Sposób na leki

Kobitki napiszcie jakie macie sposoby na dawanie dzieciaczkom leków. Filip chory a żeby wziął syrop to trzeba sie nakombinować że szok. Jak kiedyś miał kaszel to dawałam mu syrop razem z misiem, na zmianę raz misio raz on, i był ok. Po jelitówce kiedy mieliśmy leków od groma tak się uparł że nawet cebion który bardzo lubi bierze z oporem.Wtedy nie chciał się od nas nawet napić herbatki bo myślał że to jakieś świństwo. A teraz to już nie mamy pomysłów, próbwaliśmy przez zabawę a jak nie to na siłę. Pomóżcie!!!

ja nie miałam takiego problemu na razie. wiem że moja znajoma daje córce rozdrobnione leki strzykawką po prostu jej wstrzykuje do buziaka bo mała też za nic nie chce ich brać oczywiście płacz przy tym jest że ho ho...
A może rozpuszczaj w jakiejś herbatce którą lubi?

Ja niestety musze dawac na sile bo u mojego mateusza juz nic nie pomaga

aniaffff dobry temat - ja też nie mam sposobu na lekarstwa. jest tak jak u ciebie wcześniej piła wszystko co dostawała a teraz nawet słodkiego wapna nie chce ..... nawet herbaty z łyżeczki nie wypije. i jeść nie za bardzo chce bo myśli że coś niedobrego. a jak poczuje że niedobre to ma odruch zwrotny. dobrze że mam jeszcze cycusia z mleczkiem to przynajmniej trochę ją zapcham. a 3 razy dziennie mam jej syropki i kropelki podawać.... dziewczyny dawajcie jakieś rady ......

Dzisiaj odkryłam nowy sposób, tylko że my mamy leki które możemy łączyć z jedzeniem. Otóż wlewam syrop do kubeczka i dodaje soku malinowego. Sok zabija smak nawet najgorszego świństwa ( dostaliśmy też tabletki do rozpuszczania - ohydne ), Filip zadowolony i mama też.

moja na razie dzięki Bogu z łyżeczki wszystko przyjmie tylko na wit C się trochę krzywi

wiecie ja gdzies słyszałam, że nie wszystkie leki można rozpuścić czy rozgnieść. najlepiej zawsze pytać lekarza albo czytać ulotkę

wczoraj jak podałam natalii syropek to zwymiotowała od razu jak tylko trochę znalazło się go w buzi ... a kiedyś piła go bez problemu

Masz racje Nitka nie wszystkie leki można mieszac z jedzeniem czy piciem. Lekarz powinien powiedzieć o tym albo na ulotce jest napisane.
Swoją drogą to okropne jak musimy zmuszać biedne dzieciaczki do łykania tego wszystkiego.

ja daje strzykawka ale geste syropy rozcienczam w wodzie bo wymiotuje mi po gestych

jak dzieci były małe to podawałam syropy strzykawką, albo czasami w syropach były takie niby specjalne strzykawki- coś podobnego do nich, teraz podaję leki na łyżeczkach zamieszczonych w opakowaniu syropów

ja dawalam lyzeczka ale moj maly tak sie zniechecil potem do lyzeczek ze nie chcial nic z nich jesc

marzenka napisał:ja dawalam lyzeczka ale moj maly tak sie zniechecil potem do lyzeczek ze nie chcial nic z nich jesc

wiesz marzenka coś w tym jest bo od kiedy moja mała pije więcej lekarstw to też już nie chce jeść z łyżeczki . wczoraj udało mi sie jej wcisnąć trochę owoców ale nie chciałą otworzyć buźki, więc jej posmarowałam troszkę usta deserkiem , jak spróbowała że dobre to sama buźkę otwierała a jak przmycić chciałam syropek to go oddała.... brak mi słów .. dzisiaj idę do lekarza z nią . zobaczymy co powie... mam nadzieję że nie ma nic w oskrzelkach i płuckach bo jakoś tak kaszle nie ładnie...

to zycze zeby byla zdrowa. wiesz dlatego ja dawalam mu ze strzykawki pozniej

dzięki marzenka. a mój mąż kupił wczoraj taką jakby pipetę do podawania leków. spróbuję tym podać . może pomoże.. normalnie mam stresa przed tym lekarzem...

spopojnie nie martw sie a mocno kaszle?

Dagolis nie martw się na zapas, mój też kaszle strasznie a ma zwykła infekcję.

dziewczyny jestem bardzo szczęśliwa. byliśmy z natalką u lekarza i nie jest gorzej. a kaszle dlatego że nie da rady odkaszlnąć tego co jej zalega. lekarka pokazała jak jej w tym pomóc i myśle że będzie już dobrze. a katarek też już dużo mniejszy. ufff jestem już spokojniejsza....

Mój Gabryś to jest lekoman więc nie mam problemu z podawaniem leków otwiera buzie do wszystkiego nawet nie raz wymyśla że boi go brzuch żeby tylko dać mu lekarstwo :laugh:
Gdzieś czytałam aby dziecko nie wypluło lekarstwa to trzeba wycisnąć w policzek!

Dagolis a jaki to sposób żeby dziecko odkaszlnęło?

aniaffff, powiedzieli mi że dziecku pomaga przy odkaszlnięciu poklepywanie po pleckach oczywiście ale także gdy wkładamy mu coś do buźki np. łyżeczkę(tylko tą okrąglejszą stroną) - tak jak lekarze robią to podczas sprawdzania gardełka. wtedy zaczyna kaszleć tak jakby mocniej i ponoć to pomaga. a czy to pomoże zobaczymy....

No tak dziewczyny,tak jest z dzieciakami .Moje chorują ciagle lub są przeziębione Ania coś wie na ten temat.Zuza ma prawie 5 lat a Erni 3 l ,ja musze ich zawsze przekupić coś za coś .Ale u takich mniejszych to problem jak się raz zniechęcą ,to potem jest problem.

My teraz podajemy wszystkie leki strzykawką, płacze i protestuje ale chociaz na widok łyżeczki nie ucieka.

moja jak byla przeziebiona syropek podawalam jej z takiej soecjalnej strzykawki i przy jej ulubionym filmie była zapatrzona ze bez problemu połknela syropek moze i tobie sie uda;))powodzenia

podajemy podobnie jak Nieznajoma, od dwóch dni jest nadzywaczj dobrze, jutro już na szczęście kończymu leki, więc nie zapeszę chwaląc się..po wszystkim Mała może nam swoim aplikatorem podawać "leki"