Jak odpowiedziec?

"Czy ćwiczenia mogą jakoś wpłynąć na długość penisa?"
Takim pytaniem syn mojej kolezanki zastrzelil nas ostatnio. Ma 10 lat.
Nie pytajcie mnie skad u niego w glowie takie problemy. Moja kolezanka byla strasznie zawstydzona.

Szczerze trzeba odpowiedziec!
Jak ona nie wie to najlepiej byloby mu tak tez powiedziec, jak go to bardzo ciekawi RAZEM w necie szukac informacji.
Ja nie wiem czy sa cwiczenia i czy maja one wplyw na dlugosc.
Ale watpie.

ja tez uwazam ze takich cwiczen nie ma
nie mozna dac poznac po sobie przy dziecku ze takie pytania zawstydzaja bo to normalne ze go interesuje
w domu mozna powiedziec, ze takich pytan sie nie zadaje np. przy gosciach

To normalne że dzieci interesują się takmi sprawami a jak chodzą do szkoły to jeden od drugiego coś usłyszy i potem sie pytaja wazne zeby nie dac po sobie poznac ze jest sie zakłopotanym pytaniem bo dziecko juz wiecej nas nie spyta a tego raczej bysmy nie chciały
ale chyba takich cwiczen nie ma jak by byly to pewnie kazdy facet by cwiczyl

Kiedyś w jakimś filmie było że gościu nosił ciężarki zawieszone na penisie tylko nie jestem pewna ale chciał mieś silniejszego a nie dłuższego.

Mój Gabi dzisiaj w padł do łazienki ,a ja akurat się myłam patrzy na mnie i mówi "mama dupka Ci pękła" zatkało mnie nie wiedziała co mam mu powiedzieć. Gdy wyszłam spod prysznica to zaczęłam mu tłumaczyć, że ty, tata i Marcel jesteście facetami i macie penisy ,a mama jest dziewczynką i ma cipunię! Nie wiem czy coś z tego zrozumiał ,ale mam nadzieję że tak!

A tak poza tym gdzieś czytałam że dziecku nawet najmniejszemu powinno się tłumaczyć i nazywać rzeczy po imieniu!
Np: nie mówić ptaszek, pitolek,wacek itp.tylko wprost PENIS

hihihihi ale się uśmiałam Joliczko - ,, mama dupka Ci pękła,,. dzieci są cudowne w swojej szczerości.

Somsiadko koleżanka koniecznie powinna sięgnąć do jakiejś książki, z której nauczy się rozmawiać z sykiem na TE tematy, bo to ostatni dzwonek. Chłopak za chwilę zacznie dojrzewać. Jak się robi tabu z takich spraw w domu, to dzieci bardzo szybko znajdą odpowiedź wśród rówieśników, albo naczytają się jakichś bzdur w sieci i wtedy dopiero może być problem... Łatwo wtedy o jakieś dewiacje.
Może powinna zapytać syna, dlaczego myśli, że długość ma znaczenie?
Najpewniej koledzy-chwalipięty opowiadali sobie który ma jakiego i młody nabawił się kompleksów. Tym bardziej potrzebna mu teraz rzetelna informacja i dyskretne wsparcie. Może dobrze byłoby, żeby ojciec przeprowadził z nim taką rozmowę.

Joliczka dla Ciebie

Ku informacji: w sieci proponują wiele różnych urządzeń (jakieś pompki) i preparatów do powiększania penisa. O ćwiczeniach nie słyszałam.

Joliczka ostatnio na rozmowachw toku tez oani psycholog mówila zeby nie zdrabniac ptaszek wacek itp tylko powiedziec penic wagina macica itp "mama dupka ci pękla" no tez walnełam smiechem jak to przeczytalam

mojej znajomej synek płakał przez kilka dni bo mu siusiak urusł i kazdemu kto przychodził pokazywał i powiedział ze on nie chce
był płacz i lament ma 3 latka usmiałam sie niesamowicie co dzieciaszki nie wymysla

[quote="rumianek "]Somsiadko koleżanka koniecznie powinna sięgnąć do jakiejś książki, z której nauczy się rozmawiać z sykiem na TE tematy, bo to ostatni dzwonek. Chłopak za chwilę zacznie dojrzewać. Jak się robi tabu z takich spraw w domu, to dzieci bardzo szybko znajdą odpowiedź wśród rówieśników, albo naczytają się jakichś bzdur w sieci i wtedy dopiero może być problem... Łatwo wtedy o jakieś dewiacje.
Może powinna zapytać syna, dlaczego myśli, że długość ma znaczenie?
Najpewniej koledzy-chwalipięty opowiadali sobie który ma jakiego i młody nabawił się kompleksów. Tym bardziej potrzebna mu teraz rzetelna informacja i dyskretne wsparcie.
.
w 100 %b myśle tak samo jak rumianek. gdy dzieci pytaja o te sprawy powinno się z nimi rozmawiać i wytłumaczyć w sposób dostosowany do wieku. mój chrześniak ma 11 lat i w szkole już mieli o budowie i rozmnażaniu człowieka także dla 10-latka śmiało można tłumaczyć i nie dać po sobie poznać wstydu-jeśli taki jest. lepiej nich wie prawdę od rodziców niż dowie sie bzdur od kolegów.

miało być tak:

rumianek napisał:Somsiadko koleżanka koniecznie powinna sięgnąć do jakiejś książki, z której nauczy się rozmawiać z sykiem na TE tematy, bo to ostatni dzwonek. Chłopak za chwilę zacznie dojrzewać. Jak się robi tabu z takich spraw w domu, to dzieci bardzo szybko znajdą odpowiedź wśród rówieśników, albo naczytają się jakichś bzdur w sieci i wtedy dopiero może być problem... Łatwo wtedy o jakieś dewiacje.
Może powinna zapytać syna, dlaczego myśli, że długość ma znaczenie?
Najpewniej koledzy-chwalipięty opowiadali sobie który ma jakiego i młody nabawił się kompleksów. Tym bardziej potrzebna mu teraz rzetelna informacja i dyskretne wsparcie.

