Plesniawki - sposoby leczenia

Baby, co na plesniawki mozecie doradzic?? jak dlugo trwa leczenie i czy jest bolesne dla malca?

Ja zaopatrzyłam się w Aphtin,ale jeszcze nie musiałam stosować.

Sama jestem ciekawa ile trwa leczenie, bo Kondek od wczoraj ma dwie w buzi... Jestem złą matką, powtarzam to sobie codziennie :( Może miewał wcześniej a ja tego nie widziałam?? te dwie i tak zauważyła niania a nie ja!

trzeba zakwaszac organizm, jak karmicie mozecie brac np citrosept to utrudnia takim paskudom jak plesniawki zycie. nie wiem czy mozna to dac dzieciom a moze jest cos podobnego dla dzieci.

hmm ostatnio przerabiałam tzn to coś było podobne do pleśniawek.. Aphtin to raczej zapobiegawczo bo w leczeniu podobno słaby ale super jest Nystatyna czy jakoś tak to jest na receptę proszek do sporządzania zawiesiny po dwóch dawkach wszystko zniknęło... a słyszałam ze podobno można przecierać szkrabowi płynem do płukania tantum verde kupiłam ale nie wyprobowałam bo po tym na N przeszło

we wtorek mówiła u nas w szkole rodzenia położna o pleśniawkach. Trzeba polać gazik bodajże aftinem i przecierać kilka razy dziennie każdą pleśniawkę i bardzo dbać wtedy o higienę bufetu

My jak Filipek miał pleśniawki , miał wtedy ok pół roku, uzywaliśmy aphtin. Raczej słabo schodziły. Nestatyna jest podobno dobra.
Trzeba dbać o higienę ust ( wyparzać smoczki itp )

apthin działał u nas słabo.
pomogła Nystatyna ( wypisywana przez lekarza na recepte) stosowana na zmianę z płynem Tantum Verde- na gazik i przecierać tak jak apthinem. po dwóch dniach nie było śladu

Somsiadka tutaj też dziewczyny pisały na ten temat.
http://www.nie-zla-mama.com/nasze-sodkie-niewinitka-f26/znowu-te-pleniawki-t386.htm?highlight=ple%c5%9bniawki
Matiemu pomogło tylko jedno - może to dziwnie zabrzmi ale usłyszałam to od mamy i nie tylko - tak jak pisała M&M zakwaszanie - u nas było moczem tak tak.... Mati gdy zrobił siusiu na pieluszkę tetrową np przy przewijaniu czekałam i tą mokrą (wilgotną) pieluszką przecierałam buźkę. Kilka dni chyba 2 i pomogło pozbyliśmy się ich już )) mam nadzieję że na zawsze...
Powodzenia

Marzena napisał:
Matiemu pomogło tylko jedno - może to dziwnie zabrzmi ale usłyszałam to od mamy i nie tylko - tak jak pisała M&M zakwaszanie - u nas było moczem tak tak.... Mati gdy zrobił siusiu na pieluszkę tetrową np przy przewijaniu czekałam i tą mokrą (wilgotną) pieluszką przecierałam buźkę.

też o tym słyszałam, że to naprawdę dobrze działa!!!
ale sama jednak nie zdecydowałam sie na takie leczenie. jakoś nie mogłam się przemóc...

a ja się przemogłam jak widziałam jak Matiemu przeszkadzają te okropne pleśniawki chciałam zrobić wszystko byle by mu pomogło

Marzena napisał:a ja się przemogłam jak widziałam jak Matiemu przeszkadzają te okropne pleśniawki chciałam zrobić wszystko byle by mu pomogło

pewnie gdyby mojej nie pomogły te lekarstwa to też bym spróbowała. Matka dla dobra swojego dziecka jest w stanie zrobić naprawdę więcej niż nam sie czasem wydaje.

Ja tez o tym słyszałam i nie uważam żeby stosowanie moczu dziecka dla jego dobra było czymś złym i niestosownym. Najważniejsze że pomogło.

kurcze gdzieś napisałam o pleśniawkach ale mi wcięło

Pewnie, choć metoda kontrowersyjna.

my też niedawno przyszłyśmy pleśniawki ale nystatyna nie pomogła wręcz przeciwnie dostałysmy za to syrop który wstrzykiwałam małej do bużki i jak ręką odjął drugiego dnia ani śladu FLUMYCOL

Marzena napisał:
Matiemu pomogło tylko jedno - może to dziwnie zabrzmi ale usłyszałam to od mamy i nie tylko - tak jak pisała M&M zakwaszanie - u nas było moczem tak tak.... Mati gdy zrobił siusiu na pieluszkę tetrową np przy przewijaniu czekałam i tą mokrą (wilgotną) pieluszką przecierałam buźkę. Kilka dni chyba 2 i pomogło pozbyliśmy się ich już )) mam nadzieję że na zawsze...
Powodzenia

