publiczne karmienie

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,5747060,To_jest_be__Publiczne_karmienie_piersia.html


jestescie za czy przeciw???
karmilyscie piersia publicznie???
ja tylko raz w restauracji 170 km od odmu

Jestem jak najbardziej za.
Nie miałam też żadnych oporów przed karmieniem poza domem. Kiedy Wojtek był jeszcze tylko i wyłącznie na cycu były wakacje a co za tym idzie ciągłe wypady w góry. Nie zamierzałam z powodu karmienia uziemiać się w domu. Zawsze starałam się karmić w ustronnym miejscu z ukrytym cycem a jeżeli komuś się to nie podobało to trudno, nikomu nie kazałam patrzeć.

mialam wiekie opory na samym poczatky a teraz zima i tak siedze w domu więc moje oglada mój mąż i Anastazja

Mnie tak jak pisałam zmusiła trochę sytuacja. Udusiłabym się siedząc w domu z powodu karmienia. A opory swoją drogą, też miałam. Jednak mój głodomorek szybko mnie ich oduczył kiedy raz, drugi, trzeci rozdarł paszczę na cały regulator. Szybciutko wtedy dawałam cyca żeby go przytkać

a glupota to jest natura czasem czlowiek wyjdzie na spacer albo do sklepu i akurat dziecku chce sie jest to co mam powiedziec dziecku "cicho zaraz dostaniesz bo pan nie zyczy sobie widziec cyckow mamy" i leciec do domu bo komus sie to nie podoba!!!! to niech nie patrzy! ale sie wkurzylam. szkoda ze faceci nie karmia cycami juz to wid\ze jak siedza caly dzien w domu bo to "nieestetyczne"""

przecież żadna z nas nie wywala cycków na wierzch tylko robi to w miarę dyskretnie...

mi się też nieraz zdarzyło wyciągnąć cycusia w miejscy publicznym typu park, a nawet było i tak że karmiłam w Hipermarkecie a że natali tak się rozdarła to już nie biegłam po kluczyk do pokoiku dla matek karmiących tylko usiadłam na jakimś krzesełku w mało uczęszczanym, dość cichym miejscu i spokojnie nakarmiłam. I nikt nie powiedział mi nigdy w tej kwesti czegoś nieprzyjemnego chociaż zdarzały się dziwne spojrzenia. Ale grunt do nie przejmować się takimi rzeczami . DZIECKO NAJWAŻNIEJSZE!!!!

tak trzymac baby podobacie mi sie

wkoncu trzeba dziecko nakarmic czy sie to komus podoba czy nie

Ja mam opory przed karmieniem w miejscach publicznych, głupio by mi było z cycem na wierzchu ale podejrzewam że życie mnie wyprostuje . Jednak chyba będę się starała robić to jakoś dyskretniej, np. zasłonić pieluszką, ale miałam koleżankę która w MacDonaldzie karmiła dziecko, po czym jak mała wypluła cyca tamta jeszcze z tym całym cycem na wierzchu z minutę się z dzieckiem przekomarzała czy to na pewno już. a że siedziałyśmy przy oknie każdy przechodzień miał wgląd na jej walory :laugh: Zero skrępowania

Majax, no cóż czasem tak bywa . Grunt to się nie przejmować. NIECH SIĘ WSTYDZI TEN KTO WIDZI . :laugh:

popieram dagolis w 100%...ja niestety nie karmiłam piersią i bardzo mi tego brakuje.

a czemu nie karmilas?

a bo nie mogłam...dłuższa historia:)

ok rozumiem jak bedziesz chciala sama opowiedz. ja za to krotko karmilam

opowiem kiedyś, na razie nie mam odwagi:)

a ja karmię małego też staram się żeby wszyscy mnie nie widzieli poza tym jak Mati jest głodny to tak się drze że chyba bardziej to przyciąga uwagę przechodniów niż ja siedząca i go karmiąca

Jestem jak najbardziej za, przecież to takie naturalne.

Ja uważam, że to nic złego. Sama nie miałam takich sytuacji, żebym musiała karmić w miejscu publicznym, ale nie raz spotkałam się z sytuacją jak młoda mamusia karmi swojego dzieciaczka piersią w parku na ławce. Przecież w końcu nie robi nic złego, tylko dba o to, żeby dzieciaczek nie był głodny.

ja tez jestem za
w ciazy myslalm ze bedzie mnie to krepowalo ze ktos obcy moglby zobaczyc chodzby kawalek cyca ale po urodzeniu nie krepowalam sie wogule, bardziej moj chlop.
wazniejsze szczescie i dobre samopoczucie dziecka niz to co inni mysla

Lubię patrzeć na karmiącą matkę - to takie słodkie
Tylko zawsze wtedy wydaje mi się, że nadużywam ich prywatności, że to zbyt intymne, żebym ja - obca mogła tak się gapić. Zawsze tez w takich chwilach zastanawiam się, czy będę miała tyle śmiałości, żeby bez skrępowania wyjąć cycka na ulicy czy w sklepie Ale moje koleżanki prostują mi poglądy, że wtedy wyda mi się to tak naturalne, że nawet nie będę się zastanawiać, tylko przystawię malucha do bufetu

rumianeczku jest tak jak mówisz czas pokaże i zobaczysz to bedzie odruchowe ... mój maż jak się urodziła Magdusia powiedział ze jak będę karmić nawet w domu i jak ktoś będzie to będzie wypraszał do drugiego pokoju.... bo przecież jak to ktoś będzie mnie oglądał... sytuacja bardzo szybko się rozwiązała chyba wszyscy w rodzinie i nie tylko wiedzą jakie mam cycki