Planowanie pci dziecka

bo ja bym wolala chlopca dziewczynke juz mam
w sumie to jak bedzie druga dziwucha to nic ale maz bylby bardziej szczesliwy

w sumie to za wiele sie nie zastanawiałam nad tym co bym chciała mieć drugiego. tak myśle że to w sumie chyba mi bez różnicy oby tylko zdrowe było i wtedy to dopiero największe szczęście
jednak kiedyś chciałam chłopca a wyszła dziewczynka i teraz jestem jedną z najszczęśliwyszch mam na świecie

ja zawsze chcialam dziewczynke pozniej bedac w ciazy mialam ochote na chlopca i mam dziewczynke chcialabym chlopca jako drugie ale co sie uda to bedzie pokocham jak swoje a jak zaplanowac to nie mam zielonego pojecia....

Nieznajoma napisał: a jak zaplanowac to nie mam zielonego pojecia....

nam to tłumaczyli przed ślubem jak trzeba było do poradni małżeńskiej chodzić ale teraz to już nie pamiętam jak to było dokładnie

Mój brat cioteczny tak bardzo chciał synka że robił do skutku. Syn jest ale dopiero czwarty w kolejności.
Nam tez to tłumaczyli jak zaplanować ale nie za bardzo w to wierzę.

niedaleko mam sasiada co tez robil do skutku efekt 8 córek dziewiąty syn

U nas w Pl tez byl taki gosciu co mial samych synow i powiedzial zonie ze bedzioe robil do tad dopoki nie bedzie corki.On pijak zona sie go bala wiec nic nie mowila tylko glupia dawala sie i tak maja 8 synow i 9ta coreczke jednak mala urodzila sie z zespolem Downa.On chlal dalej,matka nie dawala rady i nagle gdzies ich wywialo wiec przypuszczam ze odebrali im te dzieci a co z nimi sie stalo to nikt nie wie.

A jesli chodzi o nas to naprawde jest nam to zupelnie obojetne,jak narazie to modlimy sie zeby wogole drugie bylo bo jak narazie to cos nie wychodzi.No i oczywiste jest ze najwazniejsze zeby zdrowe.

Znalazlam dzisiaj taka stronke ale jeszcze sie w niej nieodnalazlam


http://28dni.pl/

Nie wierze w zaplanowanie płci, oglądałam kiedyś program i mówili ż e sie nie da zaplanować że to bajki tylko,ja tam chciałabym mieć trzech synów jednego mam drugi siedzi w brzuszki a trzecieko znajdę w kapuscie

to może ja napiszę o planowaniu... czy działa dowiem się za jakiś czas..... no więć cykl jest 30 dniowy powiedzmy.. opowiem mój przykład... ostatnia miesiączka 29 lipiec, kolejna 29 sierpien.. połowa cyklu to około 14 lub 15sty sierpień, czas lodnby to około od 10tego do 18stego.. a więć plemniki żeńskie X są leniwe i długo sobie wędrują, mają też większą zywotność.. plemniki Y są szybkie ale marnie żyją... tak więc robiąc dziweczynkę robimy ja 10tego w największej płodnosci czyli w polowie cyklu beda najprawdopobodniej zdolne do zaplodnienia tylko X , robiac chlopca robimy go 14stego.. czyli dojrzale jajo, srodek cyklu plemnik Y wyprzedza X i dolatuje do mety nie zdążąc umrzeć.... tak mi pani doktor tłumaczyła czy działa zobaczymy... chociaż u nas trudno będzie bo my trudy poczęcia podejmowaliśmy codziennie

Cleo brawo za obrazowe opisanie
Ja chciałam mieć zawsze dziewczynkę ale i za pierwszym razem i teraz liczy się tylko dla mnie to by moje dzieciątko było zdrowe bo to jest ważniejsze niż moje marzenie dotyczące płci!

Zeby zdrowe było to oczywiście NAJważniejsze!!ale zawsze mi się marzyła parka córkę mam więc trzeba będzie synusia "wyprodukować" ale jeszcze nie teraz
A co do planowania to nie mam pojęcia ile w tym przypadku a ile sprawdzonego sposobu ale moi znajomi co mają parki to(a jest ich parę)dzieci maja z różnych pór roku tzn.jak jest np.córa z lata to synek zimy jak synek z wiosny to córa z jesieni tak że co druga pora roku hmmm... ciekawe czy to ma jakieś poparcie miedzy uczonymi

Może można sobie planować jak się i jest się w ciaży,a jak nie wychodzi to człowiek się cieszy z tego co wyjdzie.Najważniejsze,żeby dzieciątko było zdrowe.