Podsumowanie Zasmarkanej

Podsumowując co się dzieje na forum: wszyscy chorzy (Zwierz, Ania i ja oraz nasze bąble) - czy Pan Mietek kończył medycynę?
Kogoś ominęłam w wyliczaniu?

Niteczka z tego co wiem to dagolis tez chorawa i jej Natalcia też ciup ciup...

u nas już troszkę lepiej bo musimy się do świąt wykurować bo jedziemy do Tykocina na święta.. jestem dobrej myśli...

a no i wam wszystkim zdrówka życzę...

Dajcie spokoj z chorobami ja tez juz mam dosc ani wyjsc ni nic tylko lekarza- apteka lekarz-apteka i tak wkolo :( za nami juz tydzien choroby jutro znow do lekarza ale jemu nie przeszlo to pewnie do swiat znow w domu

oj kobitki wiosna a wy chorujecie niedobrze wracajcie szybciutko do zdrowia my na szczescie zdrowi roksana od rana do wieczora na polku i nie chce do domu isc wieczzorem -płacze;) pozdrowienia i kurujcie sie szybciutko

No i ja sie dzis smarkow nabawilam. Jak pech to pech!

Wymiętkam normalnie. Małyglut do pasa, drze się w niebogłosy jak się zbliżam z Fridą (nazywamy ją 'ODGLUCIARKĄ'), choć syropek piłby wprost z butelki Przynajmniej jedno z głowy.

i ja sie tez zasmarkałam od wczoraj
chyba to oszukane ciepło mnie ....... oszukało i mam za swoje

oj Dziewczyny chowajcie gluty do kieszeni bo to aż głupio, za oknem wiosna w rozkwicie a Wy takie zasmarkane

ja już zdrowiutka tylko gardełko jeszcze czasami tak drapie dziwnie a Natalia też już prawie wydobrzała i coraz mniej fluczków jej wylatuje z noska.
Wszystkim chorym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!!!!

Mysmy z mala tez byly chore ale na szczescie szybko przeszlo.Zdrowiejcie dziewczyny z dziecmi jak najszybciej!!!

A my juz ZDROWI i pol dnia dzisiaj na dworze bo pani doktor powiedziala ze mozemy wychodzic

Mo24nis ciesze się że już wróciło zdrówko i możecie chodzić na dłuuuugie spacerki. przy takiej pogodzie ładnej to szkoda siedzieć w domciu.

Ja już lepiej, Kondżi niestety gluciaka wciąż ma :( Ale jest pogodny, to przynajmniej jeden plus, że się już nie smęci.

A u mnie chłop się pochorował!
Jest gorszy niż dziecko ciągle marudzi i stęka

Joliczka,to prawda- bo chłopy gorzej niż dzieci. Myślą że już jak oni chorzy to koniec świata. A najgorsze jest to że my matki nawet jak jesteśmy chore to nie mamy jak porządnie sie wyleżeć i wygrzać podzas choroby. życzę zdówka dla męża.

obieta z 38 st. gorączki idzie do pracy a facet przy 37 st. ma gorączkę i jest umierający

Kobieta miało być.
Czemu nie można edytować i poprawiać swoich wypowiedzi? Kiedyś można było?

MAjax napisał:Kobieta miało być.
Czemu nie można edytować i poprawiać swoich wypowiedzi? Kiedyś można było?

kosztem dodawania wpisów do kalendarza opcje są ograniczone, nie wszędzie chyba - sama się w tym ostatnio motam!

a u Kondka gil do pasa dzisiaj także....

U mojego Gabryśka jak tylko pojawia się katar lub kaszel to do akcji wkracza inhalator sól fizjologiczna i jakieś krople np.Olbas!
Dzień dwa i po katarze lub kaszlu nie ma ani śladu!

A dziś już Tomek troszkę lepiej wstał z łóżka o własnych siłach to chyba dobry znak!

my dalej sie smarczymy :((((((((