I już po macierzyńskim...:(

Ja dziś byłam pierwszy dzień w pracy po urlopie macierzyńskim. Niestety musiałam wracać bo kończyła mi sie umowa i jedynym warunkiem jej przedłużenia był mój powrót. Strasznie to przeżyłam wczoraj wieczorem wylałam morze łez że muszę zostawić moje maleństwo w domku beze mnie, nie wyobrażałam sobie jak moja dzidzia sobie poradzi beze mnie. Na szczęscie tatuś z babcią zajeli się nią bardzo troskliwie i aluszek nie odczuł boleśnie mojej nieobecności. Kurczę strasznie krótki ten nasz macierzyński. A w pracy dużo roboty więc jakoś mi zleciało i po 7 godzinkach znów trzymałam moje maleństwo w ramionach:)

Strasznie ci wspolczuje!
Nawet nie moge myslec o tym co czujesz bo mnie serce boli.
Jestes pewna ze to wszystko zgodnie z prawem sie toczy?
jak to jest z tym wychowawczym?

Śliczna ta twoja dzecina,współczuję
ja mam w Ire 26tyg macierzyńskiego

wspolczuje ja wracam do pracy 2 czerwca nie wiem jak dam rade

Współczuję przeszłam przez to kiedy Piernik miał pięć miesięcy. Było ciężko ale tylko na samym początku, potem nauczyłam się w pracy odpoczywać od dziecka i ładować baterie żeby mieć dla niego więcej cierpliwości.
Mimo wszystko po kolejnych pięciu miesiącach pracy zdecydowałam się wyjechać z Polski żeby było mnie stać na pozostanie z dzieckiem w domu. Było mi źle że nie widzę jak rośnie, że nie ja go uczę poznawać świat.

a na wychowawcze nie chciałas pójsc nie trzeba miec przed porodem przepracowane 6 miesiecy a potem mozna korzystac najpierw z macierzynskego a pózniej wychowawczy ja tak zrobiłam i wzielam na 2 lata wychowawcze nie wyobrazam sobie zeby takie malenstwo zostalo bez mamy ale wiem ze niestety niekiedy tak musimy :(((

Kfiateczku, każda mama przeżywa to samo.
Tulę Cię wirtualnie i mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!

Kfiateczek82, współczuję bo każde nawet kilkugodzinne rozstanie z maleństwem po ciągłym przebywaniu z nim bywa bolesne. jednak najgorsze będa pierwsze dni a potem i Ty i córeczka przyzwyczaicie się do nowej sytuacji i będzie dużo łatwiej. za to pomyśl jakie radosne będą Twoje powroty do domu i ta radośc Julci gdy będziesz wracała. to będą piękne momenty na które będziesz czekała..

mi również tydzień temu skończył się macierzyński ale jak narazie jestem na zwolnieniu które zaproponowała mi neurolog-powiedziała że mogę wziąć 60 dni zwolnienia na dziecko i chyba rozumiecie że nie zastanawiałam się nawet chwili

Bardzo dobre wyjście becia. Ja już się martwię, jak wrócę do pracy, a jeszcze nie urodziłam. Myślałam chociaż o kilku m-cach wychowawczego, ale koleżanki mi radzą, żeby właśnie poszukać możliwości pójścia na zwolnienie - zawsze to jakieś pieniądze, a wychowawczy przecież bezpłatny jest.

Dziewczyny ja normalnie padam jestem taka zmęczona ale z taką radością wracam do domu i bawię się z Julcią tak strasznie za nią tęsknie...:( ale cóż realia są niestety takie że musiałam wrócić bo mi sie umowa kończyła i po prostu by mi jej nie przedłużyli a teraz trzeba prace szanować. Dzieki za wsparcie mam nadzieje, że się już niedługo zaklimatyzuje i będzie dobrze:)

Z czasem sie przyzwyczaicie napewno!
Wspolczuje bolu i zycze sily na taka codziennosc!!!

oj współczuję
ja właśnie jestem na drugim miesięcznym zwolnieniu póżniej wykończę urlop i... urlop wychowawczy

Marzena to ile w sumie nazbierasz tego czasu na bycie w domu z synkiem?

Ja też mam zaległy urlop ale na razie nie moge go wykorzystać :( mam nadzieje, że może pod koniec czerwca pozwolą mi iść na urlop.
Na szczęscie Julcia siedzi teraz z tatusiem i świetnie się bawią razem a jak wracam do domu i widzę jej rozesmianą buźkę która na mnie patrzy te słodkie oczka i kiedy przytula się do mojego cycusia to wszelkie złości mi mijaja i tylko cieszę się, że jestem znów z moją córunią i jestem po prostu SZCZĘŚLIWA:)