Czy jecie z maluchami przy stole???

To pytanko do mam troche starszych dzieci, ponad rocznych. Jak jest u Was??

Staram się aby co najmniej jeden posiłek dziewczynki jadły zawsze z nami[jak R. jest już z pracy w domu].
Jest tak od czasu jak Ala zaczęła dobrze sobie radzić z sztućcami,[miała wtedy roczek]kupiłam jej krzesełko[nie te dziecięce" typowe" tylko drewniane] i wszyscy jemy razem przy niskiej ławie

Śniadanie razcej tak, a właściwie to tylko ze mna bo chłop nie jada. Obiad zależy bo zazwyczaj w porze obiadowej Młody śpi, z kolacją też różnie.
Do 10 miesięcy mielismy krzesełko do karmienia a teraz Filip siedzi na takim z ikei przy ławie i bardzo mu tam wygodnie.
Jak tylko możemy to staramy sie jeść razem ale same wiecie że nie zawsze to wychodzi.

A u nas jest tak obiad staramy się jeść wspólnie przy stole! A śniadania i kolacje to różnie bywa!

W dni wolne od pracy to praktycznie wszystkie posiłki jadamy wspólnie (nawet Marcel je z nami)! Gabryś uwielbia gdy jemy wspólnie. Pomaga mi nakryć do stołu a gdy już wszystko gotowe to krzyczy " Tata, Marcel obiad na stole" siada zawsze w tym samym miejscu i zjada aż uszy mu się trzęsą!

Mala je regularnie o stalych porach i nie zawsze sie one pokrywaja z naszym jedzonkiem wiec wtedy sie to nie udaje. Zdarza sie jednak czesto, ze jak my jemy to ona sama karze sie posadzic na duzym krzesle i zaglada nam do talerzy i podskubuje

Ja i Maja jemy zawsze razem, najczesciej w kuchni przy stole, czasami tez pry lawie w dziennym pokoju, Tomek tez za zwyczaj je znami, chyba ze wybyl gdzies.

moja jada w krzesełku jadła od pierwszych posilków i tak sie przyzwyczaiła ze jak mówie idziemy am ona juz stoi przy krzeselku zeby ją wlozyc chociaz dzic wyjatkowo jadła ze mna przy stole:)

Maja tez ma swoje krzeselko ale bez blatu i przysuniete do stolu.

Mój maluch też je w swoim krzesełku które przysuwamy do stołu! I tak sobie wspólnie jemy obiadzik!

Ja Matiego tez od malego uczylam jesc przy stole najpierw w jego krzeselko przysowalismy mu do stolu teraz ladnie siedzi sam przy stole i my mamy z tym dobrze ze mamy te mozliwosc ze wszystkie posilki jemy wszyscy troje

moja ala ma pol roku i chce jesc z nami

Podobnie jak moja żabka gdy tylko zaczynami jeść ona już na nas krzyczy i otwiera dziobka

Prawie zawsze jadamy wszyscy razem przy stole, czasami męża nie ma bo idzie na 13.00 do pracy to wtedy dzieciaki jedzą ze mną przy stole.

jak tylko często sie da to zjadamy posiłki razem przy stole. Natalia ma swoje krzesełko z regulowaną wysokością więc pasuje i do stołu w kuchni i do ławy w pokoju. słyszałam że wspólne posiłki są ważne i zgadzam sie z tym stwierdzeniem.