Ta metoda ponoć jest dobra również na źle gojące się rany i pryszcze czy trądzik i na coś tam jeszcze, moja koleżanka to u swoich dzieci stosowała

becia napisał:my też niedawno przyszłyśmy pleśniawki ale nystatyna nie pomogła wręcz przeciwnie dostałysmy za to syrop który wstrzykiwałam małej do bużki i jak ręką odjął drugiego dnia ani śladu FLUMYCOL

Ja też miałam ten syrop ale po nim niestety pleśniawki wracały :( średnio 2 -3 tyg spokoju i znowu się pojawiały dlatego zrobiłam to co zrobiłam i Mati ma z głowy pleśniawki już kilka dobrych miesiecy

U nas też jak narazie cicho nie było powrotu paskudztwa i niech tak zostanie

a sprubujcie woda po kapieli moja nigdy niie miala p;esniawek ale zawsze ssala gąbke w kapieli momo ze zabieralam zawsze sie jakos napila moja znjaoma taks leczyla i ponoc przeszlo czy to dziala niestety nie moge zagwarantowac w zadnym stopniu:( pamietajcie jednak zeby dziecku nie ztrzec plesniawki lecz jedynie przkladac jakis preparat namoczony na wate lub patyczki do uszu bo jesli sie zatrze to podobno bardzo to dzecko boli ii nawet krwawia:(((

Moje dziewczynki nie miały pleśniawek ,może to tylko zbieg okoliczności ,ale moja znajoma pediatra poleciła by po każdym karmieniu [,czy to piersią czy butelką ] podać po 20 minutach po karmieniu dziecku na języczek 1-2 łyżeczki przegotowanej wody ,by jak to określiła samo oczyściło buzię

nie zachłyśnie się od łyżeczki?

Jeśli podajemy powoli ,to nie ma takiej możliwości że się zachłyśnie.

Sandy to brzmi logicznie z ta woda, bo na czystym jezyczku i policzkach by sie raczej plesniawka nie zrobila.

Jeśli ktoś się boi podawać łyżeczką ,to można ją zastąpić kroplomierzem[tak robi się w przypadku wcześniaków]

albo taka strzykawka na leki (moze to wlasnie o tym mowisz bo nie wiem co to kroplomierz) i nie na wprost tylko bokiem w strone policzka.

Kondek wczoraj dostał 2 opakowania Nystatyny do wypędzlowania buźki. Jak się pędzluje u malucha pyszczek?? I czym?

ja bym namoczyla tetrowke czysta i nalozyla na palec, i tak jakos naniosla ta nystatyne.
bo z prawdziwym pedzlem tego nie widze u malca.

Pędzlowanie można zrobić za pomocą jałowego gazika nałożonego na palec-.Inna metoda gazik nawijamy na szpatułkę kupioną w aptece ,dół gazika mocujemy bawełnianym przylepcem by się nie zsunął. zamoczyć w nystatynie i do dzieła .Lub jeśli dziecko korzysta z smoczka to można przed podawaniem "zamoczyć" w nystatynie

Sandy38 napisał:Lub jeśli dziecko korzysta z smoczka to można przed podawaniem "zamoczyć" w nystatynie

Ooo, coś dla nas. Dziękuję Sandy!

Zła kobieta ze mnie........
dochrapaliśmy się i my pleśniawek :(
Wczoraj zobaczyłam w buźce biały nalot, przemyłam przy akompaniamencie wrzasków i dzisiaj pojawił się znowu czyli to chyba pleśniawki.
Nie wiem co mam zrobić bo apteki i przychodnie są dzisiaj i jutro pozamykane.
Nie zaopatrzyłam się też wcześniej ,,na zapas,, w żaden środek na takie cuda. Piernik nigdy nie mial żadnych atrakcji w buziaku więc myślałam że nas to nie dotyczy i mam pustą apteczkę.
Baby....... jaka za mnie durna matka

Rossi ja proponuję dość kontrowersyjną metodę wiesz jaką. Nie trzeba iść do apteki

Kochane na srodki takie jak Nystatyna czy flumycol trzeba uwazac i podawac jak juz naprawde nic nie dziala. Oba to najzwyklejsze srodki przeciwgrzybicze, a Nystatyna jest glownym skladnikiem antybiotyku (tez przeciwgrzybiczego) - dlatego jest na recepte.

Amirka miala kiedys wirusa (ja myslalam, ze sobie pupe odparzyla, bo tak to wygladalo - a to byla odmiana grzybicy) i wtedy dostala te srodki doustnie i do smarowania.
Dlatego plesniawki tez moga po tym nie schodzic.