w 100 %b myśle tak samo jak rumianek. gdy dzieci pytaja o te sprawy powinno się z nimi rozmawiać i wytłumaczyć w sposób dostosowany do wieku. mój chrześniak ma 11 lat i w szkole już mieli o budowie i rozmnażaniu człowieka także dla 10-latka śmiało można tłumaczyć i nie dać po sobie poznać wstydu-jeśli taki jest. lepiej nich wie prawdę od rodziców niż dowie sie bzdur od kolegów

Tylko potem trzeba w przedszkolu hamować śmiech jak przedszkolanka się skarży, że dziecko o penisach opowiada

a ja juz sie obawiam bo moj syn ma 9 lat ,tylko ze my mamy jeszcze dziewczynke wiec troszke jest dokształcony co do budowy ciała bo przy zmianie pieluch ju z zauwazył ze mloda raczej nie ma siuraka natomiast niestety mloda ma obecnie 3 latka i strasznie sie smieje jak widzi u mlodego siuraka wpada mu do łazienki i boki zrywa i potem pokazuje ze Brat ma cos jak reke w przodzie ech ale przynajmnioej wiedza co maja dziewczynki a co chłopczyki

Joliczka napisał:Mój Gabi dzisiaj w padł do łazienki ,a ja akurat się myłam patrzy na mnie i mówi "mama dupka Ci pękła" zatkało mnie nie wiedziała co mam mu powiedzieć. Gdy wyszłam spod prysznica to zaczęłam mu tłumaczyć, że ty, tata i Marcel jesteście facetami i macie penisy ,a mama jest dziewczynką i ma cipunię! Nie wiem czy coś z tego zrozumiał ,ale mam nadzieję że tak!

Tak, dzieci traktują atakie zdarzenia naturalnie. Jak moja starsza była malutka też weszła kiedyś do łazienki kiedy sie wycierałem po kapieli. Spojrzala na mnie i powiedziala: "Mas malfefkę!" i wyszła!

A wracając do penisa i ćwiczeń. Co prawda nie ma takich, ktore wydlużają ale jak twierdzi jeden mój kolega.... narządy nie używane zanikają! Ale w to jeszcze nie należy wtajemniczać malca.

ja kiedy bylam nianka i moj 3 letni podopieczy zalil sie mi zawsze rano ze boli go siusiak
oczywiscie nic nie powiedzialam rodzicom
bo wczesniej jak sie smialam ze maly mi powiedzial ze mam mniejsze piesi niz jego matka to dzinie moja pani zareagowala

Wystarczył tylko kwadrans.... Podbilem dziś na cafe pod wlasnym nickiem zaproszenie na nie-złą-mamę które ktoś wczoraj tam zamieścił.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4119890&start=0
I już znalazł(a) się przestrzegacz który zarejestrewał(a) się tu by "zrobić mi gębę" I tak potraktował(a) mnie łagodnie pisząć ze jestem "lekko zboczony" Na cafe nie takie rzeczy juz o mnie pisano.
Cóż, odsetek osób (delikatnie rzecz ujmując) niezrownoważonych psychicznie na kafeterii jest wielokrotnie większy niż na innych forach.
Myślę, że administratorka, moderatorki i uczestniczki forum są w stanie obiektywnie ocenić moje pisanie tutaj i nie będę potrzebował udowadniać że nie jestem wielbłądem. W razie potrzeby jednak służę wszelkimi wyjaśnieniami.
Pzostawienie bądź usuniecie postu "przestrzegacza" i mojego niniejszego pozostawiem do uznania administratorki forum>

bywalec1 napisał:

Pzostawienie bądź usuniecie postu "przestrzegacza" i mojego niniejszego pozostawiem do uznania administratorki forum>

Jestem jak najbardziej za usunięciem postów ,przestrzegacza, oczywiście Nitka sama zdecyduje.
Same potrafimy ocenić osobę i stwierdzić czy jest taki czy owaki. Nikt nie musi nam sugerować swojego zdania.
Sorki wypowiadam sie w liczbie mnogiej a moze nie wszystkie sie ze mna zgadzaja?

aniaffff wyjęłaś mi to z ust!
Nie umiem i nie chcę oceniać ludzi poprzez opinię osób trzecich!
A bywalec jest tu za krótko żeby poznać jakim jest człowiekiem i nie można go skreślać na podstawie jakiegoś anonimowego donosu!

najbardziej mnie wkurza ze wiekszosc watkow nam panowie poprzerywali! cholera naprawde sie zdenerwowalam! jestem zdania ze jak ktos sie wcina bez sensu to nalezy go natychmiast usunac! apeluje do admin.! balagan!
a propos rozmow z dziecmi- bo tego tyczy ten watek!- mysle ze to problem naszego spoleczenstwa! my z natury jestesmy tacy wstydliwi! zgadzam sie z opinia ze nazlezy rozmawiac z dziecmi zgodnie z ich wiekiem i nie okazywac specjalnego zazenowania bo takie samo udzieli sie dziecku! tylko trzeba sobie jeszcze zdawac sprawe skad dzieci przynosza takie "zagadki" .... szkola, podworko... roznie tam bywa- niektore maluchy maja nieograniczony dostep do internetu i tv, nawet telegazeta roi sie od ogloszen jak powiekszyc itp. trzeba dzieci chronic i tlumaczyc rozsadnie