. Mój tata zawsze miał kompleks na tym punkcie i jak tylko złozyłam jakis obcasik to krzywo na mnie patrzył.

Motylek to faktycznie masz problem z tymi spodniami a jak jeansy to na długość 36 kupujesz? Pracowałam w firmie zajmującej sie obróbką Lee i Wranglerów, tam były takie rozmiary ale są dość drogie.Ach to były czasy jak mogłam firmowe spodnie kupić w zakładowym sklepiku za 50-60 zł.

A będzie coś koło 178-180 cm już dawno się nie mierzyłam bo jak ostatnio widziałam pare kresek do 180 do przestałam w każdym bądź razie jestem najwyższa ze swoich koleżanek jedna prawie mi dorównuje ale drugiej takiej wieży nie ma
A szczególnie jak obcasy włoże gapią się wszyscy choć by baby w obcasach nie widzieli Mąż też taki jak ja momentami nawet ciut niższy W rodzinie chyba mało jest osób wyższych ode mnie

Anulaaa teraz już wiem po kim Twoja córcia jest taka wysoka

Anulaaa powiem Ci że na zdjęciach na Nk nie wygladasz na taka wysoką.

Amelka też wielkolud będzie po mamusi

A ja mam nadzieję że mój synek we mnie nie pójdzie (mam tylko 165cm)bo byłby z niego mały kurdupelek!Mam nadzieję że wzrost odziedziczy po mężu (190cm)

Moja mama ma ok 165 a tata 185 wiec chyba poszłąm w tatusia Ale jak byłam mniejsza to pamietam ze jak miałam swoja komunie to byłam najwyższa z dzieci komunijnych i słyszałam w kosciele jak ludzie gadali na mnie o zobaczcie ta najwyższa to chyba kiblowała z 2 lata w pierwszej klasie ze taka najwieksza ze wszystkich. Ale ja miałam satysfakcje ze patrze na wszystkich z góry a nie na dołu na góre

Jacy ludzie potrafia być podli i dziecinni.

No niestety

ludzie sa bardzo wredni jak za duza nie dobrze jak za mała też nie dobrze ja byłam zawsze w podstawuwce najmniejsza i na komuni w pierwszej lawce siedzialam i tez bylo zle ze taka mala jestem

Albo ostatnio do mojej mamy podchodzi kolezanka i mówi ale twoja córka jest mała ak na swój wiem. hehehehe myslałam ze upadne ze smiechu. (22lata i 181cm) a jej córka 23 lata i moze z 165cm.

Ja tez mialam cale zycie przegwizdane a zwlaszcza w szkole bo musialam sama siedziec w pierwszej lawce bo nie bylo nikogo w moim wzroscie kto by mogl siedziec ze mna,w starszych klasach oczywiscie sie zbuntowalam i postawilam na swoim i siedzialam z psiapsolka w ostatniej lawce.
Dzisiaj mam niestety albo i stety tylko 154cm ale juz sie do tego przyzwyczailam.