PS. wtedy dostala te lekarstwa w ostatecznosci, bo wyjezdzalismy na urlop i zeby jej sie nie pogorszylo, bo lekarz powiedzial, ze to bardzo silne srodki.

Ok, spróbowałam z moczem. Przyznam że gdybym wiedziała o otwartej aptece bym się na to nie zdecydowała
Jednak metoda jest w porządku, buzia wygląda o niebo lepiej

no widzisz bardzo się cieszę że pomogło

ewentualnie mozesz tez cytryna lub octem sprobowac, rowniez dzialaja przeciwgrzybicznie i zakwaszajaco.
ale terapii moczowej nie ma sie co bac ani brzydzic.

no właśnie i pomaga a to najważniejsze!!

Jesteście kochane, co ja bym bez Was zrobiła

Rossi po to tu jesteśmy

Sluchajcie, bo ja juz sie zakrecilam. Czy plesniawki u bobasa to to samo co afty? Czy to boli? Czy to nie szczypie smarowanie np. moczem czy innymi specyfikami?

A jak... Afty i pleśniawki

Afty to zmiany zapalne w jamie ustnej, występujące na dziąsłach, języku i błonie śluzowej policzków. Mają postać drobych owrzodzeń otoczonych czerwoną aureolką. Są bardzo bolesne.

Żeby zmniejszyć ból, należy podawać jedzenie rozdrobnione (budynie, kisiele, kleik, kaszkę, zupy - możliwie unikać kwaśnych produktów i napojów.

Pleśniawki to białawe naloty w buzi, wywoływane przez drożdżaki. Wyglądają jak resztki mleka, które przylepiły się do wewnętrznej strony policzków, dziąseł lub podniebienia. Pleśniawkami dziecko zaraża się od matki (ssąc zainfekowaną pierś albo oblizany przez nią smoczek). Infekcja nie jest niebezpieczna, ale może sprawiać ból, uniemożliwiając jedzenie. Powodem mogą być leki wziewne, dlatego po każdej aplikacji należy przepłukać buzię.
Leczenie: pleśniawki należy przemywać aftinem lub nystatyną w płynie, można je pocierać jałowym wacikiem nawiniętym na palec. Pomocna może być też gencjana zakraplana do buzi. Ja czasami psikami buzię tantum verde w aerozolu. U starszych dzieci można płukać buzię naparem z szałwii (2 saszetki zalewa się szklanką wrzątku i płucze zimnym płynem), albo płynami odkażającymi - septosanem czy dentoseptem. Afty można też smarować sacholem.

Jeśli do aft dojdzie zaczerwieniona śluzówka jamy ustnej i gorączka, to mamy do czynienia z zapaleniem jamy ustnej. Dziecko odmawia jedzenia, jest marudne, płacze, że boli je buzia. Może mieć nieprzyjemny zapach z ust. Wtedy często konieczny jest antybiotyk. Choroba może trwać nawet tydzień. Jeśli dziecko nie chce jeść, pilnujmy tylko, żeby dużo piło.

Dzieki za info. Jak bola afty to wiem niestety z wlasnego doswiadczenia, ale zastanawialam sie jak to jest z plesniawkami. Nie widzaialm ich nigdy "na zywo". Na szczescie malej sie do tej pory nie przytrafily. Po lekturze watku wiem przynajmniej jaj je skutecznie unicestwic jesliby sie pojawily (tfu tfu)

Aphtin a jak to nie pomoze to ponoc rozcienczona galicjana pomaga na bank

galicjana? czy to chodzi o gencjane?

Na pewno chodzi o to:

GENCJANA FIOLET ROZTWÓR WODNY 1%




Postać:
PŁYN

Nazwa międzynarodowa: Methylrosanilinum

Producent: GEMI

Opakowanie: 20 G

Skład:
100 g preparatu zawiera 1 g chlorku sześciometylo-p-rozaniliny. (Methylrosanilinii chloridum)
W skład podłoża wchodzą: etanol 95, woda dejonizowana. (Ethanolum 95, Aqua purificata)

Działanie:
Preparat wykazuje działanie przeciwbakteryjne, odkażające, osuszające. Wskazany do dezynfekcji w stanach zapalnych skóry, ranach sączących i owrzodzeniach.
Fiolet gencjany nie jest szkodliwy i powinien być stosowany przez kilka dni (3-4).

mojej znajomej lekarka kazała smarować sutki GENCJANĄ jak mała dostała pleśniawek..... dziwnie to wyglądało takie fioletowe cycusie. a do tego potem mała miała buźkę fioletową od ssania
to już lepiej chyba by było bezpośrednio w buźce u malucha posmarować...

Rossi i jak?