Kask do nauki chodzenia-co sadzicie?

Znalazlam wlasnie w necie cos, co moze wydawac sie smieszne. Kask do nauki chodzenia.
Jak jednak pomysle ile razy moje dzieci upadajac uderzaly sie w glowe, moze jest to jednak jakies pozytywne rozwiazanie?
Co o tym myslicie???

Jeszcze taki design znalazlam
Moze i do noszenia non stop nie jest to praktyczne, ale moja mala jakl zaczynala chodzic i np. byla juz troche zmeczona to zaliczala glebe za gleba.

Mój też zaliczał nieraz glebę ale myślę że dziecko przez to się uczy że to może zaboleć i następnym razem broni się przed upadkiem instynktownie! A taki kask może i jest bezpieczny dla dziecka ale z drugiej strony jak maluch ma się nauczyć że upadek jest to coś przed czym trzeba się wybronić!

Dokladnie zgadzam sie z Mama33.
Nasza Jessi tez czasami ladowala glowka o cos,kiedys to myslalam ze jak ja podniose to krew bedzie tryskac tak przywalila o kant a tu miala tylko lekko czerwone,wiec wbrew pozorom twarde maja glowki.
Moj malz bardzo niewytrzymaly na tego typu sytuacje tez chcial juz zakupic kask dla niej ale wlasnie wytlumaczylam mu ze dzidzius tak wlasnie sie uczy ze trzeba sie bronic przed upadkiem w jakikolwiek sposob.

Też mi się wydaje, że to zbędny bajer. Chociaż ...to samo mówiło się kiedyś o jednorazowych pieluchach. Panowało przekonanie (niektórzy do tej pory tak sądzą), że dziecko w pampersie zawsze ma sucho, więc nie będzie czuło potrzeby siadania na nocnik. Gdyby to się sprawdziło, to mielibyśmy teraz 20-latków w pieluchach

fajne te kaski
a tak serio to zgadzam się z wami zbędny bajer poza tym nie wyobrażam sobie by mój Mati nosił jeszczee w domu coś na głowie on nie znosi czapek i nawet teraz gdy jest zimno walczy ze mną żeby ją zdjąć

Nie warto kupować. Martynka nie chciała tego nosić, było jej niewygodnie i za gorąco.

Przyłączam się do dziewczyn
wiadomo,ze nikt nie chce aby jego dziecku działa się krzywda ale czasami taka jest cena,żeby nie działa się większa muszą się szkraby nauczyć pewnych sytuacji i reakcji na nie

O matko czego to już nie wymyślą