Jak bylam mala to...

Mialam kiedys takie marzenie jako mala dziewczynka. Ze jak dorosne, bede miala wszystkie kosmetyki w takich malych pudeleczkach, tubkach, sloiczkach itp.
Nie wiem czemu mialam swira na punkcie takiego zelu pod oczy - moja mama uzywala - on byl wlasnie w takim miniaturowym opakowanku.

A wy? Mialyscie podobne marzenia jako male dziewczynki?

Spinaczku kochanie, moim marzeniem było mieć ... proszek Persil.
Ciągle leciały reklamy w TV i wydawało mi się to takie... dorosłe i luksusowe...
hhehe
Piorę w innym.

ja marzyłam ze bede miala dużo kosmetyków,ubran modnych i przystojnego męża...

ja marzyłam o szpilkach i o fajnych modnych ubraniach i o długich włosach bo zawsze mama obcinała mnie na chłopaka byłam wtedy bardzso zła

Moim marzeniem było zostać nauczycielką, zawsze chciałam mieć dziennik lekcyjny i nawet sama taki później zrobiłam.
Później baaardzo chciałam mieć bogatego męża, duuuuży dom. Często myślałam nawet jak ten dom umebluję.

Bardzo bardzo chciałam mieć kotka,ale tata się nie zgadzał.Teraz mam dwa i cały czas chodzi mi po głowie trzeci.

kika4333 napisał:Moim marzeniem było zostać nauczycielką, zawsze chciałam mieć dziennik lekcyjny i nawet sama taki później zrobiłam.
Później baaardzo chciałam mieć bogatego męża, duuuuży dom. Często myślałam nawet jak ten dom umebluję.

kikus, to tak jak ja!
z tym bogatym mężem to super sprawa!

Ja też chciałam być nauczycielką, miałam dziennik zrobiony z zeszytu i chciałam być bogata (jeszcze wtedy do mnie nie dochodziło, że to pierwsze wyklucza to drugie) i też chciałam mieć dużo kosmetyków (a to się akurat sprawdziło, mam fioła na punkcie kosmetykówq i malowideł różnych, chociaż maluję się raczej od święta)

Ja też we wczesnym dzieciństwie chciałam być nauczycielką ...języka polskiego. Później marzyłam o śpiewaniu. Nagrywałam się na stara unitrę i oglądałam koncerty życzeń i transmisje z Opola i Sopotu Do tej pory trudno oderwać mnie od muzycznego programu (bardzo lubiłam "Przebojową noc").

A ja cholerka nie wiem dokladnie,chyba za duzo tego bylo

Jak byłam mała to ciągle wbijałam gdzieś gwoździe młotek to była moja ulubiona zabawka

Jak byłam taka naprawdę mała to rodzice opowiadali że cały czas chodziłam w kozaczkach, również w lecie i za nic nie chciałam założyć innych bucikow.

Joliczka napisał:Jak byłam mała to ciągle wbijałam gdzieś gwoździe młotek to była moja ulubiona zabawka

Ja też tak miałam do tej ppory coś przykrece lub naprawie

to nie marzenie ale....
jak byłam mała to:

miałam ok 4 lat. rodzice malowali ogrodzenie przy domu i widziałam że czymś tam mieszali w tej farbie. poszłam do garażu gdzie stała farba i też chciałam tak pomieszać, wiec wzięłam jakiś patyk który podczas mieszania wpadł mi to tego wiadra z farbą a ja chciałam go wyjąć żeby rodzice sie nie zorientowali.... ale..... farba była olejna a ja cała w niej ubrudzona wszystko sie wydało ale za to rodzice do tej pory wspominają tą sytuację...

Spinacz napisał:Mialam kiedys takie marzenie jako mala dziewczynka. Ze jak dorosne, bede miala wszystkie kosmetyki w takich malych pudeleczkach, tubkach, sloiczkach itp.
Nie wiem czemu mialam swira na punkcie takiego zelu pod oczy - moja mama uzywala - on byl wlasnie w takim miniaturowym opakowanku.

A wy? Mialyscie podobne marzenia jako male dziewczynki?

Ja jak byłam mała to marzyłam o tym by zostać sławną łyżwiarką i mieć bardzo przystojnego męża koniecznie z czarnymi wąsami!
Za to moja siostra jak miała 4 latka to marzyła o tym żeby zostać sprzątaczką i mieć sześcioro dzieci!

kika4333 napisał:Moim marzeniem było zostać nauczycielką, zawsze chciałam mieć dziennik lekcyjny i nawet sama taki później zrobiłam.
Później baaardzo chciałam mieć bogatego męża, duuuuży dom. Często myślałam nawet jak ten dom umebluję.

Miałam całkiem podobne marzenia, ale poki co niestety sie nie spełniły i juz raczej musze marzyć o czyms innym, bo ani nauczycielka nie bede i na bogatego meza tez nie mam co liczyc