Foteliki rowerowe!!! Świetne na wycieczkę!

Nareszcie znalazłam!
http://www.malyrys.pl/weeride-m-97.html

Zalety WeeRide Kangaroo (skopiowane ze strony sklepu malyrys.pl)

* Dziecko jest widziane przez rodzica przez cały czas jazdy rowerem
* Potrzeby dziecka mogą być wysłuchane i zobaczone
* Dziecko może aktywnie uczestniczyć w podróży
* Dziecko widzi otoczenie, a nie tylko plecy rodzica
* Waga dziecka nie osłabia stabilności w prowadzeniu roweru
* Fotelik WeeRide nie przenosi środka ciężkości na tył roweru
* Lepsza komunikacja między rodzicem i dzieckiem
* Bardzo komfortowe i przyjemne doznanie z jazdy dla dzieci
* Poprawa balansu ze względu na centralne położenie fotelika
* Większe bezpieczeństwo ze względu na otaczające ramiona rodzica
* Szybki system zdejmowania fotelika, gdy chcemy jechać samodzielnie
* Podpórki na ręce i nogi dziecka
* Tył roweru jest wolny do przewozu dodatkowych rzeczy
* Dziecko może się zdrzemnąć dzięki podpórce z poduszką z przodu

Co myślicie?? Wożenie Kondka z tyłu przyprawiłoby mnie o ból głowy

Jak dla mnie super, planowałem kupić, bo wszyscy lubimy jeździć.. tzn ja i żona bo mały nie miał okazji...
fajnie że dziecko może patrzeć do przodu i widzieć nie tylko pupę i plecy rodzica. Fajny produkt.
Ten za 299 bym się skusił..

Super są... dawno nie jeżdziłam

fajne naprawde szkoda tylko ze takie drogie ja nie pamietam kiedy ostatni raz jezdzilam na rowerze wiec mi sie nie przyda

bardzo mi się podoba teki pomysł na fotelik do roweru. szkoda tylko że kosztowny. też nie chciałabym żeby dziecko siedziało z tyłu i widziało głównie moje plecy. także rower musi jeszcze trochę poczekać i jak Natalia będzie starsza to będziemy na oddzielnych rowerach śmigać

Też mi się podoba zwłaszcza to że dziecko może siedzieć z przodu a nie z tyłu gdzie w ogóle nie można skontrolować co w danej chwili porabia!Szkoda że jest taki drogi!!!!!!
Właśnie mieliśmy zamiar kupić fotelik ale ze względu na to że były tylko mocowane z tyłu to się wstrzymaliśmy!

No poprostu REWRLACJA!!!!!
Jestesmy wlasnie z malzem na etapie szukania siedzonka na wowelek i teraz juz wiem co kupimy napewno.

Pewnie, ze 300 czy 400 zł piechotą nie chodzi, ale bezpieczeństwo nie ma ceny, prawda?
Muszę porozmawiać z małżem... Ciekawe co on powie.

a pewnie, masz rację, ja nawet sądzę, że bezpieczeństwo jest bezcenne

fotelik i pomysł super tylko ciekawe jak się prowadzi taki rower jeśli dziecko jest z przodu a fotelik tak zamocowany czy to nie ogranicza naszej widoczności i czy gdy dziecko się rusza (mój Mati nigdy spokojnie nie siedzi bo wszystko go interesuje) to jest to bezpieczne? tzn czy nie przeciąża nas na którąś stronę ja przed kupnem musiałabym się przejechać takim rowerkiem.

Tak szczerze, to srednio to widze, szczegolnie dla niewysokich osob... Ta kobieta na zdjeciu siedzi wyprostowana i wyglada to ok, ale jak pochyli sie do kierownicy, to nie wierze, ze dziecko nie bedzie przeszkadzalo podczas jazdy... Nie wspomne juz o kasku, ktory bez wzgledu na wiek dziecka do malych nie nalezy. Na zdjeciu po prawej to mi sie wydaje, ze ta pani ma tez problem z pedalowaniem, bo kolanami to chyba dotyka fotelika.
Co z urwisami np. lapiacymi mame za rece, albo nie daj boze probujace pochylic sie do kierownicy? To chyba nie jest jednak takie bezpieczne.
No jakos niestety jestem na NIE, ale jak ktos sprobuje i sie okaze super, to czemu by nie kupic